Witam :) Żel pod prysznic Melon Tango z Balea z limitowanej edycji robił na wakacjach furorę na blogach, z racji moich nieracjonalnych zapasów żeli wybrałam właśnie mydło do rąk z tej edycji żeby rekompensować sobie "chciejstwo", które mi się włączyło :)
Zapach świeży, owocowy, dość intensywny, ale nie był przesłodzony ani też chemiczny.
Opakowanie o pojemności 500 ml miało wygodną pompkę, która się nie zacinała i była na tyle funkcjonalna, że do ostatniej aplikacji nie musiałam rozkręcać opakowania by wydobyć resztki.
Największą jego zaletą jest to, że absolutnie nie wysuszało dłoni- ile razy w ciągu dnia bym go nie użyła nigdy nie miałam najmniejszego dyskomfortu np. z powodu ściągnięcia skóry. Było ono niesamowicie wydajne, bo starczyło mi aż na 3 miesiące codziennego używania. A to sporo, bo moje znienawidzone mydło z Isany pomarańcza i mango (klik), które ma taką samą pojemność z uwagi na lejącą się konsystencję wystarczyło mi tylko na miesiąc... ale inne mydła Isany były już o wiele lepsze:) To mydło miało żelową konsystencję i nawet przez chwilę myślałam, że może ma identyczny skład jak żel, ale się różnią znacznie :)
Skład:
Używacie mydeł w płynie czy w kostce?:) U mnie zdecydowanie dominują te pierwsze :)
Ostatnio wolę mydła w kostce :) Z tej serii miałam żel pod prysznic i byłam z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńA jednak miałam rację, że to popularny wakacyjny zapach :-))
UsuńNajczęściej mydła w płynie :)
OdpowiedzUsuńTakie mydełko z Balea też bym przetestowała
Polecam ;) Ja mam jeszcze wiśniowe w zapasach, oby było równie fajne co to:))
UsuńJa uwielbiam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńTen go bardzo polubiłam ;-))
UsuńU mnie jest po równo zawsze znajdzie się mydełko zarówno w kostce jak i w płynie:) zakupiłam ostatnio w DM mydło w płynie Balea - aloesowe:)
OdpowiedzUsuńA tego aloesowego nie znam, będę czekać na recenzję :)
UsuńJa lubię mydło w płynie :). Tego nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńbardzo lubie używać mydła w płynie ,szczególnie do rąk :)ciekawi mnie jego zapach
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się zapach tej serii :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi też się spodobał i żałuję, że to edycja limitowana :)
Usuńnie widziałam go podczas zakupów w DM, a szkoda, bo fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńświetnie, że nie wysusza dłoni, zapach też by mi pewnie odpowiadał.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dla mnie to też ogromny plus :)
UsuńUżywam i w płynie i w kostce. Zależy na co mam ochotę w danej chwili ;P
OdpowiedzUsuńFajne to mydełko, chętnie bym widziała je u siebie.
OdpowiedzUsuńmoże balea wprowadzi keidys do swoich ksomertykó więcej skladników odżywczych bylo by swietnie
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Tobą, ale na pewno spowoduje to wzrost ceny, a może właśnie Balea stawia na niską cenę i nie zmieni polityki firmy ;-))
UsuńJa do rąk wolę mydła w płynie :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę mydło w płynie do rąk jest najlepsze:). Ostatnio często używam wersji mleko i miód z różnych firm,ale dla odmiany wczoraj kupiłam sobie wersję \z bawełną bodajrze z biedronkowej firmy Linda :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię zapachu miodu w kosmetykach, więc taki zapach jest zdecydowanie nie mój ;)) A mydła Linda też znam, miałam już 2 i byłam dosć zadowolona, ale trzeba trafić na zapach, ktory się podoba, bo jakościowo są dobre ;))
UsuńTeż wolę mydła w płynie, to mam w zapasach :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy będziesz zadowolona :)
UsuńJa także wolę mydła w płynie ;]
OdpowiedzUsuńja w łazience mam zawsze oba rodzaje mydła, ale mam wrażenie, że mydło w kostce lepiej myje :)
OdpowiedzUsuńJa już kilka lat nie miałam styczności z mydłem w kostce, więc ciężko mi się odnieść ;-))
UsuńJa w płynie, kostka jest jakaś niehigieniczna i się rozpływa brzydko :/
OdpowiedzUsuńI zostawia non stop osad na mydelniczce, też właśnie dlatego mi to średnio odpowiada ;-))
UsuńAle swoim opakowaniem zachęca :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii żel pod prysznic, który pod względem zapachowym ogromnie mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak mi to mydło ;))
UsuńTo raczej nie mój zapach :/
OdpowiedzUsuńNie lubisz owocowych?:)
UsuńTakie mydełko byłoby mile widziane w mojej łazience ;)
OdpowiedzUsuń;-))
Usuńmam z tej serii żel pod prysznic i pachnie bosko!
OdpowiedzUsuńCzyli jednak tak jak myślałam, bardzo popularny był ten żel :))
UsuńAle ten zapach musi być fajny, bardzo dużo osób go chwali :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem jedną z tych nielicznych która woli mydełka w kostce, zwłaszcza jak ładnie wyglądają :) Taki tam powrót do korzeni.
Dobrze to ujęłaś- powrót do korzeni, ja nie lubię mydeł w kostce, bo pamiętam, że jako dziecko mnie strasznie denerwowały i pełno ich było w domu i chyba do nich nie wrócę ;-)) Mydło w płynie to zdecydowanie coś dla mnie ;)
UsuńZapach musi byc cudny;D Miałąm tylko żel pod prysznic z tej firmy i zapach , jak zarówno działanie było w prządku więc mydełko przy okazji też wypróbuję;D
OdpowiedzUsuńIch żele są bardzo fajne i zapachy mają naprawdę bardzo realistyczne, bez chemii za to je lubię ;) Chociaż marakujowy który mam w zapasach to taki mały wyjątek, bo on ma średni zapach ;)
Usuńja używam do rąk aktualnie naturalnego mydełka i sprawdza się fajnie;)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się :D
OdpowiedzUsuńLubię takie zapachowe mydełka.
Lubię mydła w płynie. Tym chętnie myłabym łapki :)
OdpowiedzUsuńLubie i te żelowe i te w kostce, ale tu jest małe ale - najlepiej naturalne, mam moje ulubione z organique na gramy - mleczne z ryżem, pewnie na święta kupię zapas. A tego nie spotkałam nigdzie, ale z chęcią złapie je w swoje rączki, bo zapach może mieć ciekawy.
OdpowiedzUsuńU mnie też mydła w płynie są na pierwszym miejscu, kostek nie lubię, bo "włażą" pod pierścionki i obrączkę :P A najbardziej lubię biedronkowe ^^ choć przyznam, że na to chętnie bym się skusiła :D
OdpowiedzUsuńCzęściej używam mydeł w płynie - są poręczniejsze i nie mam po nich wrażenia takich mydlanych dłoni :P
OdpowiedzUsuńDo mycia rąk - mydła w płynie,
OdpowiedzUsuńdo mycia twarzy - mydełko borowinowe w kostce ;)
Z tej serii mam żel, a niedawno zakończyliśmy jakieś mydło w płynie, z Balea ale brzoskwiniowe chyba - śliczny zapach, niestety nie utrzymywał się.