Nuxe woda micelarna do demakijażu z płatkami roży

Przedwczoraj był post o tuszu, a dziś dla równowagi coś do zmywania makijażu:) Jak wiecie mam ogromny sentyment do zapachu róży, także nie mogłam przejść obojętnie obok tej wody micelarnej. Dodatkowo to mój pierwszy kosmetyk z marki Nuxe i już mam chrapkę na więcej!

Opakowanie otwierane na klik. Ma średniej wielkości otwór, dzięki któremu dozuje się odpowiednią ilość płynu i nie wylewa się dzięki niemu zbyt duża ilość na płatek. I bardzo mnie to cieszy, bo starałam się jak najbardziej go oszczędzać. Pojemność to 200 ml.

Zapach typowo różany, intensywny i utrzymuje się na skórze jeszcze długo po demakijażu. Dla wielbicielek róży raj! :)

Wydajność: według mnie bardzo zadowalająca, bo wystarczył mi na aż 2 miesiące niemal codziennego używania :) 

Moja opinia. Ta woda micelarna ujęła mnie od pierwszego użycia, bo skóra była niezwykle gładka! Z demakijażem ta woda radzi sobie świetnie- zmywa wszystko dokładnie, zarówno podkład jak i tusz. Wystarczy przyłożyć płatek na kilka sekund i tusz zmywa się bez problemu i nic nie rozmazuje. Dodatkowo jest bardzo delikatny dla oczu, nie podrażnia ich. Nie zostawia lepkiej warstwy. Używałam jej również czasem do odświeżenia skóry w dzień stosując jak tonik ciesząc się bardzo miękką w dotyku skórą. Oprócz tego ta woda łagodziła podrażnienia i niwelowała przesuszenia.

Skład:

Przed zapachem mamy 3 składniki: wodę, wodę z róży damasceńskiej i glicerynę.

Podsumowując oprócz pięknego zapachu, świetnego zmywania dodatkowo pielęgnuje skórę. 

Znacie markę Nuxe?:)