BeGlossy Fruit&Flower pudełko kwietniowe

Witam ;) Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją pudełka z BeGlossy Fruit&Flower. Sama jego zapowiedź bardzo mnie ucieszyła, bo uwielbiam kosmetyki o zapachu owoców ;)

1) Ingrid paleta cieni Bali Hibiskus- w pudełku znalazły się 4 warianty kolorystyczne. Bardzo się ucieszyłam, że otrzymałam Bali Hibiskus, ponieważ te kolory najbardziej do mnie pasują. Paleta inspirowana jest odcieniami hibiskusa. Cienie są kremowe i zgodnie z deklaracją producenta łatwo się aplikują i długo pozostają na powiece. Na pewno to sprawdzę ;) Paletkę tę wykorzystam do dziennych makijaży oraz wieczorowych. Cień w prawym górnym rogu paletki jest rewelacyjny i już mam pomysł na jego wykorzystanie w różnych makijażach. Jej cena regularna to 49,99 zł i jest to produkt pełnowymiarowy.

2) Tołpa Authentic żel-peeling do mycia twarzy -żel dzięki obecności kwasu migdałowego pielęgnuje i intensywnie oczyszcza. Usuwa zrogowaciały naskórek i najdrobniejsze zanieczyszczenia. Jest hipoalergiczny i bezzapachowy. Producent opisuje go jako "krótki skład- maksymalne efekty". Ostatnio zmieniłam swoją pielęgnację i do demakijażu używam oleju, a w drugim kroku żelu. Póki co ta metoda świetnie się u mnie sprawdza i tak go przetestuję. Jest to produkt w wersji Travel Size. Pełnowymiarowy produkt ma 150 ml i kosztuje 23,49 zł.

3) Nature Box odżywczy szampon do włosów z olejem arganowym- z Nature Box przetestowałam już szampon do włosów z olejem awokado, który jest fenomenalny, także ucieszyłam się z obecności tego w pudełku. Znam też ich szampony, w kostkach, które także polecam. Ten wariant z olejem arganowym ma 98 % składników pochodzenia naturalnego. Olej arganowy słynie ze swoich dobroczynnych właściwości w pielęgnacji włosów, więc liczę na to, że się u mnie sprawdzi. Jego cena regularna to 19,99 zł za 385 ml.

4) Bioliq 35+ antyoksydacyjne serum odbudowujące- serum zawiera ekstrakt z pączków Acmella Oleracea, czyli jeżówki. O roślinie tej mówi się, że jest roślinnym botoksem. Odbudowuje architekturę kolagenową skóry, dzięki czemu serum redukuje pierwsze zmarszczki i chroni przed pojawieniem się nowych. Zawiera także olej z orzechów makadamia. Może być używany jako baza pod makijaż. Jest to pełnowymiarowy produkt o pojemności 30 ml i kosztuje 23,90 zł.

5) Vollare krem do rąk odżywczo-ochronny Mango i Aloes- w pudełkach znalazły się 3 warianty tych kremów, w innych regenerujący i nawilżająco-łagodzący. Zapach tego kremu jest intensywny i baardzo mocno owocowy. Kremy są przeznaczone do skóry suchej i podrażnionej. Mają one w 100 % wegańską formułę z dodatkiem owoców. Dzięki niemu dłonie są gładkie, nawilżone i zregenerowane. Przyspiesza proces regeneracji naskórka, chroni, odżywia i koi. Dzięki temu, że jego nakrętka jest odkręcana spokojnie można nosić go w torebce bez obawy, że się otworzy. Krem kosztuje 6,99 zł i ma pojemność 50 ml. 

6) Marion Fruttino balsam do ciała o żelowej konsystencji Mango i Pomarańcza- zawiera ekstrakt z mango i pomarańczy, które mają dodawać skóry witalności. W opakowaniu pachnie intensywniej mango, a w tle delikatnie pachnie pomarańczą. Balsam błyskawicznie się wchłania i już czuję, że jako balsam używano rano latem świetnie się sprawdzi. Posiada także d-panthenol i hydromanil który łagodzi podrażnienia. Ma 160 ml i kosztuje 11,75 zł.

7) Canabo intensywnie nawilżający krem do stóp z czarnuszką- zawiera 88,5 % składników pochodzenia naturalnego. Czarnuszka usprawnia działanie naturalnych funkcji obronnych naskórka, działa detoksykująco i pozytywnie wpływa na mikroflorę skóry. Regularne stosowanie wspomaga regenerację naskórka i utrzymuje odpowiednie natłuszczenie. W składzie oprócz czarnuszki znajdują się konopie siewne, olej konopny, masło shea i masło kakaowe. Analiza jego składu już pozwala mi stwierdzić, że będzie dobrze nawilżał. Obawiałam się trochę jego zapachu, ale zupełnie niepotrzebnie, bo pachnie neutralnie. Krem kosztuje 9,99 zł za 100 ml.

Pudełko można zakpić tutaj

Co najbardziej się Wam spodobało? Wolicie kosmetyki kwiatowe czy owocowe? Ja zdecydowanie owocowe ;)