Dziś recenzja jednego z moich ulubionych szamponów Love2Mix z ekstraktem z organicznego bambusa i swilskiej mandarynki. Jest to jednocześnie pierwsza recenzja rosyjskiego kosmetyku na moim blogu, ostatnio w mojej kolekcji przybyło ich mnóstwo także będę je sukcesywnie recenzować ;)
Jakoś nie mogłam się zebrać do tej recenzji pomimo iż używam go regularnie od kwietnia i wyrobiłam sobie już zdanie o nim na tyle by się nim z Wami podzielić ;)
Producent: "Szampon jest przeznaczony do skutecznego oczyszczania włosów i ciała. Organiczny ekstrakt z mandarynki odświeża skórę i włosy, nasyca je życiodajną wodą i witaminami. Organiczny ekstrakt z bambusa posiada działanie antyoksydacyjne, wzmacnia włosy i nawilża skórę głowy. Szampon jest aromatyczny, poprawia nastrój, delikatnie oczyszcza i zmiękcza włosy i skórę głowy, daje długotrwałe uczucie świeżości". Oprócz tych ekstraktów zawiera organiczny ekstrakt z cytryny, zimoziół północny, proteiny jedwabiu i ekstrakt z ryżu.
Zacznę może od tego, że mam kilka kosmetyków z Love2Mix i każdy mnie zaskakiwał swoim zapachem, są one tak nieoczywiste, że to zawsze okazuje się dla mnie przyjemną niespodzianką ;) Idąc do drogerii kupując jakiś kosmetyk z mandarynką wyobrażamy sobie już zapach, po prostu słodki i otulający... Tutaj otwierając nakrętkę okazało się, że w ogóle nie czuć mandarynki, wyczuwamy sam zapach bambusa ;)
Opakowanie jest niezmiernie poręczne, nie wyślizguje się pod prysznicem z mokrej dłoni, szybko się go otwiera przyciskiem typu press, przez mały otwór wypływa naprawdę mała ilość produktu i nie ma szansy by coś się marnowało. Czytałam kiedyś na jednym z blogów niezadowolenie z grafiki tych szamponów iż są czarne i nie widać w ogóle ile zostało produktu w środku. Dla mnie osobiście nie jest to wada, bo grafika marki Love2Mix bardzo mnie urzekła, jest niby prosta, ale te połówki serca wyglądają obłędnie.
Kolor szamponu jest zielony ;-) Jest on wydajny, naprawdę mała ilość produktu wystarczy do umycia włosów, pieni się on bardzo dobrze.
Już jak wspominałam lubię ten szampon za jego działanie. Mimo braku SLS czy SLES oczyszcza naprawdę świetnie. Myję włosy codziennie, ale kiedyś siedząc w domu w stercie notatek nie myłam ich przez 3 dni, więc można sobie wyobrazić stan moich mocno przetłuszczonych włosów- szampon ten jednak świetnie je oczyścił i nawet ich nie myłam dwa razy pod rząd. Przy jego regularnym stosowaniu zauważyłam, że przedłuża świeżość moich włosów do 2 dni, z czego bardzo się cieszę. Osobiście nie uważam, że szampon ma tylko myć włosy, zawsze oczekuję czegoś więcej co spowoduje, że kupię go ponownie. A tak jest w tym przypadku, bo oprócz przedłużenia świeżości posiada inne zalety: w ogóle nie plącze moich włosów, stosowanie po nim odżywki staje się całkowicie zbędne, a jest to nie lada wyczyn, bo przy aktualnej długości moich włosów prawie wszystkie szampony je plączą. Włosy po jego użyciu pomimo braku odżywki nie strąkują się i są miękkie.
Jest to produkt 2 w 1, ale nie używałam go nigdy do mycia ciała, skupiam się tylko na myciu włosów nim.
