Witam wszystkie czytelniczki ;) Wczoraj poznałam ostatni wynik egzaminu, zdałam wszystkie w tym roku akademickim, mam średnią 4,60, w sumie jestem zadowolona, ale wiadomo, że jakby była wyższa to byłoby lepiej, bo nie denerwowałabym się tym czy dostanę stypendium rektora, a tak trzeba czekać i żyć w niepewności;)
Dziś parę słów o lekkim kremie do twarzy, który idealnie nadaje się na lato ;)
Opis pochodzący ze strony BingoSpa:
"Odżywia i odmładza, dla wszystkich typów skóry szczególnie do suchej i dojrzałej. Krem BingoSpa, odżywczy z olejem z kiełków pszenicy i opatentowanym kompleksem algowym - Pheohydrane®.
Delikatnie i skutecznie pielęgnuje skórę zapewniając jej skuteczne
odżywienie i poprawę jej kondycji. Zwiększa jędrność i elastyczność
skóry oraz wzmacnia jej mechanizmy regeneracyjne. Sprawia, że skóra
twarzy staje się bardziej jędrna, napięta, wyraźnie .
Nowoczesna formuła kremu zawiera masło Shea, olejek migdałowy, witaminy A i E.
Nowoczesna formuła kremu zawiera masło Shea, olejek migdałowy, witaminy A i E.
-
olej z kiełków pszenicy (Oil Triticum Vulgare) wnika
do głębokich warstw skóry, odżywia ją, nawilża i wygładza. Chroni
zarówno przed działaniem promieni słonecznych jak i przed wczesnym
starzeniem się. Działa antybakteryjne, przeciwzmarszczkowo, łagodzi
podrażnienia i poprawia koloryt skóry. Zawiera witaminy A, E i F.
-
Pheohydrane® - kompleks wyciągów z Laminaria
Digitata (listownica palczasta) i Chlorella vulgaris; głęboko nawilża,
odbudowuje obecny w skórze NMF i restrukturyzuje płaszcz hydrolipidowy;
wspomaga utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia na długi czas. Jest
jednym z najefektywniejszych kompleksów algowych; ma działanie
nawilżające jeszcze przez 7 dni po zakończeniu stosowania."
Działanie:
Mam skórę wrażliwą ze skłonnością do zapychania, więc jak każdy nowy krem
do twarzy to dla mnie w pewnym sensie stres- pierwsza jego aplikacja
to był początkowo jeden policzek, nic mnie nie zapchało i nie uczuliło,
więc byłam spokojna o jego dalsze działanie.
Krem z olejem z kiełków pszenicy kupiłam zimą borykając się z suchą skórą, ale zgodnie z nazwą jest to krem odżywczy a nie nawilżający, dlatego też nie spodziewałam się jakiegoś ogromnego nawilżenia i też go nie otrzymałam ;) Ze ściągniętą suchą skórą sobie nie poradzi- to uczucie nie minie, ale zostanie lekko złagodzone.
Urzekło mnie w nim to, że ładnie wygładza skórę i powoduje, że jest bardzo miękka w dotyku, nadaje się na rano, bo wchłania się idealnie bez zostawienia jakiejkolwiek choćby minimalnej tłustej warstewki.
Zapach:
To jego jedyny minus- jest dość męczący, w taki sposób słodki i drażniący.
Konsystencja:
Dość zwarta, ale to plus, bo osobiście nie lubię wodnistych kremów.
Opakowanie:
Wygodne, ale w przypadku kremów nie sprawdza się za bardzo, ponieważ jest niehigieniczne.
Pojemność i dostępność:
Na stronie BingoSpa, 14 zł za 100 gram.
gratuluję i dodaje do obserwowanych bo z przyjemnościa będę wpadac tu częściej
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-)
Usuńu mnie od razu spowodowałby bomby na twarzy dzięki parafinie. Moja skóra po prostu bardzo nie lubi tego składnika ;/
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie lubią parafiny, ale na szczęście skóra twarzy i ciała toleruje i nie odwdzięcza się niespodziankami;)
UsuńDużo słyszałam o BingoSpa, ale nie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki ;)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze to gratuluję zaliczenia roku:) to ważne ponieważ ma się wtedy wyluzowane wakacje wiem jak to u mnie było:))))
OdpowiedzUsuńi wstyd mi się przyznać, ale do tej pory nie używałam jeszcze ani razu produktu tej firmy chociaż czytałam z reguły pozytywne opinie na temat ich kosmetyków.
Dziękuję ;) Polecam spróbować, choć nie wszystkie są dobre, sama wiem po sobie, że są i perełki i buble ;)
UsuńMiałam próbki kremu z BingoSpa z kwasami ( bodajże na noc ) i strasznie zapchał mi skórę :(
OdpowiedzUsuńJeśli nie pozostawia tłustej warstewki to jest zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńdobry krem za niską ceną. jeszcze go nie miałam.
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam ale moja skóra zwariowałaby po parafinie. ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję dobrego wyniku na koniec roku:)
OdpowiedzUsuńfajny ten krem, ja nie mam suchej skóry, potrzebuję tylko lekkiego nawilżenia więc powinien się u mnie sprawdzić.
obserwuję :*
Dziękuję, powinien ;)
Usuńno moja droga piękna średnia - gratulacje :)
OdpowiedzUsuńmyśle, że ten krem mógłby się sprawdzić na moje buźce :)
Dziękuję ;)
Usuńdośc ciekawy jednak nie wiem czemu ale bingo spa mnie nie zachęca...
OdpowiedzUsuńi nie lubię meczących zapachów :P
Ojj ja też, ale staram się przyzwyczaić do tego zapachu ;)
UsuńSzkoda, że nie nawilża, ale nie taka jego rola. Nie miałam żadnego kosmetyku z BS :)
OdpowiedzUsuńJa mam cerę tłustą i nie potrzebuję mega nawilżenia, więc mógłby mi się sprawdzić pod makijaż;)
OdpowiedzUsuńObserwuję.
Ja z tej firmy wolę maski do włosó, kremów nigdy nie uzywałam i chyba to się nie zmieni- ostatnio dużo rzeczy mnie zapycha, a ja i tak mam już sowich ulubieńców w pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ich maski. Nic innego do tej pory nie miałam i nie wiem czy się skuszę :)
UsuńCiekawy produkt i chociaż nie jestem wrażliwcem z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z olejami, ostatnio coraz bardziej mnie interesują :)
OdpowiedzUsuńNieee, no kolejny produkt z Bingo, który mnie kusi ...
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że u Ciebie się sprawdził :D