Jak tylko zobaczyłam płyn Kolastyna Refresh w jednej z gazetek styczniowych Rossmanna w cenie promocyjnej 6,49 zł stwierdziłam, że muszę go mieć, dlatego, że jest przeznaczony do cery takiej jak moja, czyli suchej i wrażliwej. Po odszukaniu składu w internecie tylko się utwierdziłam w tym, że może to być coś co u mnie się sprawdzi.
Producent: "Płyn micelarny przeznaczony do demakijażu twarzy, oczu i ust, polecany dla osób z cerą suchą i wrażliwą. Wykorzystuje technologię micelarną, pozwalającą na dokładne oczyszczenie skóry, bez naruszenia jej naturalnej bariery ochronnej. Micele, składające się z grup hydrofilowych i lipofilowych, w kontakcie ze skórą usuwają z jej powierzchni sebum, kurz i inne zanieczyszczenia, a także makijaż, w tym wodoodporny. Formuła płynu zawiera organiczną wodę z piwonii działającą kojąco, Hydroviton zapewniający skórze nawilżenie i miękkość, Alpantha Complex oraz olej migdałowy o właściwościach łagodzących, wygładzających i zmiękczających, a także minerały (magnez, miedź, cynk) oraz Collasten Complex (unikalne połączenie kolagenu, elastyny i glikogenu) usprawniające metabolizm i proces dotlenienia komórek skóry."
Do opakowania z pewnością nie mogłabym się przyczepić, bo jest ładne i ma odpowiedni otwór- ani za duży ani za mały, ale zauważyłam, że leje się dość mocno z niego, jeśli tylko położy się go na leżąco. Leje się z niego spod nakrętki, dlatego podczas robienia zdjęć zdążyło mi się z niego sporo ulać... Gdy go używam też trochę cieknie, ale nie na tyle by było do denerwujące. Nie wiem czy trafiłam na wadliwy egzemplarz czy też one wszystkie tak mają...
Zapach jest niestety całkiem nie w moim stylu, mocny i kwiatowy. Trochę drażni mnie, ale na szczęście nie utrzymuje się na skórze.
Działanie: Generalnie dobrze zmywa makijaż z twarzy, ale za to z makijażem oczu sobie nie radzi (z tuszem szczególnie) i trochę je podrażnia, dlatego obecnie używam dwufazówki z Yves Rocher. Ciężko jest mi go ocenić, bo jest trochę dziwny... Używając go przez 3 tygodnie zauważyłam, że ok. 3 razy zapiekła mnie po nim twarz, dzieje się to w różnych odstępach czasu i nie wiem czy jest to spowodowane. Niemniej jednak nie zapchał mnie i nie spowodował, że cera się pogorszyła. Na pewno nie nawilża tak jak to robił płyn micelarny z AA- pomimo kilku składników nawilżających w składzie. Ust nim nie zmywałam i w sumie obawiałabym się to zrobić.
Jak zmywałam z nadgarstka swatche cieni, które robiłam do ostatniego posta o bazie Ingrid to skóra była po nim zaczerwieniona...
Skład:
6,49 w promocji, 10,99 w cenie regularnej w Rossmannie/200 ml.
Nie miałam kosmetyku z Kolastyny. Byłam wierna z BeBeauty teraz przeszłam na Ziajke i jak na razie jest ok :)
OdpowiedzUsuńZ Ziaji nie miałam jeszcze żadnego micela :)
UsuńZ Kolastyny miałam jedynie maseczkę.
OdpowiedzUsuńZ miceli mam już swoich ulubieńców :)
Ja uwielbiam testować płyny micelarne mimo, że już mam swoich ulubieńców również, jakoś mam do nich słabość :)
UsuńWlasnie go uzywam i musze powiedziec, ze jest nienajgorszy. Nie wysusza. dzis kupilam osławiony micel z biedronki i zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie wysusza, ale to pieczenie mnie trochę martwi :(
UsuńWydaje mi się, ze też to czuję, ale nie pojawia sie u mnie zaczerwienie, wiec chyba nie jest tak zle...