Cena tego szamponu uśredniając wynosi ok. 16 zł za 380 ml (ceny są różne w różnych sklepach internetowych). Uważam, że za taką pojemność i jakość to nie jest wygórowana cena ;)
Cena tego szamponu uśredniając wynosi ok. 16 zł za 380 ml (ceny są różne w różnych sklepach internetowych). Uważam, że za taką pojemność i jakość to nie jest wygórowana cena ;)
Cena tego szamponu jest spoko dla mnie.Nie spotkałam go wcześniej, a bardzo mi się spodobało jego działanie po Twoim opisie.
OdpowiedzUsuńOoo godny uwagi! Ma świetny skład!
OdpowiedzUsuńFakt, skład ma świetny ;)
UsuńCiekaw kosmetyk, opakowanie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie, tzn. dla moich włosów:)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem fajnie ;D
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam http://super-kosmetyki.blogspot.com/
zachęcająca recenzja, cena też jest ok, jak za tak dużą butlę :)
OdpowiedzUsuńPojemność dość duża to cena wydaje sie byc w porządku. Oglądałam tez inne produkty z tej serii i przyznam że kusza bardzo :)
OdpowiedzUsuńJeśli przedłuża świeżość to jest zdecydowanie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMuszę się nad nim porządnie zastanowić ;)
szkoda, że nie można dostać go w sklepach stacjonarnych :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie trochę szkoda, ale już odżałowałam ten fakt ;)
Usuńjak się dobrze poszuka to można kupić w sklepach stacjonarnych np w Poznaniu można go dostać w zielarni na Dąbrowskiego 10
UsuńNie wiedziałam o tym, bo dla mnie to drugi koniec Polski ;))
UsuńCiekawy produkt!:) I cena nawet nawet;D
OdpowiedzUsuńKilka razy zastanawiałam się nad kupnem kosmetyków z tej serii, ale zawsze nie mogę zdecydować się, który z nich urzekł mnie najbardziej ;))
OdpowiedzUsuńZ całego serca polecam rosyjskie kosmetyki, warto się zastanowić nad czymś i kliknąć ;))
UsuńNo no, podoba mi się. Muszę wypróbować koniecznie! Dostępny tylko w sieci?
OdpowiedzUsuńW wolnych chwilach zapraszam do siebie na recenzje kosmetyków i makijaże http://lusiakowy.blogspot.com/ Ja oczywiście pozostaję na dłużej i obserwuję blog.
Niestety tylko w sieci :(
UsuńRzadko kiedy spotyka się szampony po których nie trzeba stosować odżywki, także baaardzo duży plus, mi się opakowanie też podoba :)
OdpowiedzUsuńJeszcze pół roku temu w ogóle nie musiałam stosować odżywek, bo miałam krótkie włosy, ale teraz nie obejdzie się bez odżywek przeważnie, ale ten szampon miło zaskakuje ;)
UsuńOj, to coś dla mnie, sama mam problem z tłustymi włosami, więc przydałby mi się taki produkt...
OdpowiedzUsuńOj tak czasami za dobry kosmetyk musimy zapłącić trohę więcej :)
OdpowiedzUsuńRaz na jednym blogu spotkałąm sięz tą serią i zachwyciła mnie już sama szata graficzna :) są zupełnie inne niż te ze sklepowej półki :)
Też właśnie mi się podoba, jest urocza ;) Fakt, lepiej kupić jeden droższy a dobry, niż wydać pieniądze np. na dwa tańsze, które działają sporo gorzej... ;)
Usuńciekawy skład:D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie lakierów do paznokci!:)
Nigdy jeszcze go nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam nigdzie tego szamponu, ale chętnie bym go wypróbowała na swoich włosach.
OdpowiedzUsuńA miałam go kupować, a w końcu wybrałam ten z efektem laminowania.
OdpowiedzUsuńWłasnie zgrzytam zębami z własnego pecha :D
Trafia na wishlistę :):):)
OdpowiedzUsuń