31 grudnia 2016

Kosmetyczni ulubieńcy 2016

Na wstępie chciałabym życzyć Wam dzisiejszej nocy szampańskiej zabawy i Szczęśliwego Nowego Roku!:)) Postanowiłam jak co roku w Sylwestra napisać post podsumowujący z moimi ulubieńcami, którzy zasługują na szczególne wyróżnienie :) Linki do postów zawarłam w nagłówkach.



Kiedy myślałam o tym poście to ta szczotka była rzeczą, która jako pierwsza przyszła mi do głowy i zdecydowanie zasługuje na tak wysokie miejsce na podium :) Świetnie rozczesuje, przy tym nie powoduje, że rozdwajają mi się końcówki, dodatkowo mam wrażenie, że nabłyszcza włosy. 



Rewelacyjnie nawilżał przesuszoną skórę, przy tym nie zapychał, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Idealny krem na zimę dla przesuszonej i odwodnionej skóry. 

30 grudnia 2016

Love2Mix: maska do włosów z efektem laminowania z mango i awokado

Dawno nic nie naskrobałam o kosmetykach do włosów, więc dziś przychodzę z recenzją rosyjskiej maski z Love2Mix Organic, która jest przeznaczona do włosów zniszczonych, a jej zadaniem oprócz regenerowania jest zapewnienie efektu laminowania. Szamponem z tej serii byłam zachwycona [KLIK], a jak spisała się maska?


Maska opracowana specjalnie dla głębokiej rekonstrukcji struktury uszkodzonych włosów, ich zwilżenia i dodania zdrowego blasku. Pokrywa powierzchnię włosów warstwą ochronną, tworząc efekt laminowania, wygładza i uelastycznia, ułatwia proces rozczesywania. Wysoka koncentracja organicznego masła awokado i ekstraktu z mango przynosi intensywne odżywienie i wzmocnienie włosów, czyniąc je trwałymi i zdrowymi. Maska chroni włosy od uszkodzeń przy korzystaniu z suszarki lub prostownicy.

Opakowanie o pojemności 200 ml wykonane z miękkiego plastiku z otwarciem na klik. Bardzo mi się podoba czarna grafika i kolor opakowania- mam jakąś skłonność do czarnych opakowań:) Bezproblemowo wyciska się z niego maskę do samego końca. Samo otwarcie uważam za porządne, bo przez cały czas jego użytkowania nie naderwałam go, a mam do tego tendencję czyli sukces :)

29 grudnia 2016

BodyBoom peeling kawowy Energetyczny Grejpfrut

Witajcie :) Mam nadzieję, że nie zamęczam już Was recenzjami kosmetyków, które znajduję w pudełkach beGLOSSY, ponieważ dziś recenzja kolejnego z nich :) Akurat tak się składa, że ostatnio staram się skupić na denkowaniu i po kolei wyciągam kosmetyki z beGLOSSY :) Peelingi BodyBoom zawsze były moim marzeniem, ale ze względu na cenę niestety trochę poza moim zasięgiem :) W Girl's Night Out znalazła się miniaturka tego kosmetyku, która wystarczyła mi na 3 użycia i wyrobienie sobie zdania o nim :)


Sport to podstawa w walce o piękne ciało. Zacznij ją już teraz - wskoczmy razem pod prysznic i niech dzieje się magia! Mój orzeźwiający zapach grejpfruta rozbudzi Twoje zmysły i zmotywuje do działania, a zawarta w moim wnętrzu kawa zadba o odpowiednią dawkę energii. Szybko dostrzeżesz efekty. Razem pozbędziemy się cellulitu i rozstępów, a zawarte we mnie antyoksydanty obronią Cię przed wolnymi rodnikami. Sprawię, że Twoja skóra będzie gładka, elastyczna i idealnie nawilżona. Czy uda Ci się dotrzymać mi kroku? Gotowa podjąć wyzwanie? Nie traćmy czasu! Zabierz mnie do domu i wskakujmy pod prysznic!

Zapach mnie trochę zaskoczył. W tym produkcie zapach kawy jest bardzo intensywny i na początku pomyślałam, że grejpfrut niekoniecznie do niego pasuje. Bardziej chyba przypadłby mi do gustu wariant kokosowy, bananowy bądź idealnie skomponowałby się z nimi zapach pomarańczy, ale takiego nie ma póki co w ofercie. Jednak drugie i kolejne podejście spowodowało, że zakochałam się w tym zapachu. Taki kontrast jednak mi się spodobał. Zresztą jestem niepoprawną fanką cytrusowych nut pod prysznicem.
Sam zapach grejpfruta także jest niesamowicie intensywny. Po wyjściu spod prysznica czuć go jeszcze bardzo długo po nim i nie tylko w samej łazience, ale nawet np. na korytarzu w pobliżu niej :)
 

27 grudnia 2016

Efektima: peeling i maska do rąk

Cieszę się, że w jednym z pudełek beGLOSSY znalazłam ten produkt, ponieważ do tej pory byłam całkowicie nieprzekonana do peelingów do dłoni- po prostu uważałam je za zbędne :) Dzięki temu produktowi całkowicie zmieniłam zdanie.


