26 lutego 2019

BeGlossy "Odkryj w sobie lato" pudełko lutowe

Za nami kolejny miesiąc i kolejne pudełko BeGlossy tym razem w pudełku oprócz kosmetyków znalazły się dwie puszki Coca Coli o smaku Lime i Cherry. Po raz kolejny mój mąż bardzo się ucieszył, że mógł przygarnąć coś z paczki dla siebie ;) A co z kosmetyków skrywało się w pudełku? Zapraszam do lektury.





I część kosmetyczna-


1) AA Wings of Color Draping Trio Blush Tasty - paletka róży do modelowania twarzy. Zawiera ekstrakt z alg koralowych i olej z pestek moreli. Kolor tej paletki idealnie do mnie pasuje, bo gustuję w takich kolorach wpadających w pomarańcz. Jej cena regularna to 31,99 zł. 


2) Silcare Hybryda Flexy- producent zapewnia wyjątkową trwałość, intensywną pigmentację i gęstą konsystencję pozwalającą na wygodną pracę. Pojemność pełnowymiarowego produktu to 4,5 g, czyli dość niewiele. Ale jest to celowy zabieg producenta by móc kupić więcej kolorów i nie bać się, że nie zużyjemy produktu do końca. Jeszcze nie miałam okazji poznać tej firmy także się cieszę z tego produktu :) Jego cena regularna to 9,99 zł.


3) AA Wings of Color Lip Chick Super Gloss GlamMint- jest to produkt składający się z pielęgnujących olejków. Oprócz odżywienia, koi usta i sprawia, że stają się jędrne, gładkie i lśnące. Odcień GlamMint optycznie wybiela zęby. Zasadą w moim przypadku jest używanie szminek, bo błyszczyków przestałam używać już kilka lat temu. Jednak ostatnio szminka w torebce mi się otworzyła i wybrudziła całą podszewkę. Dlatego uznałam, że fajnie będzie jednak wypróbować czegoś innego i teraz ten błyszczyk znalazł się w mojej torebce. Pierwsze wrażenia się bardzo pozytywne. Kosztuje on 22,99 zł.


4) Bielenda Professional odżywcza czarna maska w płachcie z Ekstraktem z Wiśni Glow! SupremeLAB- maska ma odżywiać, nawilżać skórę, zapewnić jej komfort i przywrócić witalność. Maska jest czarna. Ogólnie przetestowałam ją od razu po przyjściu pudełka i niedługo ją zrecenzuję. Wstępnie mogę powiedzieć, że mi się spodobała! :) W innych pudełkach zamiast tej maski znalazł się spray ochronny do włosów marki Element. Maska kosztuje 13,90 zł.


5 i 6) Tołpa Dermo Face Physio płyn micelarny i żel do mycia twarzy i oczu- płyn micelarny jest mi dobrze znany, ponieważ kiedyś kupowałam go w hurtowych ilościach. Bardzo go polecam. Tego żelu nie znam niestety, ale będę miała okazję go przetestować. Oba produkty są travel size.


7) BI-ES perfumy z kolekcji Numbers- ta kolekcja składa się z 11 zapachów inspirowanych numerologią. W tej kolekcji są perfumy zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Każdy z nich został zainspirowany innym portretem numerologicznym i odpowiada innemu zbiorowi cech charakteru. Ich pojemność to 15 ml i kosztują 17 zł. Nie jestem najlepsza w opisywaniu zapachów, ale mi trafił się taki cięższy i określiłabym go mianem eleganckiego.


8) Nivea żel pod prysznic lemongrrass & oil- zawiera perełki olejku o zapachu trawy cytrynowej. Dzięki zawartości olejku producent deklaruje, że skóra będzie miękka, gładka i przyjemna w dotyku. Kocham zapach trawy cytrynowej, także dla mnie to strzał w 10 :)) Żel kosztuje ok. 9 zł.

Co Wam się najbardziej spodobało?

Pudełko możecie wciąż zamówić TUTAJ.


4 komentarze:

  1. Ogólnie pudełko jest fajne ale szkoda że nie ma produktu wow tylko drogeryjne kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi sie zawartość tego pudełka. Nieźle się prezentuje na tle innych..

    OdpowiedzUsuń
  3. Puszki coca cola najciekawsze !

    OdpowiedzUsuń

Za każdy pozostawiony komentarz serdecznie dziękuję ;)