26 czerwca 2014

Odżywki Herbal Care Farmona: skrzyp polny i lniana

Witam :) Cieszę się, że po wszystkich zawirowaniach z bloggerem wszystko wróciło do normy i w końcu będę mogła poczytać wasze wpisy :) 

Dziś post o odżywkach do włosów Herbal Care, które są dużo łatwiej dostępne aniżeli rosyjskie, ponieważ dostaniecie je stacjonarnie :) Wybrałam wersję lnianą, o której czytałam dużo dobrego oraz skrzyp polny. Do wyboru jest również rumianek i żeń-szeń.



Opakowanie to klasyczna 200 ml tubka z miękkiego plastiku, pod światło widać ile zostało jej w środku.
Zapachy są specyficzne, bo to połączenie ziołowych nut z lekko słodkimi. Utrzymują się one na włosach bez względu na sposób aplikacji, czy to jako odżywka do spłukiwania czy bez.

Producent zaleca do włosów przetłuszczających się używać je jako odżywki do spłukiwania po 2-3 minutach. Zalecany czas przez producenta był dla mnie niewystarczający, efektu nie było praktycznie żadnego. Przedłużałam ten czas do 10-15 minut i to było dla mnie optymalne, ponieważ włosy były lekko nawilżone oraz wygładzone. Znacznie lepiej spisywała się u mnie odżywka ze skrzypu polnego, te efekty były bardziej zadowalające, po lnianej to nawilżenie było mniej odczuwalne. Na samym początku używałam je wyłącznie w ten sposób, ponieważ odżywki bez spłukiwania zawsze obciążały moje włosy i powodowały, że strączkowały się. Stwierdziłam, że żeby recenzja była pełna powinnam ją tak przetestować i okazało się co dziwne, że moje włosy nie były obciążone, a jeszcze lepiej nawilżone i naprawdę miękkie niż gdy ją spłukiwałam. Niemniej jednak lekki film, był wyczuwalny. Teraz denkuję je właśnie stosując jako b/s :) Z racji swojego przeznaczenia mają lejącą konsystencję i stosując je jako d/s starczyłyby mi na 5 razy góra, jednak jako b/s są mega wydajne! :) Patrząc na ich skład myślę, że powinno się nimi dobrze myć włosy :)


Skład wersji ze skrzypem polnym:
Skład lnianej:

Gdybym miała zdecydować do której wrócę to z pewnością będzie to skrzyp polny, a żeń-szeń wpadnie do mojego koszyka niebawem :)

Kupiłam je w promocji za 6,50 :)

29 komentarzy:

  1. Za taką cenę żal nie spróbować ale ja mimo wszystko na razie się powstrzymam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam obie odżywki, chociaż w moim przypadku odżywka z lnem była lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe te odżywki :) Może kiedyś spróbuję tej ze skrzypem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tych odżywek, na razie w domu mam wielkie zapasy takich produktów. Ale w bardzo fajnych cenach je dorwałaś :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę sobie kupić jakąś nową odżywkę b/s! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłaś mnie tym postem. Lubię ziołowe specyfiki do włosów, bardzo mi służą i zapachy zazwyczaj są obłędne:] Nawet czarna rzepa mi się podoba :] Chętnie sięgne po te odżywki.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie używałam, ale w tej cenie warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią bym wypróbowała tą wersję ze skrzypem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. gdzie można je kupić? w jakimś sklepie ? koniecznie chce się w nie zaopatrzyć ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Cena super ! Chętnie bym je wypróbowała na swoje włosy :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tą lnianą chętnie bym wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś nigdy nie kusiły mnie te odżywki, ale tą lnianą w sumie mogłabym przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy ich wcześniej nie widziałam ale najpierw zobaczę jak mój nos reaguje na ziołowe zapachy rosyjskie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W poniedziałek zauważyłam je w drogerii i nie kupiłam-szkoda,oj szkoda:))

    OdpowiedzUsuń
  15. nie wiedziałam, że Farmona ma takie odżywki ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie wyglądają, tak naturalnie :) Jedyne odżywki bez spłukiwania jakie do tej pory używałam, były w sprayu i jestem ciekawa jakby taka kremowa się spisała na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. a mnie zaciekawiła ta lniana ;) skrzyp średnio wpływa na moje włosy ;p

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam skrzypową i była świetna! Na pewno kiedyś do niej wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zastanawiałam się nie dawno nad kupnem jednej z nich - lnianej. Odstawiłam ją jednak z myślą, że pewnie by leżała z kilka miesięcy ze względu na obecne które mam i muszę je poznać.

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja myślałam, że to lniana będzie lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Za taką cenę to warto spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam ich, ale chętnie bym je wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Też zwykle unikam odżywek bez spłukiwania, bo mam dość cienkie włosy :) Fajnie, że jednak dałaś im szansę i tak dobrze się spisały :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przede wszystkim super grafika, podoba mi się:) a i cena kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jaka miła ta cena w promocji :D
    Hmm ja mam całkiem duże zaufanie do Farmony, chyba mam do nich swego rodzaju słabość, może sobie zakupię tę ze skrzypem polnym :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Chyba miałabym zbyt duże obawy do stosowania ich jako b/s. Moje włosy należą raczej do tych przetłuszczających się i lubiących być obciążone ;/ Niestety.

    OdpowiedzUsuń
  27. Muszę je wypróbować w końcu. Od lat używam szamponów z serii Herbal Care, a moim faworytem jest wersja z żeń-szeniem (miałam też ze skrzypem polnym, z miłorzębem, brzozowy). Jako pierwszą wybrałabym odzywkę z żeń-szeniem właśnie. Skrzyp też zapowiada się dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy pozostawiony komentarz serdecznie dziękuję ;)