Zrobiło się na zewnątrz na tyle ciepło, że można biegać w spódnicy i w końcu bez rajstop, dlatego teraz przykładam szczególną uwagę do nawilżania skóry nóg. A dziś o kosmetyku, który mi w tym pomaga.
Gdyby ktoś mi powiedział, że będę używać oleju do nawilżania ciała to powiedziałabym, że raczej nie sięgnę po taką formę, ponieważ czułabym się niekomfortowo," taka tłusta". Jak więc sprawdził się ten olejek u mnie?
Gdyby ktoś mi powiedział, że będę używać oleju do nawilżania ciała to powiedziałabym, że raczej nie sięgnę po taką formę, ponieważ czułabym się niekomfortowo," taka tłusta". Jak więc sprawdził się ten olejek u mnie?
Opis: "Olejek odnawiający, 100 % organiczny, pochodzący z pierwszego tłoczenia na zimno.Bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, olejek z dzikiej róży wspomaga odnowę tkankową skóry. Działa skutecznie na gojenie ran, pęknięcia skóry czy plamy starcze. Zapobiega starzeniu się skóry- jest bowiem silnym olejkiem przeciwutleniającym. Wskazuje działanie uspokajające, przeciwbólowe, antyseptyczne, przeciwzapalne, a także wzmacnia naczynia krwionośne, łagodzi podrażninia oraz regeneruje i nawilża skórę."
Opakowanie to szklana butelka, dość ciężka i solidna. Posiada wygodną pompkę, która w tym wypadku jest idealnym rozwiązaniem.
Opakowanie to szklana butelka, dość ciężka i solidna. Posiada wygodną pompkę, która w tym wypadku jest idealnym rozwiązaniem.
Zapach: antyfani różanych aromatów się ucieszą, ponieważ pachnie typowo "olejowo", nie sposób w nim wyczuć jakiejkolwiek nuty tego kwiatu.
Działanie: jak już wyżej wspomniałam nie da się ukryć, że początkowo podchodziłam do niego sceptycznie. Oleje zawsze gościły w pielęgnacji moich włosów i twarzy, jeśli chodzi o ciało to miałam błędne przekonanie, że przez nie będę się lepić do pościeli, że będę "tłusta". Niemniej jednak po pierwszym użyciu oleju z dzikiej róży byłam bardzo zadowolona, bo wchłonął się błyskawicznie, a akurat nie wcierałam go bezpośrednio po kąpieli tylko chwilę później. Pozostawił jedynie taką przyjemną lekką warstewkę ochronną na skórze. Wypróbowałam również patent z dodawaniem kilku kropel do balsamu i w takim duecie skóra była jeszcze bardziej nawilżona. Bardzo lubię to uczucie kiedy wstaję rano, a nogi są dzięki niemu gładkie i jędrne.
Produkt otrzymałam w ramach współpracy ze sklepem BioBeauty, aczkolwiek nie miało to wpływu na moją recenzję.
Próbowałyście używać olei na ciało? Jakie są Wasze wrażenia?:)
uff dobrze że napisałaś o zapachu ;)
OdpowiedzUsuńTak czułam, ze to bardzo ważny argument:D
UsuńLubię olejki :)
OdpowiedzUsuńJa również się w 100 % do nich przekonałam :)
UsuńWłaśnie ja mam takie samo przekonanie, że będę tłusta i nie używam olejków.
OdpowiedzUsuńNo i moja skóra nie należy do suchych.
Moja też w sumie nie należy do suchych, ale jak się okazało dobrze się dogadała z olejami :)
UsuńMuszę przemyśleć jego zakup, moim sucharkom napewno by posłużył :)
OdpowiedzUsuńTo powinien się jeszcze lepiej sprawdzić niż u mnie ;)
UsuńJa olejki kocham. Mam obecnie z dzikiej róży- z Alverde, jednak nie jest to taki 100%, chociaż bardzo żałuję. Najlepsze są właśnie takie zimnotłoczone, 100% naturalne. Super :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńZnam to ten olej z Alverde, faktycznie jest w 100 % olejem :))
UsuńŻałuję, że nie pachnie choć po części różą, często używam zamiast balsamu olejków do ciała, potrafią dobrze dogodzi skórze.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, bo jestem 100 % fanką różanego zapachu :) Cieszę się, że i ja sama się mogłam o tym przekonać, bo się przełamałam :)
Usuńolejki na ciało uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńI ja dołączyłam do tego zacnego grona :)
UsuńJa uwielbiam stosować olejki zarówno na włosy ciało i twarz, ale wszystko mam suche więc przeważnie nawet tak bogata forma szybko się wchłania. Olej różany też miałam ekstra jest, szczególnie gdy cera jest dojrzała. Fajnie, że jesteś zadowolona i masz gładkie ciało.
OdpowiedzUsuńJa na twarzy mam suchą skórę, ale na ciele już nie :)) Więc wyobrażam sobie jakim ratunkiem muszą być dla Ciebie oleje :)
UsuńNie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak widac dobrze się spisuje :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńCiekawe czy u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa :)
UsuńJeden z moich ulubionych olejów roślinnych. Nie miałam z tej firmy, a widzę, że ma fajny dozownik.
OdpowiedzUsuńJa lubię być "natłuszczona olejami". Dobrze mi służą. :-)
W przypadku tego oleju nie miałam okazji być "natłuszczona olejami", bo ten błyskawicznie się wchłaniał, ale to pierwszy krok by użyć np. oleju kokosowego :)
UsuńMuszę koniecznie wypróbować mieszanie olei z balsamami, sądzę, że pokocham takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńBrak różanego zapachu to dla mnie zdecydowanie ogromna zaleta ;)
Ja właśnie bardzo polubiłam i będę ten patent całą zimę wykorzystywać :) U mnie akurat wada, ale wspomniałam o tym, bo fani zapachów różanych są chyba w mniejszości :)
UsuńJa bardzo lubie olejki w pielegnacji ciala :) Tego nie znalam ;)
OdpowiedzUsuńTo widzę, że jednak oleje na ciało mają dużą grupę fanów :) Własnie myślałam, że więcej będzie tych nieprzekonanych
Usuń:)
Bardzo fajny olejek, mój niestety miał mało przyjemny zapach :/
OdpowiedzUsuńWedług mnie pachniał typowo olejowo, jakiegoś nieprzyjemnego zapachu nie wyczułam ;)
UsuńMi akurat tłustawa warstwa nawet nie przeszkadza o ile zakładam potem piżamę a nie ciuchy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny olejek, też go miałam .
OdpowiedzUsuń