Historia tego zamówienia jest taka, że moja mama rzuciła mi hasło bym poszukała jej kremów na dzień z filtrem i oto efekty, czyli więcej moich zakupów niż jej... ;)
Aktualnie w drogerii Wispol trwa akcja "Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy trochę lata" (szczegóły) ja zrobiłam zamówienie z 15 % rabatem.
Najpierw moje nabytki:
1) Bielenda Vanity: krem do depilacji Aloes skóra wrażliwa- nigdy nie wierzyłam w skuteczność takich specyfików, ale zobaczymy jak się sprawdzi
2) Corine de farme: rem rozświetlający Świetlista Cera- ma bardzo dobre opinie i dodatkowo to ulubiony krem mojej koleżanki, więc muszę go wypróbować
3) Ziaja mydło do rąk w żelu grapefruit z zieloną miętą- spodziewałam się ekstra zapachu, ale niestety tak go nie mogę określić...
4) Bielenda: kremowa emulsja do higieny intymnej żurawina i zielona herbata- akurat jest na nie przecena po 5,99, więc zrobiłam sobie zapas
5) Flos-lek masło do ciała truskawka i poziomka- od dwóch lat chciałam go kupić, aż w końcu stwierdziłam, że skoro zbliża się lato to ten wariant zapachowy będzie na nie idealny, więc mogę go skreślić ze swojej wish-listy
Zakupy dla mojej mamy:
1) Bielenda krem do twarzy na dzień kolagen i perły
2) Vitea- krem na dzień i na noc przeciwzmarszczkowy- skład ma fenomenalny, a kosztował tylko 8 zł! Pełno olei i ekstraktów, zero parafiny i parabenów :)
3) Bielenda krem do twarzy na dzień Nano Cell Xtreme
4) Ziaja oliwkowy dezodorant bez soli glinu
Znacie któryś z moich kosmetyków?:)
W tym sklepie można kupić wiele kosmetyków polskich firm, których nie znajdziecie w sieciowych drogeriach, np. kosmetyki MYIO, Celia, OLVita czy Ava, link do sklepu: klik :)
W tym sklepie można kupić wiele kosmetyków polskich firm, których nie znajdziecie w sieciowych drogeriach, np. kosmetyki MYIO, Celia, OLVita czy Ava, link do sklepu: klik :)
Corine de farme zapowiada się świetnie, muszę zapisać go sobie :)
OdpowiedzUsuńSkład ma genialny, oby i tak dobrze się sprawdzał :)
UsuńZnam tą drogerię ze słyszenia, ale nie wiedziałam, że można u nich zamawiać online :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś roku chyba dopiero :)
UsuńO żele z Bielendy mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńAkurat dziś zaczynam testować ten z zieloną herbatą:D
Usuńmiałam krem swietlista cera i nawet mi sie podobał:)
OdpowiedzUsuńO to super, może u mnie też się tak sprawdzi fajnie :)
UsuńCorine de farme najbardziej mnie zaciekawil :)
OdpowiedzUsuńTo spróbuję go niedługo :)
UsuńJa bardzo lubię kremy do depilacji z Bielendy, są naprawdę dobre i tanie;)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam nigdy styczności z żadnym kremem do depilacji, ale pomyślałam, że na wakacje go wezmę i może akurat mi się dobrze sprawdzi i nie będę się bawić z maszynką :)
Usuńnonono ładne zkaupy! ;D mialam próbki te corine de faime nigdy nie wiem jak to sie pisze i bylam zaodowlona ;)
OdpowiedzUsuńTo widzę, że kolejna pozytywna opinia, to już się nie mogę doczekać aż go otworzę :)
UsuńŚwietne zakupy :) W tym Bielenda Vanity już sam aloes mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Oby się sprawdził :)
Usuńale fajne nowości, to masełko do ciała mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie je niedługo otwieram :)
UsuńMuszę koniecznie wypróbować to masło do ciała flos lek :) też od dłuższego czasu planuję jego zakup, a jeszcze mi się nie udało :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie było ze mną, ale w końcu miałam możliwość je kupić i będę testować :))
UsuńWow nie wiedziałam że można w niej robić zakupy online :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że mój post na coś Ci się przydał :)
UsuńJakie kuszące produkty, szczególnie mam ochotę na masło do ciała z Flosleku. Uwielbiam truskawki :D
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Ja właśnie aż tak za truskawką nie przepadam, ale chyba skusiło mnie to połączenie z poziomką :)
UsuńWow, kuszące produkty, a o istnieniu większości z nich nie miałam pojęcia :) Mmmm i to masło truskawkowe :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie to jest zaleta tych mniejszych drogerii :)
UsuńMasła Floslek bardzo polubiłam, a zapach truskawkowo-poziomkowy musi być niezwykle apetyczny. Szkoda, że mydło do rąk Ziai rozczarowało Cię swoim aromatem, opis zapachu wydawał się być bajeczny...
OdpowiedzUsuńWłaśnie też tak pomyślałam, a w rzeczywistości przypomina trochę płyn do mycia naczyń :(
UsuńFajne zdobycze :) O tych płynach z bielendy nie miałam pojęcia, a spróbowałabym z chęcią :)
OdpowiedzUsuńMi już dawno temu wpadły w oko i okazało się, że teraz na tak niską kwotę zostały przecenione :)
UsuńPodoba mi się to masło do ciała z Flosleku :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo je otwieram właśnie:)
UsuńCiekawe nowości ;) Oby się sprawdziło wszystko ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie właśnie ;-)
UsuńCorine de farme, wersja nawilżająca strasznie mnie zapchała, ciekawe jak spisze się ta:)
OdpowiedzUsuńOby jednak znaczenie lepiej niż ta nawilżająca;)
UsuńMasło do ciała truskawkowo- poziomkowe? Muszę je mieć i choćby nie wiem co to je dorwę. Moja ukochana kompozycja smakowo- zapachowa. Z chęcią zobaczyłabym u Ciebie recenzję tegoż produktu. Choć nie tylko tego :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiedługo zaczynam testy także recenzja na pewno się pojawi :) Ja za truskawką średnio przepadam, bo jest chemiczna strasznie w większości przypadków, zobaczmy jak będzie z tym kosmetykiem :)
UsuńU mnie jest podobnie, zamawiam coś dla kogoś a przy okazji dla siebie i wychodzi na to, że moich zakupów jest więcej... ups:)
OdpowiedzUsuńHaha, to przybij piątkę:D
UsuńZnam krem Corine de Farme i co prawda nie zauważyłam rozświetlenia, ale efekty dawał bardzo fajne. Jest lekki i na pewno nie zapycha. Natomiast antyperspirant Ziaja to absolutna pomyłka, bo nic nie chroni przed poceniem i nieprzyjemnym zapachem "/
OdpowiedzUsuńCo do tego antyperspirantu to moja mama zdecydowanie się nie ucieszy :(
UsuńAle tego kremu jestem właśnie mega ciekawa- na lato zdaje się być idealny! :)
miałam te masło z flosleku i jak dla mnie na lato to zbyt męczący zapach :p
OdpowiedzUsuńTo niedobrze :) A na jaką porę roku bardziej by Ci pasował?:)
UsuńMiałam kiedyś jakieś plastry Bielendy, ale nie były dobre.
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie produkty Corine de Farme, więc czekam na recenzję kremu :)
Z plastrami nie miałam nigdy styczności, w sumie z kremem też dlatego będę testować, a nóż okaże się dobry?:)
UsuńJasne, pojawi się :))
Masełko Flosleku mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że w komentarzach jest najczęściej wymieniane także cieszę się! :)
UsuńMasło do ciała mnie zaczarowało;)
OdpowiedzUsuńOjj to niedobrze :(
UsuńTa Bielenda do higieny intymnej w takiej cenie to super okazja, też bym się skusiła. Szkoda, że w mydle Ziaji nie ma tego oczekiwanego zapachu...
OdpowiedzUsuń:)
Właśnie też tak pomyślałam i wpadły mi do koszyka aż 3 sztuki :))
UsuńTen płyn do higieny intymnej żurawinowy to mój hit! Mam nadzieję, że u Ciebie też się dobrze sprawdzi.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :)) Właśnie pamiętałam Twoją recenzję :)
UsuńFajne zakupy, u nich opłaca się zamawiać ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSame nowości jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo ciekawią te kremowe emulsje z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńto truskawkowo poziomkowe masło chcę:D
OdpowiedzUsuńSzukałam wlasnie kremu bez parafiny i gliceryny!
OdpowiedzUsuńGdybym nie miała dużych zapasów to już bym wchodziła na stronę po masło z Flos-Leku :)
OdpowiedzUsuńWidzę że udane zakupy :) Na to truskawkowo - poziomkowe masełko z Flosleku też mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńjuż odwiedzam ten sklep :)
OdpowiedzUsuńA mnie zawsze wszystko z flosleka uczuli;/
OdpowiedzUsuń