UsuńPolecam Ziaje. Jest bardzo delikatna. Będzie ok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Którą konkretnie?:) Moja teściowa chwali sobie oliwkowego micela i nad nim się zastanawiam;)
UsuńWłaśnie zakończyłam dziś balsam do ciała z Kolastyny, był ok nawet, innych kosmetyków z Kolastyny nie miałam, a nieee krem do stóp był super :) Tego micerka poszukam, by ten dziwny zapaszek obwąchać :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie jak o nim czytałam to nie spotkałam się z tym by komuś się nie podobał, ale ja nie mogę się do niego przekonać :)) Lubię micele bezzapachowe albo o praktycznie niewyczuwalnych zapachach :)
UsuńOj jak zdarza mu się piec i nie zmywa maijażu to nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że czujesz się zniechęcona :)
UsuńDawno niczego z Kolastyny nie używałam, mieszane mam uczucia co do niego:/
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy kosmetyk i już takie rozczarowanie, ale tak jak właśnie czytam to trochę osób narzeka na Kolastynę:)
UsuńNo właśnie ja też specjalnie nie pamiętam, aby osoby chwaliły tę markę, jednak osobiście chciałabym się przekonać co do niej.
UsuńNie lubię gdy takie produkty podrażniają oczy..
OdpowiedzUsuńJa też, choć nie jest to dla mnie bardzo irytujące, bo przeważnie staram się używać osobnego produktu do oczu ;)
UsuńJa używam płynu z Biedronki ;)
OdpowiedzUsuńJa zużyłam już 4 butelki i chciałam spróbować czegoś innego, choć go uwielbiam;)
UsuńMiałam ochotę na wersję zieloną ale po kilku negatywnych opiniach jednak zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńTeż o niej czytałam głównie złe opinie;(
UsuńJa bardzo zraziłam się do Kolastyny po zielonym płynie do demakijażu oczu, więc raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś czytałam Twoją recenzję o nim;)
UsuńNie ciągnie mnie do Kolastyny ;)
OdpowiedzUsuńJa w promocji kupiłam ten zielony płyn micelarny, jeszcze go nie testowałam, ale ciekawa jestem czy będzie miał podobne właściwości do tego. Zobaczymy, moja skóra jest dość wrażliwa i nie chcę żeby mnie podrażnił.
OdpowiedzUsuńObyś była zadowolona, bo czytałam nawet więcej złego o tym zielonym niż różowym;)
UsuńZastanawiałam się nad jego zakupem właśnie w promocji, ale te ewentualne podrażnienia skutecznie mnie już zniechęciły :/
OdpowiedzUsuńNie dziwię się;)
UsuńJeżeli dorwę go w promocji to spróbuję z chęcią go na sobie :) chociaż te podrażnienia mnie martwią :/
OdpowiedzUsuńTeraz po raz drugi jest na niego promocja w Rossmannie;)
UsuńJa właśnie kupiłam sobie swój pierwszy micel z Lirene i zobaczymy, czy w ogóle mi podpasuje, czy wrócę do mleczka.
OdpowiedzUsuńO tym z Lirene slyszałam dużo dobrego akurat;) Ja z kolei miałam mleczko z Lirene i byłam bardzo niezadowolona dlatego stwierdziłam, że forma mleczka jest jednak nie dla mnie;)
Usuńnie dla mnie, nie lubie jak takie produkty podrażniają
OdpowiedzUsuńU mnie nieprzejednanie rządzi ten z Biedry, aczkolwiek mam wielką ochotę na melisowy micel z Urody :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego produktu z Kolastyny, ten micel nie zachęca mnie do zakupu, słaby się wydaje ...
OdpowiedzUsuńja używam wyłącznie produktów do demakijażu oczu, resztę twarzy myję wodą z żelem lub emulsją.
OdpowiedzUsuńInteresujący artykuł i spostrzeżenia autora, na pewno polecę domenę internetową dla znajomych, którzy również absorbują się podobnymi zagadnieniami.
OdpowiedzUsuń