Niedawno postanowiłam zrezygnować z pianek do golenia na rzecz żeli, jedynym wyjątkiem był zakup pianki zielone jabłuszko z tej samej marki, ale utwierdziło mi to tylko w przekonaniu, że to ostatnia jaką nabyłam:)
Producent: "Isana żel do golenia dla skóry wrażliwej, przeznaczony do golenia na mokro dla kobiet. Przyjazna formuła z aloesem, witaminą E, alantioiną oraz ekstraktem z migdałów. Łagodzi podrażnienia i pielęgnuję skórę nóg, okolic ramion i bikini. Produkt testowany dermatologicznie."
Opakowanie jest poręczne, dozownik się nie zacinał i udało mi się do końca zużyć produkt bez mocowania się z nim.
Zapach tego żelu jest bardzo delikatny, ciężko mi do czegoś go porównać, aczkolwiek pachnie tak samo jak pianka z aloesem tej marki.
Żel jest koloru turkusowego, szybko uzyskuje piankową konsystencję. Wiele produktów do golenia podrażnia i przesusza moją skórę, tutaj na szczęście nie zaobserwowałam tego, ale też uważam za przesadne stwierdzenie producenta, że łagodzi podrażnienia i pielęgnuje- z całą pewnością takich właściwości ten żel nie ma. Nie rozpuszcza się on na skórze zbyt szybko przez co nie muszę co rusz go dokładać, więc przekłada się to na zdecydowanie większą jego wydajność, naprawdę wystarczy tylko odrobinka. Daje też bardzo dobry poślizg maszynce, gdy go używałam ani razu się nie zacięłam :)
Podsumowując:
+ ma wygodny dozownik
+ nie wysusza skóry
+ nie podrażnia jej
+ nie rozpuszcza się zbyt szybko
+ jest wydajny
+ cena: 9,99 regularna, 6,99 w promocji
Znacie go?:) Ja na pewno będę do niego wracać:)
P.S. Zostałam poproszona o przekazanie moim czytelniczkom kodu rabatowego na zakup oleju arganowego Manufaktury Aptecznej: pod tym linkiem możecie kupić go takiej wpisując hedvigisokosmetykach ;)
Ja zazwyczaj golę się pod prysznicem nie używając takich produktów. Ale zainteresowałaś mnie podobnie jak już jakiś czas temu ta pianka jabuszkowa.
OdpowiedzUsuńJa osobiście strasznie się zawiodłam na ten piance, ale o tym za kilka dni napiszę:))
Usuńbardzo lubię, wracam do niej systematycznie;)
OdpowiedzUsuńTo mamy takie samo zdanie o niej, cieszę się ;))
UsuńNie miałam tego żelu,może warto spróbować;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto ;))
UsuńZnam go właśnie jest u mnie w użyciu. Jestem z niego zadowolona z pewnością jest lepszy od tego brzoskwiniowego. A co takiego zrobiły ci pianki?
OdpowiedzUsuńPianka brzoskwiniowa z Isany i melonowa z Venus strasznie wysuszała mi skórę, do tego stopnia, że aż była baaaaardzo ściągnięta :(
Usuńnie używałam jeszcze żadnego produktu do golenia z Isany :)
OdpowiedzUsuńdopiero od niedawna używam specjalnych produktów do tego, kiedyś wsyystarczył zwykły żel :P ale zauważyłam, że moja skóra potem często była podrażniona :(
Ja nigdy nie umiałam się golić zwykłym żelem, zawsze się zacięłam i odpuściłam sobie to ;))
Usuńhehe to fakt czasami krew się leje :D i trzeba mocno uważać ;)
UsuńHaaha, a widzisz;D
UsuńMiałam i lubiłam. Teraz, jak tylko wykończę dwie pianki, które aktualnie mam w użyciu planuję powrót do żeli, ale chyba wolę męskie :)
OdpowiedzUsuńJa też właśnie uwielbiałam męskie, ale teraz nie mieszka ze mną żaden mężczyzna i nie mam komu podkradać:D
UsuńNie znam, ale dzięki za polecenie. Na Isanę kilka razy się nacięłam, więc teraz rzadko kiedy kupuję ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, przeszłam przez wiele produktów Isany, ale zadowolona byłam raptem z mydła z limitowanej edycji, z pianki aloesowej, z tego żelu i mocno umiarkowanie z żelu peelingującego pod prysznic :)
UsuńJa ostatnio najcześciej używam męskich żeli do golenia :P wykańczam zapasy męża, bo on calkowicie przerzucił się na mydło do golenia Organique. Sama zazwyczaj kupowałam gilette, są dość drogie, ale wydajne :)
OdpowiedzUsuńZnam te z Gilette, bo ja akurat tacie podkradałam przez kilka lat:D A to mydło to coś bardzo ciekawego się wydaje ;))
UsuńNie miałam okazji wypróbować ale myślę że przy najbliższej wizycie w Rossmanie może wpaść do koszyka.
