28 czerwca 2013

BingoSpa krem odżywczy z Oil Triticum Vulgare (z olejem z kiełków pszenicy)

Witam wszystkie czytelniczki ;) Wczoraj poznałam ostatni wynik egzaminu, zdałam wszystkie w tym roku akademickim, mam średnią 4,60, w sumie jestem zadowolona, ale wiadomo, że jakby była wyższa to byłoby lepiej, bo nie denerwowałabym się tym czy dostanę stypendium rektora, a tak trzeba czekać i żyć w niepewności;)

Dziś parę słów o lekkim kremie do twarzy, który idealnie nadaje się na lato ;)





Opis pochodzący ze strony BingoSpa:

"Odżywia i odmładza, dla wszystkich typów skóry szczególnie do suchej i dojrzałej. Krem BingoSpa, odżywczy z olejem z kiełków pszenicy i opatentowanym kompleksem algowym - Pheohydrane®. Delikatnie i skutecznie pielęgnuje skórę zapewniając jej skuteczne odżywienie i poprawę jej kondycji. Zwiększa jędrność i elastyczność skóry oraz wzmacnia jej mechanizmy regeneracyjne. Sprawia, że skóra twarzy staje się bardziej jędrna, napięta, wyraźnie .
Nowoczesna formuła kremu zawiera masło Shea, olejek migdałowy, witaminy A i E.
  • olej z kiełków pszenicy (Oil Triticum Vulgare) wnika do głębokich warstw skóry, odżywia ją, nawilża i wygładza. Chroni zarówno przed działaniem promieni słonecznych jak i przed wczesnym starzeniem się. Działa antybakteryjne, przeciwzmarszczkowo, łagodzi podrażnienia i poprawia koloryt skóry. Zawiera witaminy A, E i F.
  • Pheohydrane® - kompleks wyciągów z Laminaria Digitata (listownica palczasta) i Chlorella vulgaris; głęboko nawilża, odbudowuje obecny w skórze NMF i restrukturyzuje płaszcz hydrolipidowy; wspomaga utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia na długi czas. Jest jednym z najefektywniejszych kompleksów algowych; ma działanie nawilżające jeszcze przez 7 dni po zakończeniu stosowania."




Działanie:

Mam skórę wrażliwą ze skłonnością do zapychania, więc jak każdy nowy krem do twarzy to dla mnie w pewnym sensie stres- pierwsza jego aplikacja to był początkowo jeden policzek, nic mnie nie zapchało i nie uczuliło, więc byłam spokojna o jego dalsze działanie.
Krem z olejem z kiełków pszenicy kupiłam zimą borykając się z suchą skórą, ale zgodnie z nazwą jest to krem odżywczy a nie nawilżający, dlatego też nie spodziewałam się jakiegoś ogromnego nawilżenia i też go nie otrzymałam ;) Ze ściągniętą suchą skórą sobie nie poradzi- to uczucie nie minie, ale zostanie lekko złagodzone. 

Urzekło mnie w nim to, że ładnie wygładza skórę i powoduje, że jest bardzo miękka w dotyku, nadaje się na rano, bo wchłania się idealnie bez zostawienia jakiejkolwiek choćby minimalnej tłustej warstewki.


Zapach: 

To jego jedyny minus- jest dość męczący, w taki sposób słodki i drażniący.


Konsystencja:

Dość zwarta, ale to plus, bo osobiście nie lubię wodnistych kremów. 


Opakowanie: 

Wygodne, ale w przypadku kremów nie sprawdza się za bardzo, ponieważ jest niehigieniczne.



Pojemność i dostępność:

Na stronie BingoSpa, 14 zł za 100 gram.

Skład:



25 komentarzy:

  1. gratuluję i dodaje do obserwowanych bo z przyjemnościa będę wpadac tu częściej

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie od razu spowodowałby bomby na twarzy dzięki parafinie. Moja skóra po prostu bardzo nie lubi tego składnika ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy nie lubią parafiny, ale na szczęście skóra twarzy i ciała toleruje i nie odwdzięcza się niespodziankami;)

      Usuń
  3. Dużo słyszałam o BingoSpa, ale nie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze to gratuluję zaliczenia roku:) to ważne ponieważ ma się wtedy wyluzowane wakacje wiem jak to u mnie było:))))
    i wstyd mi się przyznać, ale do tej pory nie używałam jeszcze ani razu produktu tej firmy chociaż czytałam z reguły pozytywne opinie na temat ich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Polecam spróbować, choć nie wszystkie są dobre, sama wiem po sobie, że są i perełki i buble ;)

      Usuń
  5. Miałam próbki kremu z BingoSpa z kwasami ( bodajże na noc ) i strasznie zapchał mi skórę :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli nie pozostawia tłustej warstewki to jest zdecydowanie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dobry krem za niską ceną. jeszcze go nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze go nie miałam ale moja skóra zwariowałaby po parafinie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. gratuluję dobrego wyniku na koniec roku:)
    fajny ten krem, ja nie mam suchej skóry, potrzebuję tylko lekkiego nawilżenia więc powinien się u mnie sprawdzić.

    obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
  10. no moja droga piękna średnia - gratulacje :)
    myśle, że ten krem mógłby się sprawdzić na moje buźce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dośc ciekawy jednak nie wiem czemu ale bingo spa mnie nie zachęca...
    i nie lubię meczących zapachów :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj ja też, ale staram się przyzwyczaić do tego zapachu ;)

      Usuń
  12. Szkoda, że nie nawilża, ale nie taka jego rola. Nie miałam żadnego kosmetyku z BS :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam cerę tłustą i nie potrzebuję mega nawilżenia, więc mógłby mi się sprawdzić pod makijaż;)
    Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja z tej firmy wolę maski do włosó, kremów nigdy nie uzywałam i chyba to się nie zmieni- ostatnio dużo rzeczy mnie zapycha, a ja i tak mam już sowich ulubieńców w pielęgnacji twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię ich maski. Nic innego do tej pory nie miałam i nie wiem czy się skuszę :)

      Usuń
  15. Ciekawy produkt i chociaż nie jestem wrażliwcem z chęcią bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię kosmetyki z olejami, ostatnio coraz bardziej mnie interesują :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nieee, no kolejny produkt z Bingo, który mnie kusi ...
    Ale fajnie, że u Ciebie się sprawdził :D

    OdpowiedzUsuń

Za każdy pozostawiony komentarz serdecznie dziękuję ;)