Ostatnio skrupulatnie spisując kosmetyki, które sięgnęły dna uświadomiłam sobie jak dużo szamponów zużywam. W ciągu 2 miesięcy są to około 3 sztuki, dlatego postanowiłam dziś zrecenzować ten, bo niedługo nie wyrobię z recenzjami szamponów, które się skończyły albo niedługo skończą:D
Szampon nawilżający DeBa dla włosów suchych, zniszczonych oraz farbowanych okazał się całkiem przeciętnym szamponem, ale niczego złego zarzucić mu nie mogę.
400 ml opakowanie jest nieprzeźroczyste i nawet pod światło nie widać ile jeszcze zostało szamponu, ale do tego przywyknęłam chociażby dzięki szamponom Love2Mix, ale jego dużą wadą było to, że ten otwór otwierał się tylko minimalnie. Wydobycie szamponu sprawiało trochę problemów.
Zapach jest przepiękny, orzeźwiający i cytrusowy. To chyba największa zaleta tego szamponu. Konsystencja miał żelową.
Jeśli chodzi o samo działanie to producent określił go jako "odżywczo-rewitalizujący" rzut oka na skład powoduje, że nie możemy liczyć na nic szczególnego w tym względzie. Oliwa z oliwek oraz ekstrakt z aloesu są dopiero po zapachu, co oznacza, że jest ich mniej niż 1%, na drugim miejscu SLES. Oczywiście po zużyciu całej butelki jestem pewna, że obiecanych efektów dopatrzeć się nie można. Czy z kolei działa w drugą stronę, czyli wysusza? Nie mogę niestety tego stwierdzić, bo szamponów ze SLES staram się nie używać częściej niż raz w tygodniu. Aczkolwiek nie plącze włosów, nie miałam najmniejszych problemów z rozczesaniem ich. Pienił się słabo, ale jestem do tego przyzwyczajona, także nie skreśliłam go przez to. Był dość wydajny- myślę, że mniej więcej wystarczył mi na kilkanaście użyć. Szamponem stricte oczyszczającym nie mógł być, ponieważ zawierał Polyquaternium-10, czyli oblepiacz.
Skład:
Kupiłam go w październiku w Biedronce za 5,99.
Poza zapachem nie uwiódł mnie niczym specjalnym, myślę, że ponownie nie skusiłabym się na niego- głównie z powodu składu.
Miałyście jakiś kosmetyk marki DeBa?:)
czyli taki sobie przeciętniaczek ;p
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńja jestem wierna garnierowi;)
OdpowiedzUsuńU mnie szampony z Garniera sprawdzają się raczej średnio, więc już od dawna ich nie używam :))
UsuńNie znałam DeBa, ja do Biedry po świeczki latam tylko ostatnio :D
OdpowiedzUsuńHeh, ja właśnie ostatnio się bardziej zaprzyjaźniłam z tym sklepem:D
Usuńzapachu jestem bardzo ciekawa, ale z racji jego przeciętności nie skusze się :)
OdpowiedzUsuńCena i zapach to plusy, reszta nie bardzo :)
Usuńmiałam odżywkę z tej linii, nie bardzo sobie z moimi włosami radziła, ale one są w naprawę kiepskim stanie, więc być może odżywka nie była taka zła, ja kupiłam ją w Biedronce za całe 2 złote:D tak, była jakaś wyprzedaż resztkowa i sama się dziwiłam, ze tak tanio mogę ją dostać:)
OdpowiedzUsuńps. co do odmładzania, mam kochana tak samo ostatnimi czasy:p
Ja mam jeszcze tę odżywkę w zapasach, dużo osób ją chwali, a ja jakoś po nią jeszcze nie sięgnęłam, bo nie mogę się do jej zapachu przekonać :)
UsuńHeh, to widzę, że co raz więcej nas łączy:D
Mam ten szampon, ale jeszcze go nie używałam.. Ciekawa jestem czy u mnie tak samo się sprawdzi czy może będzie lepiej :) Oby!
OdpowiedzUsuńOby lepiej :)) Chociaż mi nie zaszkodził, ale i szału nie zrobił :)
UsuńFajna i przejrzysta recenzja :-)
OdpowiedzUsuńSzamponu nie miałam i raczej go nie kupię :-)
Raczej nie dla mnie. Przestawiłam się teraz na delikatne szampony typu Babydream.
OdpowiedzUsuńOjj ja Babydreama nienawidzę, strasznie mi po nim wypadał włosy, byłam pewna, że to przez rumianek, ale teraz nie jestem już tego taka pewna, bo wiele osób albo go lubi albo nienawidzi- właśnie za przyczynianie się do wypadania :)
Usuńbylam zainteresowana tymi szamponami odkad tylko pojawily sie w biedronce.u mnie juz ich nie ma,ale jak widzę po recenzji nie ma czego żałować :P
OdpowiedzUsuńW przypadku tego szamponu nie ma, ja jeszcze mam w zapasach jeden i będę decydować czy definitywnie skreślić szampony tej marki, czy tamten uratuje honor ;-)
UsuńNa De'Ba nie udało mi się załapać, ale chyba żadna strata ;)
OdpowiedzUsuńFakt, niewielka :)
UsuńMiałam jakąś jego inną wersję zapachową, nie było tragedii. Za taką cenę to całkiem niezły produkt ;)
OdpowiedzUsuńUnikam oceniania kosmetyków po cenie- a 5 zł to fajny, a 50 zł to bubel nad bublami np. patrzę głównie na cenę i od tanich i drogich wymagam tyle samo :)
UsuńWłaśnie kończę odżywkę DeBa, też muszę w końcu o niej napisać ale szału nie było :)
OdpowiedzUsuń