13 czerwca 2014

Automatyczna kredka do oczu z gąbką Ingrid 01 Magic Black

Witam, zakładałam, że w tym tygodniu pojawi się więcej postów, ale niestety stwierdziłam, że będę dłużej siedzieć w pracy i zrobię sobie trochę nadgodzin żeby mieć trochę więcej wolnego i po powrocie do domu nie miałam już totalnie na nic siły :) Dziś opowiem Wam o automatycznej kredce do oczu Ingrid nr 01 Magic Black. Zaglądnęłam na KWC i zobaczyłam dużo pozytywnych opinii i podzielam je :)


Najintensywniej testowałam ją podczas upałów w tym tygodniu i szczerze powiem, że sprawdziła się doskonale. Nie odbijała się na górnej powiece, ma intensywny czarny kolor, jest świetnie napigmentowana, wystarczy raz przejechać i uzyskujemy głęboką czerń. Jest także miękka, co jest dla mnie wielką zaletą, bo jestem mega wyczulona na twarde kredki i je bardzo szybko skreślam. Sama kredka wysuwa się bez najmniejszego problemu, nie będę musiała się martwić o jej temperowanie. I też co dla mnie jest bardzo istotne odkąd codziennie maluję się cieniami- idealnie widać ją na nich, już niestety miałam styczność z  takimi kredkami, które solo wyglądają ładnie na powiece, a na nawet jasnym cieniu kompletnie ich nie widać ;-)





rzęsy  akurat miałam dzień po hennie ;-)

Fakt, iż otrzymałam ją w ramach współpracy nie miał wpływu na moją opinię.
Strona producenta: LINK
Fanpage: LINK


Jakie są Wasze ulubione kredki?:)

38 komentarzy:

  1. Nie znam, ale wygląda zachęcająco :)
    Mam tylko te automatyczne z Avonu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat w swojej kolekcji kredek dobijam już do prawie 50, te z Avonu znam prawie wszystkie :))

      Usuń
  2. bardzo intensywny i głęboki kolor ma ta kredka, fajnie się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ma bardzo ładny, głęboki odcień! Ja za czarnymi kredkami nie przepadam, wolę linery w żelu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś bardziej je lubiłam, bo mi się nimi łatwiej malowało, ale wszystkie mi zasychały w tempie ekspres i zrezygnowałam :)

      Usuń
  4. Jaka piękna kreska!
    Nie umiem takich :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Wszystkiego można się nauczyć, choć jak to piszę i myślę o moich kiepskich umiejętnościach w malowaniu się cieniami to zaczynam w to wątpić:D

      Usuń
  5. Piękna kreska i świetna kredka z gąbką -nie miałam jej jeszcze,ale widzę że fajna jest!!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja kredeczek nie używam ! Bo nie umiem robić kresek ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że jak kupisz miękką kredkę i taką dobrze napigmentowaną to kreska maluje się sama :)

      Usuń
  7. rewelacyjna czerń! robi wrażenie, nie umiem rysować takich kresem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna kreska, kredka też widać że jest fajna. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba nie posiadam typowo czarnej kredki aktualnie :) Obecnie mam tylko białą i turkusową z Golden Rose oraz brązową z Rimmela i jestem z nich zadowolona. A kosmetyki Ingrid są u mnie ciężko dostępne, nigdzie ich nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba byś musiała pochodzić po lokalnych drogeriach, u mnie są tam te kosmetyki całkiem nieźle dostępne :)

      Usuń
  10. Bardzo fajny efekt :)

    http://mkujawska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładne nią popracowałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie ma bardzo głęboki odcień. Też używam tylko miękkich kredek.
    Śliczna kreska Ci wyszła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja nie mogę używać twardych kredek, bo nimi to dosłownie tylko krzywdę można sobie zrobić :)

      Usuń
  13. Czerń jest idealna no i fajnie, że jest miękka ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładnie wygląda a czerń jest taka czarna jaka powinna być ;) Fajnie, że długo się utrzymuje, czasem czarne kredki brzydko się mażą albo po godzinie odchodzą w siną dal... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, tak czasem jest, że znikają :) Mi z powiek znikały kredki z avonu z serii color trend :)

      Usuń
  15. Nigdy jej nie miałam. Bardzo mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czerń jest świetna :) Ja bardzo lubię automatyczne kredki z Essence, świetne są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj tak kredki z Essence są przegenialne :) Ja akurat mam złotą i oliwkową i oszczędzam je jak mogę, bo już je wycofali :(( A te kolory ciężko dostać niestety :(

      Usuń
  17. jak się nie odbija na powiece, to już ją chcę! :))
    A kreseczka nią namalowana wyszła idealnie! *.*
    A co to za henna na rzęsach? Bo efekt jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, byłam u kosmetyczki :) Jak robiłam w domu to wychodziły mi takie szare te rzęsy albo piekło niemiłosiernie:(

      Usuń
  18. Mam ją i jest super ;) Bardzo fajnie się nią maluje i efekt też super ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Faktycznie czerń ;) a nie tak jak w większości jakiś szary i niewidoczny kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. jeju, ale fajny efekt! lubię ich kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Ich bazę mam od dawna, ale teraz na pewno poszerzę asortyment :)

      Usuń
  21. Mi krechy wychodzą na tyle krzywe, że zrezygnowałam z kredek:(

    OdpowiedzUsuń
  22. po idealnym makijażu widać że kredka fajnie sie spisuje :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuję, dokładnie- spisuje się :))

    OdpowiedzUsuń
  24. co tam kredka, jak ładnie ci wyszła kreska! ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. polubiłam ostatnio kosmetyki Ingrid, chociaż kredki od nich jeszcze nie miałam
    ale siedzę i podziwiam Twoją perfekcyjną kreskę i zazdrość mnie zżera bo ja tak nie potrafię ;-)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy pozostawiony komentarz serdecznie dziękuję ;)