Na sam początek kilka technicznych uwag:) Wydawało mi się, że maska wystarczy mi zaledwie na jeden zabieg. Okazało się, że wystarcza na trzy zabiegi, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Dla mnie zapach peelignu był w zasadzie niewyczuwalny. Jeśli zaś chodzi o zapach maski to na tyle delikatny, że ani mi nie przeszkadzał ani też nie przypadł do gustu, jednakże mogłabym się przyczepić do tego, że był trochę zbyt chemiczny.

25 grudnia 2016

AVA Aktywator młodości- serum z witaminą C i acerolą

Na wstępie chciałam wszystkim życzyć WESOŁYCH ŚWIĄT :)) U mnie od rana mocno sypie śniegiem, także marzenie wielu osób o białych świętach się spełni :)

Długo się zastanawiałam o czym chciałabym dziś napisać wykorzystując te kilka wolnych chwil rano :) I padło na serum z witaminą C oraz acerolą :) Moim kosmetykiem nr 1 z witaminą C nadal jest serum z Biochemii Urody [KLIK], a jak na jego tle wypadło to serum?:)


100% ochrony antyoksydacyjnej - skuteczne działanie przeciwstarzeniowe. Wyjątkowo skuteczny koncentrat ze stabilną postacią witaminy C, wzmocniony ekstraktem z Aceroli (wiśni z Barbados), o szczególnie wysokiej zawartości kwasu askorbinowego stanowi prawdziwą bombę antyoksydacyjną niezastąpioną w terapiach przeciwstarzeniowych. Witamina C hamuje działanie wolnych rodników, stymuluje produkcję kolagenu, opóźnia proces starzenia się skóry. Dodatkowo wspomaga nawilżenie, redukuje zmarszczki, przywraca elastyczność, rozjaśnia i wygładza skórę. Wzmacnia i chroni naczynia krwionośne przed pękaniem, przeciwdziała odbarwieniom skóry. Sprawia, że skóra jest bardziej promienna, mniej szorstka, jędrna i gładka.
Przeznaczony dla skóry dojrzałej, z widocznymi zmarszczkami, zniszczonej przez promienie UV, z plamami i przebarwieniami oraz jako profilaktyka przeciwstarzeniowa.

22 grudnia 2016

Lavera krem do rąk z pomarańczą i rokitnikiem

Sezon zimowy w pełni i kremy do rąk to mój codzienny, obowiązkowy rytuał. Ten krem mam w pracy i o dziwo łatwiej mi sięgać po niego właśnie tam, niż w domu :)


Krem do rąk o cudownym aromacie świeżej pomarańczy. Szybko się wchłania, zapewniając skórze rąk niezbędne nawilżenie i ochronę.  
Zawiera naturalne składniki roślinne pochodzące z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i z własnej produkcji.

21 grudnia 2016

Vianek: nawilżający tonik-mgiełka do twarzy

Niebieska seria z Vianka póki co wciąż jest moją ulubioną- ze względu na dość klasyczny zapach i z racji tego, że jest to seria nawilżająca, czyli coś czego poszukuję w kosmetykach i do ciała i do twarzy.
Jeśli chodzi o sam tonik już jakiś czas temu stwierdziłam, że jest to niepozorny kosmetyk, ale który koniecznie trzeba włączyć do swojej codziennej pielęgnacji :)


Łagodny tonik-mgiełka o działaniu nawilżającym, przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery suchej i wrażliwej, idealnie uzupełnia demakijaż. Dzięki zawartości kompleksu humektantów (mocznik+kwas hialuronowy), zapobiega utracie wody i chroni przed negatywnymi czynnikami. Panthenolekstrakt z ziela owsa zwyczajnego oraz cenny olej z kiełków pszenicy łagodzą i przywracają skórze równowagę.

18 grudnia 2016

Efektima: Coconut Miracle- masło do ciała olejek kokosowy & olejek jojoba

Miniaturka tego masła znalazła się w jednym z wakacyjnych pudełek beGLOSSY. Dziś napiszę kilka słów o moich pierwszych wrażeniach (niestety nie będzie to pełna recenzja z uwagi na to, że nie było to pełnowymiarowe opakowanie). 
Też chciałam przeprosić za długą nieobecność na waszych blogach. Niestety nawał pracy, nawet w weekendy spowodował brak czasu. Aczkolwiek dziś od rana siedzę i nadrabiam lekturę Waszych blogów :)


Luksusowe masło do ciała zalecane szczególnie do pielęgnacji skóry wrażliwej, wymagającej intensywnej pielęgnacji.

