8 czerwca 2014

Ingrid: Puder w kulkach Celebration Pearl nr 1

W ostatnim czasie poszukiwałam nowego pudru, który idealnie nadawałby się na lato, czyli nie był ani zbyt ciężki ani też dodatkowo nie wysuszał mi skóry, czy też nie ważył się na skórze jak w przypadku jednego z moich pudrów, o którym również niedługo napiszę. Jak się okazało z nieba spadła mi propozycja współpracy od marki Verona i wybrałam sobie do testów puder w kulkach, który stał się moim ulubieńcem. 


Kulki znajdują się w dość sporym opakowaniu co zdecydowanie ułatwia ich nakładanie, zwłaszcza, że używam w tym celu mojego ulubionego pędzla kabuki H100.

Do tej pory miałam styczność tylko z jednym pudrem w kulach z limitowanej edycji Essence Me&My Ice Cream, po roku używania okazało się, że zużyły się tylko kulki w kolorze różowym, a te w pozostałych kolorach nie mają żadnego ubytku... Na szczęście w przypadku tych kulek nie ma tego problemu, ponieważ są bardzo miękkie i oba kolory zużywają się w takim samym tempie. Również przez to, że są takie miękkie bardzo szybko nakłada się je na twarz, co bardzo ułatwia mi sprawę gdy rano się spieszę, nie musząc nieustannie dos






Bardzo zaskoczyło mnie to, że pachną bardzo słodko, dosłownie jak cukierki :) 
Efekt jest delikatny, ale dostrzegalny. Skóra jest promienna i rozświetlona w sposób naturalny. Nie ma w nim drobin brokatu, więc producent nie poszedł na łatwiznę. Kulki są w dwóch kolorach lekkiego różu i beżu.
Pisałam, że idealnie nadaje się na lato- jest bardzo lekki, nie wysusza mi skóry, nie waży się na skórze. 

W słońcu: 
 

Z fleszem:



Oprócz koloru, który wybrałam są dostępne dwa inne: 




Strona producenta: http://www.veronavpp.eu/
Sklep internetowy: http://www.mikase.pl/index.html
Fan page na facebooku:, który bardzo lubię odwiedzać: https://www.facebook.com/verona.products.professional

Fakt, iż otrzymałam go w ramach współpracy nie miał wpływu na moją opinię.

57 komentarzy:

  1. Rzeczywiście ładny efekt :)
    Mam jeden puder w kulach I w końcu muszę go wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj koniecznie, dopiero ten puder przekonał mnie do takiej formy :))

      Usuń
  2. Faktycznie ciekawy efekt !:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam takie kuleczki z Flormaru i bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tej marki, ale muszę z niej coś koniecznie wypróbować :))

      Usuń
  4. Wieki nie używałam kulek, obecnie króluje u mnie róż

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadnego pudru w kulkach jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię kulki. Mam z Avonu rozświetlające i brązujące ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ultrakrótką przygodę z kulkami z Avonu rozświetlającymi- tymi różowymi i mi kompletnie nie podeszły :) Za to kupiłam takie rozświetlające z zimowej edycji i jestem z nich zadowolona:) Są beżowe :)

      Usuń
  7. Dają pewnie ładny rozświetlony efekt, mi jednak bardziej zależy na macie więc chyba nie byłyby dla mnie dobrym wyborem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli potrzebujesz matu to tylko miejscowo by się pewno sprawdziły, np. na szczyt kości policzkowych :)

      Usuń
  8. Nie używam pudru, ale myślę, że stawialabym raczej na mat. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś zdecydowanie unikałam kosmetyków rozświetlających i stawiałam na mat :))

      Usuń
  9. bardzo fajny,zaczynam sie przekonywac do kosmetykow tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. słyszałam o nim dużo dobrego i z pewnością kiedyś go wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie miałam pudru w kulkach :). Super, że jesteś z niego zadowolona :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy jeszcze nie miałam pudru w kulkach, ale przymierzam się do kupna ;)
    P.S.
    Zapraszam do mnie na pierwsze na blogu rozdanie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładne rozświetlenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładnie połyskują:)

    OdpowiedzUsuń
  15. właśnie niedawno odebrałam paczkę i też je będę testować :) cieszę się, że masz o nich dobrą opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie też podoba się taki delikatny, ale jednak widoczny efekt ;) Takie rozświetlenie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ładny efekt ;)
    Lubię pudry Ingrid ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale piękny efekt! Jak dla mnie rewelacja :) Szukałam podobnego kosmetyku, chyba sobie kupię jak tylko znajdę w PL :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukaj, polecam serdecznie :)) Miłego pobytu w Polsce przede wszystkim :))

      Usuń
  19. Ładnie rozświetlają.Ja za formą kulek nie przepadam. Miałam z Oriflame i wiecznie je po podłodze zbierałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak miałam z tymi z Essence, bo opakowanie było malutkie, a siłą faktu pędzel do pudru jest spory :) Tutaj jest duże opakowanie i jeszcze się nie zdarzyło by jakaś kulka mi wypadla ;-)

      Usuń
  20. Podoba mi się efekt, jaki dają te kulki :) Zapewne stosowałabym owy puder jako typowy rozświetlacz ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ładny efekt dają ;]

    OdpowiedzUsuń
  22. uwielbiam firmę ingrid, a ten produkt wygląda naprawdę ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam podobne kuleczki z Avonu, ale to była jakaś tragedia, nic nie widać na skórze, a miały rozświetlać. Może spróbuję tego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie lubiłam tych kulek:D Nie wspomniałam o nich w recenzji, bo szybko je rzuciłam w kąt :D Z tymi z Essence przynajmniej się długo pomęczyłam :)

      Usuń
  24. fajny efekt, muszę wypróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  25. dają bardzo subtelny efekt, zawsze chciałam mieć takie kuleczki

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo fajne są takie kuleczki, mam z Sensique i lubię bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tych z Sensique nie znam kompletnie, ale przy następnej wizycie w Naturze obadam je :)

      Usuń
  27. Daje bardzo ładny efekt :) Lubię takie pudry rozświetlające :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz używam wyłącznie rozświetlających, przy mojej suchej skórze nie mam innego wyjścia :)

      Usuń
  28. Całkiem przyjemne, ale ja się czaję na meteoryty :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś je miałam w planach- ale raczej bym chciała kupić z kimś i nastawiam się na część opakowania :))

      Usuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie wiedziałam nawet, ze takie kuleczki mogą pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja do kulek rozświetlających nie mogę się przekonać, wolę standardowe rozświetlacze w kamieniu lub kremie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze nie trafiłaś na jakieś fajne kulki :) Ja właśnie wcześniej tak miałam :)

      Usuń
  32. Lubię takie kuleczki rozświetlające - aktualnie używam takich z Essence :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo delikatny, przyjemny dla oka efekt :)
    Ja mam rozświetlające kuleczki z Avonu ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Miałam dawno temu już nie pamiętam jakiej firmy takie kuleczki, z których byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

Za każdy pozostawiony komentarz serdecznie dziękuję ;)