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo ;)
UsuńJaki ma ładny kolorek, muszę sobie koniecznie kiedyś tę wersję sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, lubię ten turkusowy kolor w nim ;-))
UsuńUżywałam do tej pory jednego żelu do golenia Venus:) nie był najgorszy, ale jakoś pianki odpowiadają mi bardziej:)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko piankę z Venus, żeli nie znam z tej marki ;))
UsuńPrzy następnych zakupach skuszę się na ten żel ;)
OdpowiedzUsuńCo rusz widzę te żele w promocji, nawet jak nie są wyszczególnione w gazetce ;))
Usuńteż bardziej preferuję żele do golenia, ostatnio jednak na zwykłym żelu pod prysznic daję radę :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie odpuściłam sobie całkowicie ten sposób golenia, ale na wakacjach to dla mnie konieczność ;-)
UsuńWstyd się przyznać, ale ja podkradam męską piankę do golenia :D
OdpowiedzUsuńA tam zaraz wstyd ;)) Ja nie mam niestety komu podkradać, bo pewno też bym to robiła:D
Usuńja najczęściej używam męskie żele nivea, oczywiście pachną facetem ale są mocno skoncentrowane i jakoś się tak do nich przyzwyczaiłam, bardzo wydajne
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten zapach faceta to duży plus! :) Ojj są wydajne, zgadzam się ;)
UsuńMiałam piankę z tej serii i bardzo ją lubiłam :) Żelu nie znam, ale teraz kupiłam sobie jakiś męski w biedronce :D
OdpowiedzUsuńJa lubiłam piankę z aloesem, tej brzoskwiniowej nie cierpiałam, bo mocno ściągała mi skórę :(
Usuńmój ulubiony!!!
OdpowiedzUsuńO to super! :))
Usuńja chętnie sięgam po piankę z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńJa po aloesową również ;)
UsuńNa razie mam piankę Gillette i jestem zadowolona, ale tą również chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam pianek i żeli tej marki ;-))
UsuńNa razie mam zapas pianki, aczkolwiek żele też lubię bo kupuję sobie aloesowy z tanity i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale widuję ją w Rossmannie ;))
UsuńNa pewno go wypróbuję, miałam wersję z morelą/brzoskwinią (nie pamiętam dokładnie) i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJest z brzoskwinią, ale na tyle się z zraziłam do pianki brzoskwiniowej, że nie chcę się naciąć i na żel i pozostanę wierna temu ;)
UsuńNie mialam, lubie zele z Balea, ale pewnie kiedys i na Isane sie skusze ;)
OdpowiedzUsuńOjj miałam żel z Balea i był fenomenalny! :)) Akurat mam jeszcze 3 w zapasach ;) Jakbym miała stały dostęp do nich tak jak Ty to nigdy bym z nich nie zrezygnowała :))
UsuńNie mialam go, może kiedyś spróbuję
OdpowiedzUsuńPolecam i w promocji i bez, ponieważ się opłaca :)
UsuńJeszcze go nie miałam. Najczęściej w tym celu używam jabłkowej pianki Liliputz, a w zapasie mam jakiś Gilette;)
OdpowiedzUsuńA pamiętam Twoją recenzję i muszę ją wypróbować :))
UsuńJeszcze nie miałam żadnego takiego żelu :) Muszę kiedyś wypróbować. U mnie najlepiej sprawdza się golenie na maskach do włosów :D
OdpowiedzUsuńHahaha, to tego nie próbowałam, ale wiem, ze właśnie tak dziewczyny zużywają maski, które im nie odpowiadały :))
UsuńJa też wolę żele ;) tego nie miałam. Zazwyczaj kupowałam z Joanna
OdpowiedzUsuńKojarzę je z Rossmanna, ale nie miałam ;))
UsuńMam piankę taką właśnie fioletową, ale nie jestem zadowolona. Jest bardzo słabo wydajna i jakoś ogólnie mnie denerwuje. Muszę wypróbować żel.
OdpowiedzUsuńJa zużyłam już 3 opakowania tej aloesowej pianki i byłam z niej zadowolona;))
UsuńNajlepsza pianka do golenia Isany to wersja Sensitive dla mężczyzn ;)
OdpowiedzUsuńTo na pewno wypróbuję, dzięki za polecenie! :)
UsuńWiele o nim słyszałam ale jakoś nie miałam okazji spróbować:)
OdpowiedzUsuńWpadnij: http://szafazapachow.blogspot.com/
Jest łatwo dostępna, także na pewno będzie jeszcze okazja :))
UsuńUżywałam kiedyś pianki z Isany i strasznie mnie podrażniła, ale tego żelu jestem ciekawa, może akurat będzie ok i dla mnie ? :)
OdpowiedzUsuńA pamiętasz czy to była brzoskwiniowa?:) Bo ona mnie też podrażniła właśnie :( Powinien się sprawdzić :))
Usuń