Cześć dziewczyny. Dziś przychodzę z recenzją pudełka kwietniowego z BeGlossy z ważnym przesłaniem "Zostań w domu". Ja jestem w domu nieprzerywanie od 13 marca, ponieważ prowadzę swoją działalność, którą na ten czas musiałam zamknąć. Staram się wykorzystywać ten czas najlepiej jak się da i się nie załamywać. Plusy tej sytuacji są też takie, że zużywam i testuję znacznie więcej kosmetyków ;-) A jak wygląda sytuacja u Was?
1) GLISS maska odżywiająca do włosów 4w1- maska ma aż 400 ml i 4 zastosowania. Możemy używać jej jako pierwsze O w metodzie OMO (odżywanie-mycie-odżywanie), czyli nałożyć ją na włosy przed myciem. Kolejne sposoby to jako klasyczna odżywka, maska albo kuracja bez spłukiwania na końcówki włosów. Podoba mi się, że jest taka uniwersalna. Jest to też ciekawa propozycja dla osób, które nie interesują się pielęgnacją włosów i nie wiedziały, że maski można używać też przed myciem, jest to to też patent na zużycie maski, która nam się nie sprawdza zamiast ją wyrzucić. Maska kosztuje 19,99 zł.
2) Allvernum balsam perfumowany Cherry & Musk- balsam jest naprawdę intensywny i pachnie jak perfumy zamknięte w tubce. Połączenie wiśni i piżma świetnie się komponuje. Producent obiecuje, że balsam szybko się będzie wchłaniał, nawilżał i wygładzał skórę. W sprzedaży dostępne są także perfumy o tym zapachu. Cena tego balsamu jest bardzo przystępna- kosztuje 14,90 zł. Wymiennie z tym produktem w pudełku znajduje się Roge Cavailles krem pod prysznic z masłem shea i kwiatem magnolii.
3) Lirene algowa maska głęboko nawilżająca- jest to maska typu pell-off. Nie używałam takich masek od jakiś 15 lat, pamiętam jak kupiłam maskę z Avonu i boleśnie się namęczyłam z tym żeby ją ściągnąć. Od tamtego czasu nie odważyłam się jej wypróbować, ale teraz się przełamię :) Sama maska intensywnie wygładza, nawilża i odświeża skórę. Zawiera spirulinę i ekstrakt z mięty. Maska kosztuje 12,60 zł.
4) Biovax Botanic Szampon w kostce czystek i czarnuszka- w lutym kupiłam sobie szampon w kostce malina i róża. Jestem z niego bardzo zadowolona, chociaż zastanawiałam się czy moje włosy polubią się z parafiną, która jest w składzie. W pudełku trafiła mi się wersja z czystkiem, który oczyszcza włos, pozostawia je długo świeże, łatwiej się rozczesują. W innych pudełkach były dostępne także 2 pozostałe wersje, czyli właśnie róża i aloes. Od siebie mogę powiedzieć, że jeszcze lepsze efekty widzę kiedy potrzymam go na włosach około 2 minuty. Cena regularna to około 23 zł.
5) Hypoalergiczny trwały fluid do konturowania twarzy- składa się z 3 odcieni. Najjaśniejszy przeznaczony do ukrywania cieni i sińców pod oczami i optycznego rozświetlenia, średni do stosowania na całą twarz, najciemniejszy – idealny do konturowania i modelowania kształtu twarzy. Można nakładać go gąbką albo pędzlem. Do konturowania twarzy do tej pory używam kosmetyków pudrowych, ale teraz mam szansę nauczyć się konturowania kosmetykiem kremowym. Fluid kosztuje 37,99 zł.
6) Maybelline kredka do brwi Ultra Brow Slim- w pudełku trafił mi się kolor Medium Brown. Kredka zgodnie z obietnicami producenta nie zostawia smug, ma kremową formułę, łatwo się go aplikuje i ma cienką końcówkę (1,5 mm). Kredka kosztuje 36,99 zł.
Pudełko wciąż możecie zamówić tutaj.
Co Wam wpadło w oko?:)
Zawartość nie dla mnie, ale fajnie że Tobie odpowiada :)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezła zawartośc, fajnie, że jest kolorówki sporo
OdpowiedzUsuńCiekawy zestaw, nie miałam nigdy tego pudełka :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawa zawartość pudełeczka :) Najbardziej ciekawi mnie szampon w kostce Biovax :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to zawartość jakoś mnie nie zachwyca. Wypróbowałabym tą maskę do włosów, daj znać jak się sprawdza. :)
OdpowiedzUsuńciekawe pudełko ;)
OdpowiedzUsuńJa tez jestem ciekawe tego szamponu w kostce w takim razie czekam na rezenzje czy sie fajnie go uzywa :D
OdpowiedzUsuńMam ten szampon w kostce i jestem bardzo zadowolona. Jest mega wydajny, fajnie się pieni i dobrze oczyszcza.
OdpowiedzUsuń