Witajcie! :) Dzisiaj recenzja wyjątkowego pudełka skomponowanego z okazji 10 urodzin BeGlossy o nazwie Happy Birthday! To już 121 pudełko :) Jego grafika również jest wyjątkowa, ponieważ nie jest to różowy klasyk wyróżniający markę, a kolorowe balony.
1) Lirene Coconut Shine rozświetlający złocisty krem do twarzy i ciała- jest to krem o wegańskiej formule, który zawiera 90 % składników pochodzenia naturalnego. Ma za zadanie podkreślić opaleniznę, dzięki zawartym mineralnym pigmentom, które odbijają światło i nadają skórze promiennego blasku. Wyrównuje koloryt, wygładza i kamufluje niedoskonałości. Zapobiega utracie wody z naskórka. Jest to produkt pełnowymiarowy o pojemności 150 ml i kosztuje 26,99 zł. Nie używałam nigdy tego typu kosmetyku, także będę miała okazję po raz pierwszy w trakcie zbliżającego się lata :)
2) Bielenda Vege Skin Diet krem cera sucha i wrażliwa- krem pochodzi z linii VEGE SKIN DIET, która jest wsparciem w zapewnieniu skórze pielęgnacji wykorzystującej naturalne moce tkwiące w wyciągach, ekstraktach i olejach pozyskiwanych z warzyw. W składzie ekstrakt z karczocha, jarmużu, szparagów oraz kwas hialuronowy i witaminę E. Jest to produkt pełnowymiarowy i kosztuje 25,99 zł za 50 ml. Krem wydaje się być idealny dla mnie, bo jestem posiadaczką skóry suchej i wrażliwej, dodatkowo ma ciekawy skład, co jest dla mnie priorytetem, jeśli chodzi o kosmetyki do twarzy.
3) Tołpa dermo face sebio max efekt maska-peeling gommage ze srebrem- jest to zastygająca maska w formie peelingu gommage bez drobinek. Głęboko oczyszcza dzięki kwasowi fitowemu i specjalnej metodzie usuwania. Wystarczy po zastygnięciu zetrzeć ją ze skóry. Mikrocząsteczki srebra eliminują niekorzystne bakterie. Nawracające niedoskonałości, grudki, krostki i zaskórniki zostają zredukowane. Przebarwienia zostają rozjaśnione, a skóra jest gładka i matowa. Cena za saszetkę o pojemności 8 ml to 9,99 zł. Jest to produkt pełnowymiarowy. Uwielbiam Tołpę, rzadko kosmetyki tej firmy mnie zawodzą, także myślę, że i ta maska-peeling mi się spodobają.
4) Rituals The Rituals of Karma emulsja do rąk- luksusowa formuła zawierająca ponad 95 % składników pochodzenia naturalnego. Została opracowana żeby koić i zmiękczyć skórę dłoni. Wzbogacona aromatem lotosu i białej herbaty, szybko wchłania się w skórę. Jest to rozmiar travel size o pojemności 70 ml i jej cena to 45 zł. Pierwsze wrażenia oceniam bardzo pozytywnie, ponieważ ma bardzo klasyczny zapach, który przypomina mi kremy, których używałam nawet kilkanaście lat temu. Powoduje powrót do wspomnień :)
5) Bell Mystical Forest Sweet Spell nawilżająca pomadka do ust- pozostawia efekt nawilżonych i optycznie wygładzonych ust, Ma lekką, kremową konsystencję dzięki czemu nie skleja ust, jednocześnie ma trwałą formułę, która zapewnia elegancki wygląd i piękny kolor. Wśród kolory są począwszy od brudnego różu, po ciepły brąz i ponadczasowy nudziak. Jej cena to 10,49 zł za 10 ml. W moim pudełku znalazł się kolor 01 Breath of Nature, który jest nudziakiem.
Z okazji urodzin BeGlossy otrzymałam także wyjątkowe prezenty :)
pomadkę Bell Mystical Forest Sweet Spell, tym razem w kolorze 03 Into The Woods, czyli nude z lekkim fioletowym pigmentem. Pierwsze testy oceniam pozytywnie, ponieważ jest ona bardzo miękka i bardzo delikatnie pachnie. Jak przystało na pomadkę nawilżającą, jest słabiej napigmentowana. Lizak został ręcznie zrobiony w Manufakturze Słodyczy HokusPokuss w Żarkach.
oprócz pomadki i słodkości BeGlossy podarowało mi Prosecco :) Bardzo dziękuję za prezenty i życzę marce kolejnych lat sukcesów :)
Pudełko można wciąż kupić TUTAJ :))
Jak podoba się Wam zawartość?:) Co przetestowalibyście jako pierwsze?:)
Najbardziej podobają mi się same pudełka. Choć ich zawartość jest często bardzo interesująca 😊
OdpowiedzUsuń