Pozostając jeszcze w temacie ShinyBoxa, aczkolwiek tym razem styczniowego dziś przygotowałam recenzję serum dotleniającego marki BeautyFace, która była do tej pory mi całkowicie nieznana, a samo serum okazało się tak dobre, że zamówiłam już kolejne opakowanie.
Producent: "Silnie skoncentrowane serum do twarzy dotleniające cerę na bazie peptydów (w tym miedzi), hirudyny oraz ekstraktów roślinnych wspomaga usuwanie toksyn i oczyszczanie cery, poprawia mikrokrążenie i dotlenienie komórek, dzięki czemu cera staje się jasna i promienna. Działa także regulująco zmniejszając wydzielanie sebum. Nie natłuszcza skóry. Najlepiej stosować na noc pod lub zamiast kremu."
Szklane opakowanie o pojemności 10 ml z bardzo wygodną pipetką, która po
naciśnięciu wciąga dokładnie tyle kosmetyku ile w tym momencie
potrzebujemy. Pojemność jest bardzo mała, ale serum przez swoją żelową
konsystencję jest wydajne, ponieważ potrzeba naprawdę niewiele by
zobaczyć efekt. Dodatkowo serum było zapakowane w kartonik, gdy
zamawiałam je bezpośrednio ze strony w twardą kartonową tubkę by nic się
z nim nie stało podczas transportu.
Moja opinia. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się kupić kosmetyk, w którym wszystkie obietnice producenta zostały spełnione. Uwielbiam swoją skórę po jego użyciu, bo jest właśnie rozpromieniona i jaśniejsza niż zwykle. Jest też bardzo miękka i lekko napięta. Najbardziej jednak zaskoczyło mnie to, że kiedy użyję go na noc to na drugi dzień makijaż utrzymuje się o wiele dłużej i wygląda po prostu o wiele lepiej. Nie zapchało mnie, nie podrażniło skóry.
Skład: Aqua, propylene glycol, betaine monohydrate, hydrolyzed wheat protein, niacinamide, d-panthenol, collagen, hyaluronic acid, hirudinea extract, phenoxyethanol, microcrystalline cellulose, copper tripeptide-1.
Biorąc pod uwagę ten skład cenę 29,90 jako regularną i 19,90 w promocji uważam za bardzo przystępną :) Zaskoczyła mnie obecność ekstraktu z pijawki! :) Minusem jest to, że na stronie producenta składu nie ma, a przepisywałam go teraz z lupą w ręce, bo dostałam go na tak mikroskopijnej karteczce :(
Używacie jakiegoś serum do twarzy?;)
No nie wierzę wszystko dobrze - z przyjemnością zakupie!
OdpowiedzUsuńA jednak tak jest :))
Usuńja dzis tez o serum ale niestety nieudanymm;) miłej niedzieli!!!
OdpowiedzUsuńO widzę, że ze Starej Mydlarni, a miałam na niego ochotę :) Dziękuję i wzajemnie:))
UsuńWłaśnie zastanawiam się nad kupnem jakiegoś ciekawego serum ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię to i z BU z witaminą C, o którym też niedługo napiszę :)
Usuńaja go pierwszy raz widzę
OdpowiedzUsuńMarka nie jest zbyt znana właśnie :)
Usuńnie widziałam go wcześniej :P ja używałam serum z Bioliq, które było genialne. niestety teraz nie mogę go znaleźć :P
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka razy o nim, ale nie nie znam go niestety :)
UsuńJa uwielbiam sera do twarzy z Biochemii Urody :)
OdpowiedzUsuńMiałam dopiero jedno i też je bardzo polubiłam :)
UsuńNawet nie znam tej firmy, ale sera uwielbiam i mogłoby mi pasować:)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo polubiłam :))
Usuńja używam po maseczce, ale to bardziej próbki wykorzystuje na to ;) zakręce sie keidys przy nim :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wtedy skóra pewno chłonie jak gąbka składniki odżywcze :)
UsuńCiekawe to serum, nie wiedziałam, że jest takie super :)
OdpowiedzUsuńJa też nawet się nie spodziewałam, bo bardzo niepozorne :)
UsuńTeż jestem zadowolona i pewnie gdyby nie Shiny to bym go nie poznała
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo mam- nie natknęłam się wcześniej na tą markę :)
Usuńuważam że skład powinien być dobrze widoczny. A jeśli nie jest to dziwne....
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam nigdy żadnego serum ;)
OdpowiedzUsuńByłam bardzo ciekawa jak sprawdzi się to serum i czuję się zachęcona :) Cena jak na taki produkt jest dla mnie w sam raz, nie jest zbyt duża :) Ja często zamiast serum posiłkuję się np olejami pod krem, ale czasem mam ochotę na zmianę :)
OdpowiedzUsuńNie używałam serum nigdy wcześniej, ale zainteresowało mnie własnie to :) cena przystępna, ale naprawdę skład z ekstraktu z pijawki ? Troszkę przerażające, aczkolwiek jeśli działa tak jak opisujesz to jestem ciekawa jak sprawdzi się u mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
AngelinaCosmetics
Ciekawa byłam jak się spisze i widzę, że dobrze :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że polubiłabym się z tym serum :)
OdpowiedzUsuńa ja oddałam to serum bratowej ;) ale mam nadzieję, że jej dobrze służy :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, może sięgnę po ten specyfik, gdy zużyje moje 'dopieszczacze' ;)
OdpowiedzUsuńdużo ich masz?:D
UsuńNie używałam :)
OdpowiedzUsuńzachęca :) i cena całkiem przystępna - narazie jednak muszę zużyć swoje serum :)
OdpowiedzUsuńEkstrakt z pijawki? :O Brzmi... mocno ;-)
OdpowiedzUsuńHm, jeśli bym spotkała stacjonarnie i na promocji... Byłoby moje :D
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że marka jest za mała żeby wprowadziła produkty do stacjonarnej sprzedaży :)
Usuńtakie cudo i takie tanie i takie dobroci działające? biorę go!
OdpowiedzUsuńja zamówiłam sobie inne serum i czekam na dostawę. fajnie, że to ma przystępną cenę
OdpowiedzUsuńJakie?:)
UsuńCiekawy produkt, zastanawiam się jak by sprawdził się u mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chyba muszę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńGodne uwagi, zaciekawiło mnie to serum :)
OdpowiedzUsuńjuż dawno mnie prześladuje :D
OdpowiedzUsuńMoje serum jeszcze leży nietknięte, oby sprawdzało się tak samo dobrze :)
OdpowiedzUsuńEvree się kończy, trzeba coś kupić... chyba się skusze na to:) Cena fajna, tylko gdzie je dorwać?
OdpowiedzUsuńBezpośrednio na stronie producenta Beauty Face :)
UsuńNie myślałam, że będzie takie fajne :) Ja ostatnio zaczęłam używać serum Skin Perfection L`Oreala :)
OdpowiedzUsuńNie używam pielęgnacji z L'oreala- znając życie znajdzie się tam masa chemii i jakiś silikon dla pozornego wygładzenia :)
UsuńWręcz kosmetyk idealny :)
OdpowiedzUsuńTylko na propylene glycol trzeba uważać, bo lubi podrażniać
Wiem i akurat się cieszę, że nic mnie nie podrażniło, bo kosmetyk jest świetny :))
UsuńUżywam olejków do pielęgnacji twarzy i bardzo sobie chwalę ;)
OdpowiedzUsuńJa też, ale mimo wszystko serum nie zastąpi nic:)
Usuńchyba będę musiała się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuń