21 czerwca 2014

Drożdżowa maska do włosów Przepisy Babci Agafii

W blogsferze wciąż jest bardzo głośno o rosyjskiej masce drożdżowej na pobudzenie wzrostu, zbiera w większości pozytywne opinie. Mi ona niestety nie przypadła do gustu, a szkoda, ponieważ ma bardzo przystępną cenę, ładny zapach i sporą pojemność. Nie mniej jednak nie powstrzyma mnie to przed zakupem maski jajecznej z tej serii, która od dawna również mnie bardzo ciekawi :)


Opakowanie: odkręcany słoiczek o pojemności 300 ml. Pod nakrętką znajdziemy dodatkowe zabezpieczenie. Można do samego końca zużyć maskę i kontrolować jej zużycie.
Konsystencja jest dość rzadka, ale nie spływa z włosów, dodatkowo łatwo aplikuje się na skalp.

Zapach to coś co sprawiło, że długo szukałam alternatywnych zastosowań dla niej i kombinowałam ile mogłam by się sprawdziła i bym miała pretekst do jej ponownego zakupu. Przypomina mi słodkie ciasteczka, które są dopiero co wyciągnięte z piekarnika. Był wyczuwalny cały czas trzymania jej na włosach, po spłukaniu maski zapach już nie nie utrzymuje się.



Najbardziej liczyłam na przyspieszenie wzrostu albo chociażby na baby hair, niestety ani jednego ani drugiego nie odnotowałam. Nakładałam ją kilka razy na długość na 40 minut pod czepek i ręcznik i bez nich, ale zawsze rezultat był tak samo słaby- po spłukaniu moje włosy były nijakie. Ta maska nie przyczyniała się do niczego dobrego, ani niczego złego. Zupełnie tak jakbym umyła je jedynie przeciętnym szamponem, nie były ani bardziej miękkie, błyszczące, nie układały się lepiej, nawet nie miała wpływu na rozczesywanie włosów. Chciałam ją jakoś zużyć, więc zaczęłam ją nakładać tylko na skalp i o dziwo ładnie go uspokoiła i nawilżyła, ale jak wspominałam wyżej nie przyczyniło się to do baby hair.


Skład:


Na pewno nie zniechęcam do jej zakupu, jeśli miałyście ją w planach, bo warto wyrobić sobie na jej temat swoje zdanie :)

54 komentarze:

  1. Słyszałam o niej wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dlatego się skusiłam, więc szkoda, że u mnie się nie sprawdziła :)

      Usuń
  2. Bardzo mnie ciekawi, ta maska to już legenda blogsfery :) Jednak zawsze, gdy zamawiam coś rosyjskiego to ona akurat jest niedostępna :/ Jest wiele zachwytów, aczkolwiek zdarzają się właśnie takie recenzje, które zapalają mi czerwoną lampkę w mózgownicy, mnie niektóre rosyjskie hity też szału i furory nie zrobiły włosom... ale i tak kiedyś ją wypróbuję, choćby po to by wyrobić sobie zdanie na jej temat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to dopiero drugi rosyjski kosmetyk do włosów, który szału nie zrobił- pierwszy to był balsam fiński z Planeta Organica :) Szkoda, że akurat jest niedostępna jak zamawiasz, ale znam ten ból niestety, też zawsze czekam na taką rosyjską wcierkę aż będzie dostępna :))

      Usuń
  3. Nigdy nie miałam ale raczej się nie skuszę. Wolę maskę Biovax :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też maski Biovax bardzo lubię :) Zaczynałam w ogóle swoją pielęgnację od jednej z nich :))

      Usuń
  4. Ja się na nią pewnie kiedyś skusze, przy okazji zakupów online. Od dawna mam na nią ochotę i ciekawa jestem jak u mnie się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. słyszałam , o niej wiele dobrego , moze sie skuszę \
    http://photomelife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się ostatnie zdanie w którym piszesz,żeby wyrobić sobie swoje zdanie o kosmetyku:) każda z nas jest inna i u jednej coś się sprawdza a u drugiej nie koniecznie. Ja i tak boję się,że pewnie efektów nie będzie ale jeśli tylko będę miała okazje to chętnie się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-) Czasami tylko odradzam coś jak ewidentnie mi wyrządziło jakąś krzywdę i chcę innych przestrzec :)

      Usuń
  7. Moje włosy po niej są jak marzenie i do tego ten zapach ♥ czy przyczyniła się do baby hair ? nie jestem w stanie powiedzieć bo używałam jej wtedy z szamponem Pharmaceris który miał identyczne zadanie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie liczyłam na ten efekt jak marzenie, ale niestety go nie było :)) A to faktycznie jak go używałaś z takim szamponem to ciężko ocenić :))