17 grudnia 2016

beGLOSSY: Frozen Queen pudełko grudniowe

Wczoraj po pracy czekało już na mnie grudniowe pudełko beGLOSSY FROZEN QUEEN :) Co ciekawe nawet dla podkreślenia jego zimowego charakteru pudełko zamiast klasycznego różu, którym wyróżnia się beGLOSSY ma kolory szarości z uroczymi śnieżynkami :)

Co znalazło się w środku?


7 grudnia 2016

Make Me Bio: Orange Energy krem do twarzy

Dziś chciałam napisać kilka słów o moim ulubieńcu do twarzy- kremie z Make Me Bio :) Kupiłam go właściwie przez przypadek, bo do sklepu poszłam po coś innego, ale przy kasie był tester tego kremu i po otworzeniu go i powąchaniu go- rewelacyjnie pachniał pomarańczą, więc musiał być mój! :)


Opakowanie mnie osobiście zauroczyło. Szczególnie oryginalny jest ten sznurek, na którym wisi karteczka z dołączonymi najważniejszymi informacjami. Sam słoiczek jest wykonany z ciemnego, solidnego szkła. Pojemność jest trochę większa niż standardowe kremy, bo ma aż 60 ml.
Zaletą tego kremu jest też jego konsystencja- jest ona ciężka, masełkowata i dopiero pod wpływem ciepła  palców robi się bardziej kremowa. Przekłada się to też na ogromną wydajność- bo smarując nim twarz, szyję i dekolt codziennie (w październiku nawet dwa razy dziennie)- kremu mam jeszcze 1/3 opakowania. Niektóre inne kremy przy tak intensywnym używaniu wystarczyłby mi na miesiąc :) Producent każe zużyć krem w ciągu 6 miesięcy od otwarcia- nie lada sztuka przy takiej jego konsystencji :)

5 grudnia 2016

Nacomi: czarne mydło i rękawica Kessa Hammam

Czarne mydło gości u mnie dość często, dlatego kiedy Nacomi na facebooku ogłosiło, że szuka chętnych do przetestowania tego kosmetyku zgłosiłam się:) Mam w zapasach dwa kosmetyki Nacomi- peeling do dłoni i odżywczy malinowy olejek do ciała, a okazało się, że jako pierwszy kosmetyk tej marki przetestowałam to mydło :)


Savon Noir to mydło roślinne wytwarzane w Maroku tradycyjnymi metodami z czarnych oliwek i oleju oliwnego. Jest w 100% naturalne i bogate w witaminę E. Jest to produkt znany i ceniony na świecie ze względu na swoje walory pielęgnacyjne, oczyszczające i relaksacyjne. Może być stosowane w przypadku każdego typu cery, także wrażliwej skóry dziecka. Dodatkowo, ze względu na swoje naturalne pochodzenie nie uwrażliwia, nie zatyka porów.

Posiada zapach specyficzny dla olejku oliwnego.

Savon  Noir dzięki swoim właściwościom nawilżającym i oczyszczającym zmiękcza oraz bardzo skutecznie i dogłębnie odżywia skórę. Po jego użyciu skóra staje się gładka, delikatna w dotyku, odżywiona i naoliwiona jak nigdy wcześniej.

Savon noir - działa jak peeling enzymatyczny - usuwa zanieczyszczenia i martwy naskórek. Złuszcza i nawilża skórę podczas kąpieli
Sposób użycia: może być stosowany codziennie do twarzy i ciała. Przy użyciu wraz z rękawicą kessa stosować nie więcej niż 2 razy w tygodni. Można również nanieść mydło na skórę twarzy i ciała i pozostawić na 10 minut. Po tym czasie zmyć wodą. Skóra jest oczyszczona i nawilżona.


Opakowanie o pojemności 100 ml jest plastikowe. Pod nakrętką zawiera dodatkowe plastikowe zabezpieczenie. Jak każde czarne mydło okazało się niezwykle wydajne. Podoba mi się to, że ma naklejki, które pod wpływem wody nie odklejają się nieestetycznie.

Zapach jest typowy dla czarnego mydła- pachnie trochę jak smar i tak zresztą wygląda :) 

4 grudnia 2016

Debby: tusz do rzęs ALL in ONE

Wzięłam się porządnie za zużywanie kosmetyków z moich ostatnich pudełeczek beGLOSSY :) Akurat ten tusz spadł mi z nieba, kiedy okazało się, że tusz z Makeup Revolution okazał się kompletnie do niczego :)


Opakowanie bardzo mi się podoba, zdecydowanie wyróżnia się na tle innych różowym intensywnym kolorem :)

Szczoteczka jest długa i zwęża się ku górze. Jest raczej standardowa :)

Czerń jest intensywna.