Witajcie, w przygotowaniach do Sylwestra, póki lakier wysycha mi na paznokciach, postanowiłam wpaść na chwilkę na bloga by życzyć Wam udanej zabawy bez względu na to gdzie będziecie go spędzać w tym roku- liczy się podejście :) Życzę też Wam udanego roku 2015, spełnienia wszystkich marzeń i samych sukcesów:) Ja się ogromnie cieszę, że ten rok za kilka godzin się kończy, bo u mnie był na tyle negatywny, że chcę się od tego wszystkiego odciąć grubą kreską i dlatego też dziś opiszę swoich ulubieńców :) Ulubieńców 2013 opisywałam tutaj :) Linki do pełnych recenzji zamieściłam w tytułach :)
Jest to pierwszy kosmetyk, który przyszedł mi do głowy :) Nie tylko bardzo dobrze zmywa makijaż, ale także pielęgnuje skórę, niweluje ściągniecie skóry- po prostu cudo :)
2 i 3. Kremy do twarzy FITO: na dzień do skóry suchej i wrażliwej oraz na noc dla skóry normalnej i mieszanej
Te kremy to absolutna rewelacja! :) Krem na dzień wchłania się błyskawicznie, wygładza skórę, nie uczula, nie podrażnia i bardzo dobrze nawilża nie zostawiając żadnego filmu- pod podkład ideał :) Krem na noc jest treściwy, świetnie sprawuje się z dodatkiem oleju, rozpaczam, że skończył mi się kilka dni temu, bo nawet w takie mrozy jak panują teraz nawilżał na długo, wygładzał skórę- zachwytów nie ma końca:)
Delikatny płyn, który nie szczypie w oczy, nie podrażnia, nie zostawia tłustej warstwy i świetnie zmywa.
Nie mogłam się zdecydować pomiędzy tą dwufazówką, a tą powyżej, ponieważ obie uwielbiam i są równie świetnie :) Dobrze zmywa, nie zostawia tłustej warstwy, po dostania się do oka nie piecze i nie szczypie.
O mojej słabości do zapachu różanego już wiecie, ale oprócz niego maska świetnie oczyszcza skórę nie wysuszając jej :)
Krem o pięknym zapachu, dobrze nawilżał- mogłam go używać nawet raz w tygodniu i jak na swoją małą pojemność był wydajny.
Krem o lekkiej konsystencji, fenomenalnym zapachu i długotrwale nawilżał moją skórę zimą. Krem, którego non stop polecam każdemu kto pyta mnie o jakieś dobrze nawilżające mazidło do ciała :)
Regeneruje i nawilża skórę na długo, ładnie pachnie, błyskawicznie się wchłania i mogę używać go nawet w ciągu dnia :)
Jedyny włosowy ulubieniec w tym roku- jakoś tak się złożyło :) Świetnie myje, dodaje objętości, odbija włosy u nasady i łagodzi mój podrażniony skalp, ideał w każdym calu :)
Znacie któregoś z moich ulubieńców?:)