Do tej pory moją ulubioną glinką była biała, ponieważ jest delikatna dla mojej suchej i wrażliwej skóry, także dość sceptycznie podeszłam do tych maseczek, które są na bazie zielonej. Okazało się, że po części miałam rację.
Maseczka regenerująca z zieloną glinką kambryjską, miodem i olejkiem pomarańczowym
Producent: "Polecana jest w szczególności dla skóry zmęczonej, szorstkiej
wymagającej zdecydowanego działania i poprawy wyglądu. Skoncentrowana
formuła dokładnie oczyszcza, nawilża, koi i łagodzi podrażnienia.
Przyspiesza regenerację skóry, aktywizując jej naturalne funkcje.
Pozostawia skórę gładką i przyjemną w dotyku."
Akurat ta maseczka bardzo przypadła mi do gustu, ponieważ dość subtelnie pachniała olejkiem pomarańczowym, skóra po jej użyciu była troszkę ściągnięta, ale dobrze oczyszczona, miękka i rozświetlona. Ze zmyciem nie było najmniejszego problemu.
Maseczka oczyszczająco-odżywcza z zieloną glinką kambryjską, jedwabiem i olejem jojoba
Producent:"Profesjonalna maska polecana do pielęgnacji
skóry o obniżonej jędrności, szorstkiej lub wymagającej gruntownego
oczyszczenia. Głęboko oczyszcza skórę, łagodzi i koi podrażnienia,
zapobiega powstawaniu zmian skórnych. Działa wybitnie odświeżająco i
rewitalizująco. Dostarcza składniki odżywcze głównie makro i
mikroelementy niezbędne dla zdrowia skóry. Napina, ujędrnia i wygładza
skórę (delikatny lifting). Dzięki proteinie jedwabiu i olejku jojoby
maska chroni skórę przed wysuszeniem, odpowiednio nawilża i nadaje jej
aksamitnej gładkości. Wizualnie poprawia wygląd i owal twarzy. Produkt 100% naturalny - przebadany dermatologicznie. Nieperfumowany"
Ta maseczka akurat mnie zawiodła. Producent wspomina o oczyszczeniu, złagodzeniu i ukojeniu podrażnień i zapobieganiu powstania zmian skórnych- a w moim przypadku było dokładnie na odwrót. Niestety bardzo mocno przesuszyła i ściągnęła mi skórę, także o żadnym ukojeniu nie było mowy. Użyłam jej w niedzielę wieczorem, a w poniedziałek pojawiło się kilku nieprzyjaciół na twarzy, a odpukać od dawna nie mam z tym problemów. W tym czasie nie używałam żadnego nowego kosmetyku, także na 100 % mogę przypisać ten efekt jej. Także tym bardziej nie podpisuję się pod tym, że zapobiega powstawaniu takich zmian skoro była jej powodem.
Skład:
Znacie którąś z nich?:) Mam jeszcze przeciwtrądzikową i będę ją testować na narzeczonym, zobaczymy mi pójdzie namawianie go:D
Tą z olejkiem pomarańczowym muszę poszukać :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz z niej zadowolona :)
UsuńMam tą, która ci nie podeszła w jakimś rozdaniu wygrałam
OdpowiedzUsuńJeśli masz inną cerę niż ja to może akurat będziesz z niej zadowolona :)
UsuńTych dwóch nie znam. Jak mam być szczera to średnio przepadam za maseczkami w saszetkach.
OdpowiedzUsuńsporo ostatnio słyszę o tych maskach i chcę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuń"Użyłam jej w niedzielę wieczorem, a w poniedziałek pojawiło się kilku nieprzyjaciół na twarzy, a odpukać od dawna nie mam z tym problemów. " ale przeciez jedyna roznica skladowa tych maseczek jest glinka (wszystko co jest w drugiej jest tez w pierwszej) myslisz ze glinka zielona Ci zapchala pory? Kurcze moze ja tez tak mam i nie moge jej uzywac!
OdpowiedzUsuńMiałam jedną maskę od nich i była dobra ;] Szkoda, że u Ciebie nie do końca się sprawdziła ;]
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś przeciwtrądzikową i dobrze ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńChciałabym użyć :)
OdpowiedzUsuńTą pierwszą chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, bo jak na razie wciąż szukam ulubieńca wśród maseczek :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńteaz ich nie miałam na razie mieszam glinki sama;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś maseczkę przeciwtrądzikową z tej firmy i była całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale te grafiki na opakowaniu mnie nie zachęcają :P
OdpowiedzUsuńObie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMam tą oczyszczająco-odżywczą i teraz mam obawy przed jej użyciem.
OdpowiedzUsuńhm nie miałam nigdy maseczek tego typu, obecnie powoli przekonuję się do glinek a to już prawie krok ku maseczkom;p
OdpowiedzUsuńnie miałam, a szkoda :D
OdpowiedzUsuńTych jeszcze nie używałam. Ale przeciwtrądzikową i Kleopatrę bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńJa mam jedną maseczkę z tej firmy i się z nią polubiłam :)
OdpowiedzUsuńmiałam z tej firmy do włosów była bardzo fajna, ale moim zdaniem jest za droga bo płacisz ok 5-6 zł za jedną maskę, gdzie za taką samą cenę mam maseczkę z ziaja która starczy mi o wiele wiele dłużej. Z dermaglinu kupiłam sobie glinkę, teraz mam jakąś do rozrabiania ale wyszło mi straszne błoto za pierwszym razem :D
OdpowiedzUsuńja mam ich mnóstwo i je uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tych maseczek :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam. Myślałam nad tą oczyszczająco-odżywczą ale skoro jest słaba, to jednak jej nie kupię
OdpowiedzUsuńnie miałam tych maseczek :)
OdpowiedzUsuńja stosuję glinkę białą i czerwoną :)
Moja twarz nie przepada za glinką zieloną.
OdpowiedzUsuńOczyszczającą i przeciwtrądzikową używałam, ściągają skórę ale lubię je za dobre oczyszczanie :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej przeciwtrądzikowej ;)
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ulubionych maseczek. Można je kupić co prawda w Rossmannie, ale ja przypadkiem poznałam je robiąc zakupy w Biedronce :)
OdpowiedzUsuń