Witam:) Odżywkę odbudowującą kupiłam pod wpływem impulsu, bo akurat szukałam czegoś powyżej 6,90 złotych żeby otrzymać gratis z oferty, który wpadł mi w oko. Myślę, że każdy kto często odwiedza sklep Yves Rocher zna to z autopsji :)
Opakowanie wykonane z miękkiego i półprzeźroczystego plastiku, dzięki, któremu widać ile nam jej jeszcze zostało i będzie ją można wycisnąć do samego końca. Otwarcie typu klik, które mokrymi dłońmi otwiera się lekko i przyjemnie (nie to co w żelach tej marki;-). Pojemność jest mała jak na produkt tego typu, ponieważ jest to tylko 150 ml i byłam przekonana, że przełoży się to na kiepską wydajność. Aczkolwiek pozytywnie się rozczarowałam, ponieważ używałam jej już 6 razy i zostało mi jeszcze 1/4 opakowania co przy mojej długości włosów, tj. prawie do pasa stanowi rewelacyjny wynik.
Zapach dla mnie jest przyjemny i dość neutralny, nie przypomina niczego konkretnego, nie utrzymuje się na włosach po ich wyschnięciu.
Działanie: mój pierwszy kontakt z tą odżywką nie należał do najprzyjemniejszych, ponieważ dałam jej stanowczo za dużo i mocno obciążyła mi włosy. Potem zrobiłam sobie od niej chwilę przerwy, podchodziłam do niej jak pies do jeża, ale gdy użyłam jej drugi raz nakładając bardzo małą ilość spodobała mi się. Lekko wygładza włosy i je nawilża, czyli robi to czego oczekuję od takiej stricte nawilżającej odżywki.
Skład:
Na 5 miejscu w składzie zawiera olej jojoba, na kolejnym olej ze słodkich migdałów.
Z kolei nie posiada silikonów, także polecam gdy ktoś stosuje pielęgnację bezsilikonową- byłam na tym etapie przez 2 lata także wiem jak trzeba się nagimnastykować by coś kupić właśnie bez nich.
Znacie odżywki Yves Rocher?:) Mam w zapasach jeszcze jedwabistą z mleczkiem z owsa i mam nadzieję, że sprawdzi się równie dobrze.
Nie miałam ale jakoś kosmetyki YR mnie nie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ich żele i dwufazówkę do demakijażu oczu, a moja mama uwielbia ich szampony :))
UsuńMam ją na swojej wish liście i kiedyś na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńWarto :) Myślę, że na włosach wymagających większego nawilżenia niż moje mogłaby się sprawdzić nawet o wiele lepiej:)
Usuńta marka jest jeszcze dla mnie tajemnicą, nigdy nic od nich nie miałam
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od żeli pod prysznic i się wciągnęłam :)
Usuńlubię tą odżywkę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci przypadła do gustu :) Moją ulubienicą co prawda nie jest, ale nie zaszkodziła, więc uplasowała się jako dość przeciętna :)
UsuńNie miałam ale nie jest droga więc kiedyś na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńW promocji 9,90 a teraz na stronie widziałam 17 zł za dwie także cena w porządku :)
Usuńhmm, szału widzę nie ma, więc się nie skusze...
OdpowiedzUsuńJest przeciętna dość, ale i takie odżywki czasem są potrzebne :) Mam też kilka, które nic nie robią i ona na ich tle wypada bardzo pozytywnie :))
UsuńNa razie mam tylko szampon I love my Planet i miałam do czynienia z płukanką malinową z YR, te produkty polubiłam. Odżywek jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam ten szampon, ale on miał silikon w składzie, a w szamponach staram się ich unikać, ale zł nie był :) Płukankę malinową mam w zapasach właśnie :)
UsuńJa znam to bardzo dobrze ;p Teraz też muszę się wybrać po jakiś drobiazg żeby odebrać prezent za polecenie koleżanki :)
OdpowiedzUsuńCzyli jest tak jak myślałam:D Ja też właśnie kogoś poleciłam i maseczka na mnie czeka ;-))
UsuńJa mam odzywkę z YR chyba z owsem i nie jestem z niej zadowolona, bo powoduje puszenie i nie ułatwia rozczesywania.
