Chyba nigdy nie przykładałam tyle uwagi do moich stóp co obecnie:) Nadal walczę z przesuszeniem ich po kremie SheFoot (klik), stąd też chciałam sięgnąć po coś co w składzie nie ma znienawidzonej przeze mnie parafiny i padło na ten krem, który zresztą można kupić już za 4 zł :)
Producent: "Odświeżający
krem do stóp, stworzony na bazie ekstraktów organicznych z mięty i cytryny.
Krem skutecznie odświeża i dezodoruje stopy. Ponadto krem daje stopom uczucie
lekkości i świeżości, a także doskonale je pielęgnuje.
Składniki aktywne, zawarte w
kremie, to m.in.:
- organiczny olej z mięty pieprzowej – działa łagodząco, odświeżająco, przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie
- organiczny sok z cytryny – zmiękcza i wygładza naskórek, odświeża skórę, zapobiega nadmiernemu poceniu się, usuwa przykre zapachy
- olejowiec gwinejski – doskonały w pielęgnacji skóry suchej, pękającej; dobrze nawilża skórę"
Opakowanie jest dość małe, bo ma 40 ml, ale ja osobiście zdecydowanie bardziej preferuję takie objętości, bo w razie gdyby się nie sprawdził jest większa motywacja do tego by go zdenkować:) I poza tym ileż ja bym się musiała męczyć np. z taką tubką 100 ml?:) Jest to miękki plastik, można go wycisnąć do samego końca.
Zapach: spodziewałam się wyrazistej mięty i cytryny, a tym czasem, zapach jest dość lekki i mi się w nim to bardzo spodobało, bo lekko czuć oba te zapachy, ale nie kłóci się to np. z używanym balsamem :) Zraziłam się do zapachów miętowych w pielęgnacji stóp, bo kiedyś używałam kosmetyków z Avonu i one wszystkie właśnie tak intensywnie pachniały na jedno kopyto miętą...
Działanie: moim niekwestionowanym faworytem w pielęgnacji stóp jest krem tej samej marki z ekstraktem z magnolii (klik), a ten niestety mu nie dorównał co nie znaczy, że jest zły. Na pewno mogę powiedzieć to, że ten krem nie pomógł mi w 100 % pozbyć się suchej skóry na piętach, ale po codziennej aplikacji ją zmiękczał i uelastyczniał. Fakt faktem producent nawet takiego efektu nie obiecywał, bo jego zadaniem jest głównie odświeżenie. Myślę, że gdybym stosowała go prewencyjnie nie mając żadnych problemów ze stopami byłabym z niego dużo bardziej zadowolona, bo wchłaniał się bez najmniejszych problemów- a to u mnie to bardzo ważne! :) I samo obiecane odświeżenie zauważyłam :) Także podsumowując krem uważam za bardzo przyjemny :)
Skład:
Jakie kremy do stóp mogłybyście mi polecić?:)
lubię takie wersje zapchowe ^^
OdpowiedzUsuńTwojego faworyta chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńMam krem z tej serii, ale z arniką i się sprawdza całkiem ok. Kupiłam go za 5,99 zł i widzę, że sporo przepłaciłam :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam krem i peeling z evree <3
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem ;)
OdpowiedzUsuńciekawy ten kremik:)
OdpowiedzUsuńchętnie go poznam zwłaszcza, że cena jest dość przyjazna. Ja bardzo lubię kremy z Farmony lub Świt pharma ;)
OdpowiedzUsuńBalsam do stóp z Organique jest bardzo fajny, ale na razie też szukam tego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńHmm pierwszy raz widzę.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę i już mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremiku. Obecnie używam z She Foot i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńfajny sie wydaje;)
OdpowiedzUsuńooo jestem bardziej zainteresowana tym, który polecasz z ekstraktem z magnolii.
OdpowiedzUsuńMoje stopy są najmniej zadbane, niestety :(
OdpowiedzUsuńJeżeli krem z magnolią jest lepszy to za miętę podziękuję ;) Zresztą i tak nie przepadam za takimi zapachami.
OdpowiedzUsuńJa potrzebuję czegoś bardzo mocno nawilżającego, ale zapach bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńSklad rowniez bardzo przyjemny no i ta cena ;)
OdpowiedzUsuńJak widać godny uwagi kremik za niską cenę. :)
OdpowiedzUsuńFajna cena, choć pojemność taka nietypowa. Ja jednak wolę większe.
OdpowiedzUsuńZa te pieniążki, to warto spróbować.
OdpowiedzUsuńMiałam go, zapach faktycznie był nienachalny i miło się go używało :)
OdpowiedzUsuńmusiał być fajny,z chęcią bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńChyba warty wypróbowania.
OdpowiedzUsuń