Witam po długiej nieobecności :) Czas na jakieś wyjaśnienia czemu mnie tyle nie było- przygotowywałam się do egzaminu na aplikację adwokacką, nie mogłam się na niczym innym skupić i o dziwo z dobrym skutkiem- dostałam się :)) Wracam tymczasem do życia i blogowania, przygotowałam dziś recenzję fenomenalnego płynu micelarnego do twarzy z Sylveco, który towarzyszył mi w ciągu ostatnich dwóch miesięcy:)
Opakowanie jest wykonane z dość twardego plastiku- co według mnie jest zaletą, nie da się go zbyt mocno nacisnąć i spowodować wylanie nadmiernej ilości na płatek. Ma otwarcie typu "klik", sam otwór jest średniej wielkości. Szata graficzna jest prosta i zawiera opis wszystkich ekstraktów- nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba.
Pachnie bardzo delikatnie- dość podobnie do toniku hibuskusowego z tej serii (o którym pisałam TU), aczkolwiek nie wyczuwam w nim tej charakterystycznej kwaśnej nutki dla tego zapachu :)
Jego zakup był spontaniczny, weszłam go do zielarni i zobaczyłam go jako nowość na półce, zapytałam o cenę i usłyszałam, że kosztuje 17 zł, więc zastanawiałam się czy warto za takiego maluszka tyle dawać (wizualnie mi się taki wydawał, ale pojemność ma standardową 200 ml)- ale patrząc na skład i jak się później okazało wart jest swojej ceny, a nawet bym powiedziała, że jest stosunkowo niska, bo produkt jest świetnej jakości :)
Świetnie zmywa makijaż oczu: tusz, eyeliner i cienie- jest to pierwszy płyn micelarny, który odpowiada mi pod tym kątem w 100 %, ponieważ dodatkowo nie szczypie w oczy i ich nie podrażnia. Z resztą makijażu radzi sobie równie świetnie, bo oprócz tego, że nie zostawia lepkiej warstwy, to mam wrażenie, że przy okazji pielęgnuje moją skórę, ponieważ zostawia ją miękką i odżywioną. Stosuję go także czasem do odświeżania skóry w dni, w które się nie maluje i daje mi ulgę, bo likwiduje uczucie przesuszenia i ściągnięcia skóry. Dla mnie to naprawdę wielofunkcyjny kosmetyk i teraz go oszczędzam, bo chcę żeby pojechał ze mną na wakacje :)
Skład:
Ekstrakt z kwiatu lipy, gliceryna, pantenol, alantoina, hydrolizowany owies i ekstrakt z aloesu.
Reasumując dla mnie jest to najlepszy płyn micelarny jaki do tej pory miałam :) Mam w zapasach jeszcze słynnego Garniera, ale zobaczymy czy będzie się spisywał równie dobrze jak ten, ale coś czuję, że tego z Sylveco nie pobije nic- zwłaszcza jak ktoś ma suchą i wrażliwą skórę :)
Uciekam do komentowania waszych blogów:))
Ja obecnie mam osławiony w całej blogosferze juz be beauty z biedronki jeśli chodzi o micela. A twój tez jest całkiem ciekawy jak wynika z twojego opisu :-)
OdpowiedzUsuńZ Be Beauty zużyłam już z 7 butelek i trochę mi się znudził, choć jeszcze 2 stoją w zapasach i nie do końca sprawdzał się w kwestii demakijażu oczu:))
UsuńJa właśnie teraz używam micela z Garniera :) Całkiem ok sie spisuje. Z Sylveco miałam cytrynowy żel pod prysznic i był mega! :D
OdpowiedzUsuńDo ciała z Sylveco nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku, ale nadrobię to, bo właśnie wszyscy chwalą te żele :) I niedługo będę testować próbki szamponów i może też się na jakiś skuszę :))
UsuńJeszcze nigdy go nie miałam. Lubię z BeBeauty ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy moja tłusta cera byłaby z niego tak samo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńGratuluję dostania się na aplikację :)
O w sumie też jestem ciekawa tego :))
UsuńDziękuję :*
Nigdy o nim nie slyszalam :o
OdpowiedzUsuńTo nowość, końcem lipca pojawił się w sprzedaży :))
Usuńjest na mojej liście, ale najpierw zapasy :)
OdpowiedzUsuńOjj znam to, ja sobie wypatrzyłam kolejnego micela, a mam w zapasach ich całą masę- zapas na rok:D
UsuńW mojej szafce jest ponad 9 płynów micelarnych dlatego też odkładałam kupno tego z Sylveco jednak teraz wiem, że się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa też coś koło tego właśnie :D Jak policzyłam to 8 mam na pewno:D Kusi mnie jeszcze kilka, ale muszę się wstrzymać z zakupem jeszcze jakiś czas :))
UsuńGratuluję sukcesu! :) Bardzo lubię płyny micelarne więc ten chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Polecam Ci, akurat wydaje mi się, że i Tobie powinien przypaść do gustu, bo mamy podobną cerę :)
UsuńGratuluję kochana! :) Płyn mnie bardzo ciekawi, chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Polecam! :)
UsuńGratuluję ;) Mnie taki egzamin czeka dopiero za kilka lat :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję, ja wolę zapomnieć o tym etapie nauki przed aplikacją, brrrr drugi raz bym się na to nie zdecydowała, tyle nerwów co nie miara :(
Usuńnie miałam go ale kusisz mnie nim :P używałam za to kremu rokitinkowego i był fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie ten krem się nie sprawdził, był za słaby :)) Ale inne kosmetyki lubię jak najbardziej :))
UsuńNiestety firma Sylveco jest mi znana tylko z czytania blogów, może kiedyś dane mi będzie coś przetestować :) aktualnie zużywam swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńJa też zużywam właśnie, ale czasem nie mogę się oprzeć i wpadnie coś nowego :) Firmę polecam jak najbardziej :)
UsuńFirma jest mi dobrze znana ,tego płynu niestety nie miałam
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku tej marki.
OdpowiedzUsuńJa nie znam produktów tej firmy, ale może kiedyś się na coś skusze
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jaki bedzie w stosunku do niego garnier ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa, ale czuję, że mu nie dorówna:)) Ale cenowo kosztują tyle samo tyle, ze Garnier jest 2 razy większy i można nawet złapać w promocji często :)
UsuńGratulacje:) ja uwielbiam Garniera:) ale na tego skuszę sie napewno jak będe w tym sklepie gdzie maja Sylveco :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Obym i ja była z niego zadowolona :))
UsuńJako sucharek i wrażliwiec czuję się zaintrygowana! Co prawda ostatnio coraz rzadziej sięgam po płyny micelarne, ale ten muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńFraise Tobie też polecam, bo wiem, że mamy podobną cerę :) A czego używasz zamiast płynów micelarnych?:)
UsuńGratuluje dostania sie na aplikacje :)!
OdpowiedzUsuńNigdy nie mialam zadnego produktu tej marki, ale plyn laduje na liscie :)
Dziękuję:*
UsuńI słusznie :)
Nie nie znam tego micela.
OdpowiedzUsuńA ta w ogóle to gratuluję!
Dziękuję :)))
UsuńMuszę wypróbować, u mnie Garnier się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńA to czemu?:) To chyba pierwsza negatywna recenzja na jego temat na jaką się natknęłam :)
UsuńPowiem szczerze- zachęciłaś mnie do niego :)
OdpowiedzUsuńRozglądnę się za nim.
Niestety nigdy nie miałam z nim do czynienia
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio w aptece, jednak trzymam dalej dystans to tej firmy i coś nie mogę się przełamać aby zakupić ich jakikolwiek produkt.
OdpowiedzUsuńA to czemu?:) Ja do tej pory zawiodłam się tylko na kremie do twarzy, bo nie nawilżał zbyt dostatecznie, ale tonik hibiskusowy i ten płyn kocham :)
Usuńmuszę się na niego skusić;)
OdpowiedzUsuń;-)
Usuńgratuluję i po cichu zazdraszczam!:) Nie wiedziałam, że oni mają płyny micelarne;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) No coś Ty, kolejne 3 lata męki, no ale już bliżej niż dalej:) A to akurat nowość, więc może jeszcze nie natknęłaś się na recenzję :))
UsuńWidzę sok z aloesu w składzie (a ja lubię kosmetyki z aloesem), co prawda trochę daleko, ale i tak na pewno kiedyś się skuszę na ten płyn, bo lubię kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja- uwielbiam sok z aloesu w kosmetykach :)
UsuńFaktycznie musi być niezły ;) Muszę się za nim rozejrzeć .
OdpowiedzUsuńObserwuję! ;)
Polecam się rozejrzeć :)
UsuńFajnie że wróciłaś! Kosmetyki Sylveco kuszą mnie od dawna, wyglądają na prawdę na porządne a ja zawsze obawiam sie podrażnień :(
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)) Składy mają bardzo dobre- nie powinny podrażniać :) Mnie też wszystko podrażnia, a tutaj nic złego się nie dzieje :))
UsuńGratuluję dostania się na aplikację :) Już gdzieś czytałam, że ten płyn jest rewelacyjny, więc mam na niego wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:* Polecam :))
UsuńMuszę go w końcu wypróbować, bo wszyscy chwalą.
OdpowiedzUsuńSłusznie, słusznie :))
UsuńMuszę go wypróbować :) Z sylveco nic nie miałam ale tak strasznie mnie ich kosmetyki kuszą ♥
OdpowiedzUsuńBardzo fajne składy mają, delikatne :))
UsuńWielkie gratulacje z okazji dostania się na aplikację:)))))
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :*
UsuńKolejna pozytywna recenzja na jego temat, w takim razie- będzie mój ;)
OdpowiedzUsuńNo i moje gratulacje! :))
Dziękuję! :)
UsuńCudowny skład, lubię herbatkę lipową, może i moja twarz polubi ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, jak już będę miała 3w1 z Garniera na wykończeniu to się na tego gagatka skuszę :)
OdpowiedzUsuń