Marka Yves Rocher nie należy do moich ulubionych. Regularnie kupuję tylko dwufazowy płyn do demakijażu oczu. Kiedyś kupowałam żele pod prysznic, ale ze względu na cenę, pojemność i ich niską wydajność zrezygnowałam :) Niemniej jednak uzależniłam się od ich mleczek do ciała! Zupełnie niespodziewanie, bo malinowe dostałam kiedyś gratis do zakupów i tak się zaczęła moja miłość :)
Mleczko do ciała łączące przyjemność i nawilżanie. Yves Rocher wyselekcjonowało Kolendrę znaną ze swoich właściwości wzmacniających. W środku kulistych owoców Kolendry kryje się całe bogactwo olejku eterycznego. Jego korzenne i kwiatowe nuty oraz pikantna i ożywcza świeżość zostały uzupełnione o barwne i wibrujące nuty mango. Kompozycja zapachowa urzeka witalnością, która pobudza zmysły.
Opakowanie, które posiadam ma 200 ml. Mleczko jest dostępne też w większej pojemności, czyli 390 ml. Jak dotąd kupuję te mniejsze, bo bardziej mobilizowało mnie to do zużywania. Takie ogromne opakowania zawsze działały na mnie demotywująco i nie mogłam się doczekać denka. Co do samego opakowania odpowiada mi to, że jest przeźroczyste i dokładnie widzę zużycie. Zastrzeżenie mam do otwarcia, bo jest kiepskie i zdążyłam je ułamać w trakcie używania.
Zapach tego mleczka przypomina mi jogurt brzoskwiniowy. Kompletnie nie czuję w nim żadnej kolendry, ale dla mnie to duży plus. Jest intensywny i długo utrzymuje się na skórze. Osobiście, jeśli chodzi o zapach to wolę to o zapachu malinowym, bo ma bardziej intrygujący zapach.
Działanie. To mleczko zachwyciło mnie głównie dlatego, że świetnie się wchłania. Rano go wcieram i po 2 minutach mogę się ubierać. Oprócz tego dość dobrze nawilża. W zimie stanowi uzupełnienie wieczornej pielęgnacji i używałam go głównie rano. Jest też wydajne. Nie zostawia smug i bardzo dobrze się rozsmarowuje. W składzie nie ma też znienawidzonej przeze mnie parafiny. Dla mnie nie ma wad :)
Skład:
znajdziemy w skłądzie glicerynę, sok z aloesu, olej ze słodkich migdałów, masło shea, po zapachu ekstrakt z mango
Znacie te mleczka?:)
Bardzo lubię kosmetyki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńmuszę poznać ich mleczka, ja miałam tylko kilka bajecznie pachnących żeli pod prysznic yves rocher-moje ulubione to kawowe
OdpowiedzUsuńTen zapach musi być cudowny :) Jeśli szybko się wchłania to jest idealny na dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio weszłam do ich sklepu. Powąchałam wszystkie żele pod prysznic. Zapachy ładne. Zwykle żele Jak dla mnie . A mleczka do ciała no właśnie. Przeciętniaki, wchłaniają się szybko i zero nawilzenia. Ja sie ta marka nie zachwycam jak inni. Nie ma nad czym.
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja, no i zapach tego mleczka <3 Serdecznie pozdrawiam i zapraszam 💚 www.aliviastyle.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie cierpię jogurtów brzoskwiniowych, więc to chyba produkt nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńMam żel pod prysznic o tym zapachu - jest świetny! :)
OdpowiedzUsuń