Cześć :) Co skrywa październikowe pudełko o nazwie Beauty Rituals? Dużo ciekawej pielęgnacji! :)
1) Biotaniqe serum naprawcze- jest to eliksir młodości, które ma wygładzać skórę, zapobiegać powstawaniu zmarszczek i niwelować oznaki upływającego czasu. W składzie tego serum znajdują się komórki macierzyste z winogron, witamina C oraz botaniczny wyciąg z dzikiej róży. Serum wygląda naprawdę interesująco. Co prawda miałam styczność już z płynem dwufazowym z tej marki, który nie stał się moim ulubieńcem, bo mnie podrażniał, ale na pewno dam szansę innym kosmetykom :) Jego pojemność to 25 ml i kosztuje ono 21,99 zł.
2) Himalaya maska Neem Peel Off- maska ta ma regulować wydzielane sebum, oczyszczać zatkane pory. Odmładza i ujędrnia skórę, przywraca jej także blask. Jest to produkt pełnowymiarowy i kosztuje 13,49 zł. Niestety nie jest to kosmetyk przeznaczony dla mnie, bo mam suchą skórę, dlatego oddałam go mężowi. Używał już tej maski, mimo, że wydawało mi się, że nigdy nie uda mi się go do tego namówić :) Mówił, że jest z niej zadowolony:)
3) Biotaniqe naturalny krem odżywczy- krem ten zawiera wodę probiotyczną, panthenol, witaminę E i olej z opuncji figowej. Producent zapewnia, że ma on lekką konsystencję i szybko się wchłania. Ma pojemność 150 ml i kosztuje 9 zł. W składzie nie ma za to parafiny i chętnie go przetestuję. Kiedy jeszcze bardziej spadnie temperatura będę musiała balsamować się rano i wieczorem, bo moja skóra mocno się odwodni.
4) Ilu gąbka do makijażu Olive Cut- gąbka ta jest przeznaczona do aplikacji kremowych i płynnych podkładów, a także korektorów i kamuflaży. Kryje bez smug i plam. Miałam dotychczas tylko jedną gąbkę z Drogerii Natura i nawet nie pamiętam jej producenta, aczkolwiek dostałam ją chyba jako gratis do zakupów. Przyznam szczerze, że używałam jej tylko kilka razy kiedy pędzel mi spłatał figla i zrobił smugi, a dzięki niej udało mi się go "uratować". Mimo wszystko tak się przyzwyczaiłam do mojego Hakuro H50S, że ciężko mi go zmienić na coś innego :) Postanowiłam jednak, że malować się gąbką będę na jakieś wieczorne wyjścia, gdzie będę potrzebowała by ten makijaż był troszkę grubszy i trwalszy. Kto wie, może z czasem całkiem zamienię pędzel na gąbkę? Jej cena regularna ta 19 zł.
5) Himalaya wybielająca pasta do pielęgnacji zębów- nie zawiera ona fluoru oraz SLS. Ma ona także redukować płytkę nazębną, rozjaśniać zęby i utrzymywać zdrowe dziąsła. Bardzo lubię pasty tej marki, a akurat tej nie miałam okazji jeszcze testować, także bardzo się cieszę z jej obecności. Ma ona pojemność 21 g, zaś pełnowymiarowa 150 g i kosztuje 21,99 zł.
6) Institut Esthederm Intensive Hyaluronic Cream- jest to 5 ml próbka kremu, który jest intensywnie nawilżający i zawiera w sobie kwas hialuronowy. Utrzymuje on wodę w naskórku, wygładza drobne zmarszczki i nadaje blasku. Ma lekką i nietłustą konsystencję. Jego cena regularna za 50 ml to 269 zł. Na pewno go wypróbuję, bo ta marka bardzo przypadła mi do gustu :) Ich woda micelarna jest rewelacyjna! :)
7) Institut EsthedermCellular Water Cream- energetyzujący krem, który silnie nawilża i dodaje blasku. Jest to prezent od BeGlossy i na ulotce produktowej znajduje się informacja by szybko go przetestować, bo jest ważny tylko do końca listopada :) Bardzo się cieszę, że taka informacja została zamieszczona, bo zazwyczaj nie zwracam uwagi na daty ważności otwierając pudełka :)
Pudełko możecie zamówić
Jak Wasze wrażenia?:) Co Wam wpadło w oko?:)
Kremu hialuronik nie lubię za to maska jest ok :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny zestaw, mam ten krem z Biotaniqe w zapasach .
OdpowiedzUsuńJa maseczkę Himalaya chętnie przetestuję :) mam skórę tłusta, więc u mnie może się sprawdzić;)
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś tej pasty wybielającej i niestety nie mogę jej polecić. Przez dłuższy czas używałam, a efektów nie było. Typowy chwyt marketingowy.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej firmie. Tyle tych firm, że ciężko to wszystko ogarnąć. Chętnie przetestuje ich produkty. Dzięki!
OdpowiedzUsuń