      Usuń
  8. Miałam i nakładałam głównie na skalp. W moim przypadku pojawiło się sporo baby hair, na długości radziła sobie średnio :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie nie mogę odżałować, że nie pojawiły się baby hair tak na to liczyłam ;-)

      Usuń
  9. ja mam zbyt duże zapasy produktów do włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam spore, ale jakoś jeśli chodzi o włosy nie umiem się powstrzymać :)

      Usuń
    2. ja mam tak z twarzą, teraz myślę już jakie serum odżywczo-witaminowe wybrać na zimę :P

      Usuń
  10. Mnie ta maska robiłą niespodzianki. Raz potrafiła wyczarować mi dosłownie piękną fryzurę przez 2 dni. Uniesione u nasady, wyprostowane, błyszczące. Innym razem miałam na głowie mega śliski oklap ;((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze, to faktycznie specyficznie :) Zastanawiam się czemu akurat takie miała działanie :)

      Usuń
  11. Mnie jeszcze nigdy nie udało się w ten sposób nałożyć i trzymać maski na włosach ;) Brak mi cierpliwości i ochoty ;) Szkoda, że ta maska nie sprawdziła się tak jak byś chciała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczyłaś mnie :) Akurat maska dla mnie nie stanowi za dużego problemu :) Chyba bardziej skomplikowane jest mieszanie jej i oleju z półproduktami :)) Na maskę zawsze znajdę czas, chyba bardziej wymagający jest olej ;-)

      Usuń
  12. Ciągle mam na nią ochotę bo jestem ciekawa jak sprawdziłaby się u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. W sumie dużo jest różnych opinii o niej... Wiadomo - każdą kusi przyspieszenie porostu włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To racja, też jestem przekonana, że wielu dziewczynom zależy na przyspieszeniu wzrostu włosów :)

      Usuń
  14. Szkoda, że się nie sprawdziła. Ja mam ją na liście "do zakupu" i mam nadzieję że u mnie się sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ochotę ją kupić jeszcze raz.
    Pamiętam, że nie zachwycała na długości, a wręcz była słaba, ale chciałabym regularnie nakładać ją na skalp :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może faktycznie u Ciebie regularna nakładana na skalp zdziałałaby cuda?:)

      Usuń
  16. W takim razie sobie odpuszczę, przymierzam się do zakupu rosyjskich kosmetyków i właśnie o tej masce myślałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie słyszałam o tej masce. Piszesz, że ma dużo recenzji pozytywnych więc może się skusze najwyżej nie pomoże mi tak jak Tobie :)

    www.daariaaa.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Zdania na temat tej maseczki są wysoce podzielone. Kupiłam ją, by przekonać się jak sprawdzi się u mnie. Mam nadzieję, że jednak będę z niej zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Również czytałam o niej pochlebne opinie i przyznam, że chcę się osobiście do niej przekonać lub też nie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytalam wiele dobrego o niej. Może kiedyś spróbuje choć zapaliła mi się czerwona lampka że efekt może być różny. Pozdrawiam słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj szkoda, że się nie sprawdziła, myślałam, ze będzie lepiej, bo w sumie widziałam dużo pozytywnych opinii na jej temat :(

    OdpowiedzUsuń
  22. słyszałam o niej i z pewnością kiedyś po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. jeszcze nic nie miałam z tych kosmetyków, na razie jakoś nie kuszą...

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie miałam jej ale wydaje się ciekawa.
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja wspominam ją bardzo dobrze, mam kolejne opakowanie. Mam nadzieję, że sprawdzi się równie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  26. Szkoda, że nie pojawiły się baby hair :/ Ogólnie widzę, że nie za wiele robi, myślałam, że będzie duuużo lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam tej maski do włosów,ale jestem ciekawa jakby u mnie się spisała:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Myślałam, że będzie lepsza w działaniu :<

    OdpowiedzUsuń
  29. Dużo dobrego o niej czytałam, szkoda, że u Ciebie się nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam na nią ochotę, ale zniechęciłaś mnie do niej. Od dawna szukam już czegoś skutecznego co nie obciąży włosów a dobrze je odżywi :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo interesują mnie te produkty, ale nie miałam żadnego...

    OdpowiedzUsuń
  32. Mialam i niestety sie u mnie nie sprawdzila ;( Skalp podrazniony, dlugosc bez zycia ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja się na nią napaliłam jak zaczął się szał, ale ostatecznie nie kupiłam i myślę, że dobrze zrobiłam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  34. U mnie też się nie sprawdziła niestety ;/

    OdpowiedzUsuń

Za każdy pozostawiony komentarz serdecznie dziękuję ;)