OdpowiedzUsuńWłaśnie pisałam, że mam ją w zapasach- nie pocieszyłaś mnie, aż mi się odechciało próbować :))
UsuńMiałam tą odżywkę i uważam, że jest świetna. Używałam jej razem z szamponem z tej samej serii. Co prawda również mam długie włosy więc odżywka skończyła mi się dużo szybciej niż szampon jednak mimo wszystko polecam ją bo uważam, że jest przefantastyczna :) Mi bardzo odżwyiła włosy i oba te produkty sprawiły, że wreszcie stały się mocne i przestały wypadać :)
OdpowiedzUsuńMi nawilżenia nie brakuje także może nie ujawnił się jej cały potencjał na moich włosach :)
UsuńOdżywek z YR jeszcze nie miałam przyjemności używać. Jednak ostatnia moja wizyta w YR (stacjonarnym sklepie) mnie częściowo zniechęciła do używania ich produktów. Chcąc wymienić kupon urodzinowy i nie robiąc zakupów pani sprzedająca rzuciła pod moim adresem niesamowitego focha - jak to! wymiana kuponu bez zakupów? ... brak słów, nie musiałam jej się tłumaczyć, że jestem blogerką i mam na dzień dzisiejszy zapasik kosmetyków. Cóż, wychodząc nawet mi nie odpowiedziała - do widzenia:( ludzie są dziwni:/
OdpowiedzUsuńOjj wiem jak beznadziejna ekspedientka potrafi zniechęcić do zakupów w danym miejscu. Miałam tak jak miałam 15 lat w Douglasie i Sephorze- byłam tam traktowana jak intruz i powiedziałam sobie, że chociażbym miała 15 tysięcy miesięcznie wynagrodzenia za paręnaście lat moja noga tam nie powstanie, a wiem, że skakałyby koło mnie wszystkie wtedy... I dziś mam 10 lat więcej i tego się trzymam i będę się trzymać.
Usuńmiałam maskę i olejek z tej serii i oba produkty uwielbiam!
OdpowiedzUsuńKolejna osoba mnie kusi tym olejkiem :))
UsuńOj tak- szukanie czegoś powyżej 6,9 zł jest moją zmorą- bo zazwyczaj nic nie potrzebuję. :P A żel odpuścić takie gratisy! :D Tej odżywki akurat nie znam, aktualnie używam wersji do włosów kręconych. I niby jest okej, ale.. No właśnie, jest jakieś ale- i nie do końca wiem co mi w niej nie pasuje. ;D
OdpowiedzUsuńMnie tylko wtedy to wciąga jeśli widzę, że gratis jest fajny i naprawdę opłaca się szukać czegoś za tą kwotę powyżej 6,90, bo na siłę żeby dostać gratis, który mnie nie interesuje to nie ma sensu :) Tak raz na 3 ulotki korzystam :)) Bo np. długopis czy coś w tym stylu to mnie nie interesuje:))
Usuńnigdy nie mialam produktów z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic YR i jeszcze mnie bardzo nie kusi na wizytę tam :)
OdpowiedzUsuńA czemu tak?:) Ja akurat się wciągnęłam :)
UsuńMi produkty do włosów z YR tak niezbyt pasowały no może poza płukanką malinową. No i podobno fajny jest olejek odbudowujący więc mam zamiar sprawdzić.
OdpowiedzUsuńWłaśnie też mam zamiar sobie kupić ten olejek, bo bardzo dużo osób go zachwala :)
UsuńNie miałam jej :)
OdpowiedzUsuńZ YR mam jedynie peeling, który lubię ;)
OdpowiedzUsuńPewno ten morelowy do twarzy, który tak wszyscy chwalą?:)
UsuńMam ją i generalnie nie jest zła, choć trochę rzadka jak dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńMi w sumie to nie przeszkadza, bo ona jest bogata składowo i czuję, że gdyby była gęstsza już kompletnie bym nie miała do niej wyczucia:)
UsuńZ YR znam jedynie szampony, ale myślę, że na odżywki też przyjdzie czas :)
OdpowiedzUsuńA byłaś z nich zadowolona?:)
UsuńInną wersję mam i lubię :)
OdpowiedzUsuńKtórą?:)
Usuńu mnie niestety się nie sprawdziła - moje włosy nie lubią oleju ze słodkich migdałów i zareagowały wściekłym puchem ;)
OdpowiedzUsuńZnam to- moje z kolei nienawidzą oliwy z oliwek i oleju kokosowego :)
UsuńOj tak, YR zawsze przy zakupach na cos naciagnie ;D Bardziej od tej odzywki lubie maske (nie zawiera isopropyla w skladzie), ale odzywka rowniez sprawdza sie u mnie w porzadku. Na szczescie, jak wiekszosc produktow tej marki, bo wlasnie miesiacami sie nagimnastykowalam, zeby znalezc cos bez silikonow (i alkoholu) ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki YR ale nie miałam jeszcze ich odżywek do włosów :)
OdpowiedzUsuńa co do naciągania w YR... normalka :D
Nie miałam jeszcze włosowego produktu tej firmy, za którą notabene przepadam :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że i ja polubiłabym tę odżywkę.
Z YV używałam wyłącznie płukanki do włosów i szamponu z pokrzywą, który okazał się być niewypałem
OdpowiedzUsuń