Witam :) Dziś po dłuższej nieobecności przychodzę do Was z recenzją szamponu arganowego od Equilibry :) Szampon ten znalazł się w styczniowym pudełku beGlossy. Marka ta jest mi bardzo dobrze znana, bo ich aloesowy szampon przeciw wypadaniu włosów pomógł mi jesienią już nie jeden raz :)
Z czego wynikała w ostatnim czasie moja niewielka aktywność na blogu?:) Ten rok jest dla mnie rokiem bardzo dużych zmian- wyszłam niedawno za mąż, przeprowadziłam się i jeszcze trochę pod kątem zawodowym się zmieniło :) A przed samym ślubem miałam niesamowite urwanie głowy, ale koniec zanudzania, zapraszam do lektury! :)
Co mówi o nim producent?
Opakowanie. Szampon w wersji pełnowymiarowej ma 250 ml. Ja w swoim pudełku znalazłam miniaturę o pojemności 100 ml- w sam raz aby wyrobić sobie zdanie o danym kosmetyku. Z racji tego, że jest to kosmetyk miniaturowy, ja w swojej recenzji pominę moje wrażenia dotyczące opakowania.
Zapach. W mojej ocenie jest to typowy, dla kosmetyków z zawartością oleju arganowego, zapach, czyli lekko orzechowy :) Jest on dość neutralny i nie powinien nikomu przeszkadzać :)
Działanie. Szampon jest przeznaczony do włosów osłabionych i matowych, czyli... nie moich :) Moje włosy są przetłuszczające się, ale na długości nie mam z nimi żadnych problemów i nie są także matowe :) Ale z racji tego, że nadal kocham testować wszystkie kosmetyki do włosów zrobiłam to z przyjemnością.
W moim przypadku po jego użyciu moje włosy były dość obciążone u nasady i szybciej się przetłuszczały. Na długości za to były dość miękkie:)
Skład:
szampon nie zawiera SLES, za to ma glicerynę, olej arganowy, wyciąg z zielonej herbaty, wyciąg z nasion lnu i hydrolizowane proteiny pszenicy.
Jeśli Wasze włosy są wymagające i lubicie szampony, które w trakcie mycia pielęgnują włosy i są bogate w składniki odżywcze to na pewno polecam Wam ten szampon, bo to będzie strzał w 10 :) Co więcej ma delikatny skład! :)
Znacie ten szampon?:)
Mógłby się sprawdzić na moich włosach
OdpowiedzUsuń