Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją koszmarnego bubla kosmetycznego, dawno nie miałam kosmetyku, który wyrządziłby mi tyle szkody co ten zmywacz...
Zacznę może od jedynego pozytywnego aspektu jakim jest opakowanie: wygodne, ponieważ posiada pompkę, dozujemy tyle produktu ile chcemy nie martwiąc się, że za bardzo nachylimy buteleczkę i wyleje się za dużo produktu. Aczkolwiek oczywiście też widzę spory minus, czasem dokonuję jakiś poprawek patyczkiem kosmetycznym, który wkładam do buteleczki ze zmywaczem, a tutaj nie mam takiej możliwości, bo tylko płatek przyłożony do pompki powoduje, że zmywacz nie chlapie nam na wszystkie możliwe strony.
Zaczęłam go używać w lutym, zauważyłam, że bardzo wysusza mi skórki i stwierdziłam, że dam mu szansę jak tylko zrobi się cieplej... Generalnie mogę powiedzieć, że jest tylko gorzej, co prawda ze skórkami już nie miałam problemu, ale za każdym zmyciem koszmarnie wysuszał mi płytkę paznokcia, czego efekt widać na zdjęciu poniżej. Paznokci w tak krytycznym stanie nie miałam naprawdę dawno, niestety zaczął się przyczyniać do rozdwajania paznokci czego efektem było ścięcie ich :( Aktualnie zużywam go zmywania lakieru z paznokci u stóp, a ten zmywacz trafia na moją czarną listę i szczerze odradzam komukolwiek kupowanie go, bo z tego co czytam na blogach to nie jest moja odosobniona opinia...
Nie mogę jednak się przyczepić co do tego, że zmywał dobrze każdy lakier- i ciemny i jasny, ale cóż z tego? To robi większość zmywaczy nie dewastując przy tym paznokci.
Może jeszcze wspomnę o zapachu, który nie był duszący i nie był brzydki, dość długo utrzymywał się na dłoniach i paznokciach, niemniej jednak i tak zawsze po zmyciu lakieru myję dłonie, więc nie miało to dla mnie żadnego znaczenia.
Szkoda, że na rzecz tego bubla wycofano zmywacz Nailty, który był tańszy- kosztował 3,99 zł i dodatkowo miał większą pojemność. Zużyłam 3 opakowania Nailty i mogę powiedzieć, że był świetny, słodko pachniał, w ogóle nie czułam w nim typowego śmierdzącego zapachu zmywaczy, bardzo dobrze zmywał, nie wysuszał i był ogromnie wydajny.
Dostępność i cena: Biedronka, 5,99 zł
Ja bardzo lubię Sephorowy czerwony:) świetnie się u mnie sprawdza :) polecam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać, dziękuję za polecenie ;))
Usuńa ja jestem wierna Isanie i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńTeż u mnie stale gości na półce różowa Isana, ale czasem lubię poeksperymentować ;)
Usuńmimo wszystko chcę go wypróbować bo podoba mi się ten dziubek na płatek
OdpowiedzUsuńFaktycznie patent z tą pompką ciekawy, ale Eveline produkuje ten zmywacz dla Biedronki, ale w swojej stałej ofercie ma też taki z pompką niewiele droższy ;)
UsuńRaz byłam o krok, aby zakupić ten zmywacz w biedronce na szczęście tego nie zrobiłam. Płytka faktycznie jest wysuszona.... Moim ulubionym zmywaczem jest Isana, której jestem wierna od 2 lat :)
OdpowiedzUsuńTeraz już jest znacznie lepiej, bo zdjęcie dość dawno robione, ale przerażający to był widok... Też kupuję różową Isanę, z zielonej mam jeszcze jedną butelkę w zapasie ;)
UsuńStrasznie go nie lubię!:p
OdpowiedzUsuńMoże go w końcu wycofają, chyba nikt by nie żałował...
UsuńU mnie wiele zmywaczy tak niestety działa :/
OdpowiedzUsuńU mnie póki co tylko ten... :(
Usuńnie miałam i ie kupię, też lubiłam ten stary biedronkowy zmywacz ;p
OdpowiedzUsuńDobrze, że ktoś podziela moje zdanie ;))
UsuńMam go, ale u mnie tak źle nie zadziałał, pewnie dlatego, że rzadko maluję paznokcie, a co za tym idzie rzadko używam zmywacza ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie rzadko używany niekoniecznie wyrządzi taką szkodę, masz rację ;)
UsuńOooj, ja też żałuję, że wycofali Nailty, był to mój ulubiony zmywacz... ;)
OdpowiedzUsuńTo już chyba taka reguła, że wszystko co dobre musi zostać wycofane... :(
UsuńNo właśnie niestety tak jest...
UsuńNigdy nie używałam tego zmywacza, ja już Ci chyba mówiłam że u mnie bezkonkurencyjne jest mango z sensique i jego tylko używam od paru lat :)
OdpowiedzUsuńTak pamiętam, jak mi pisałaś o tym ;)) Też lubię tamten zmywacz, ale czasem mnie ciągnie do tego by przetestować coś nowego ;)
UsuńAni razu się na niego nie skusiłam i chyba dobrze zrobiłam. Teraz używam żelowego zmywacza marki Donegal i nie mam zamiaru go zamienić na inny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuń