Witajcie, dzisiaj recenzja kosmetyku, który okazał się strasznym bublem, a spodziewałam się po nim czegoś całkowicie czegoś innego.
Opakowanie o pojemności 300 ml to chyba jedyna zaleta tego szamponu. Łatwo się go otwiera z uwagi na otwarcie typu klik.
Zapach nie przypomina mi niczego konkretnego, raczej uznaję go za neutralny, nie mogę natomiast powiedzieć, że mi się spodobał.
Jego konsystencja jest po prostu koszmarna- bo tak wodnistego szamponu jeszcze nie miałam. Dodatkowo nie chciał się pienić, więc przeważnie wylewało się go za dużo z opakowania i był on bardzo niewydajny, ale akurat w jego przypadku to nie jest wada, a raczej powód do radości. Ma jasno zielony kolor.
Dlaczego na samym początku nazwałam go strasznym bublem? Oprócz tego, że mycie nim włosów przemienia się w katorżniczy rytuał to dodatkowo zauważyłam, że przesuszył mi i tak suchy skalp co przełożyło się na szybsze przetłuszczanie włosów. Oprócz tego po raz pierwszy szampon przesuszył mi włosy na długości- końcówki są naprawdę w kiepskim stanie... Nie używałam go co każde mycie tylko co drugi dzień albo z dłuższą przerwą, a coś podkusiło mnie żeby go zacząć używać go jednak codziennie, bo skończyłam prawie wszystkie szampony z zapasów. Oprócz tego zaczęły mi wypadać po nim włosy...
Na prawdę nie rozumiem więc czemu producent nazwał go hipoalergicznym, bo ja co prawda oprócz suchej skóry głowy nie mam żadnej alergii, ale aż strach pomyśleć co by było gdyby z tym szamponem zetknął się ktoś kto ją ma albo problemy skórne czy bardzo wrażliwą skórę głowy, a producent deklaruje, że ten szampon będzie właśnie dla takich osób idealny.
Skład:
Myślałam, że najgorszym szamponem z jakim miałam styczność był oliwkowy szampon z Planeta Organica (klik), ale ten go pobił.
Będę od niego uciekać :D
OdpowiedzUsuńI słusznie:D
UsuńTo mnie zaskoczyłaś, że taki produkt jest aż tak zły!
OdpowiedzUsuńSamą siebie niestety też :)
UsuńRzeczywiście koszmarny :/
OdpowiedzUsuńNajgorszy jaki miałam, brrry.
UsuńMmhh aha. Dobrze wiedzieć. Jedynymi produktami jakie stosowałam to mydło w płynie ,nie cierpię ,porostu jak gluty gęsty ten płyn ,okropny. No i standardowo mydło w kostce, które używam na co dzień. Słyszałam dobre recenzję o peelingu chyba peelingu,albo i żelu , ciężko go kupić bynajmniej u mnie. Tonik ponoć mniej niż przeciętne , ale nie mnie oceniać. Tylko słyszałam takie słuchy.
OdpowiedzUsuńJa tylko tyle, że ich płyn micelarny jest rewelacyjny, a sama miałam płyn do higieny intymnej z którego byłam zadowolona :)
UsuńNie znam tego kosmetyku, szkoda, że się nie sprawdził :( micel dla mnie z Białego Jelenia jest super :)
OdpowiedzUsuńO tym akurat słyszałam i sama się będę chciała o tym przekonać :)
UsuńRównież nie polecam :D
OdpowiedzUsuńTo widzę, że nie tylko ja się na niego nacięłam.
UsuńNie miałam okazji go stosować, szkoda że się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńBaaaardzo szkoda
UsuńSpodziewałam się dobrego szamponu, a tu no cóż ....
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak jak i ja :(
UsuńMoja mama go używa.... ani nie pochwala, ani nie narzeka.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że jej chociaż nie szkodzi.
UsuńBędę go unikać jak ognia...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie.
UsuńMyślałam, że Biały Jeleń to bardzo delikatna seria kosmetyków. No cóż, będę unikać
OdpowiedzUsuńTeż tak właśnie myślałam, a z tego co czytałam inni też mieli takie problemy z tym szamponem- choć oczywiście nie wszyscy.
Usuńja mam problemy ze skalpem i alergię. nie dla mnie ten szampon.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie :(
Usuńło, to nie za ciekawie... nie spodziewałabym się takiego efektu
OdpowiedzUsuńAni ja :(
UsuńNigdy nie miałam zaufania do tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie byłam pozytywnie nastawiona :(
Usuńszkoda, bo bardzo lubię ich produkty :)
OdpowiedzUsuńJa za wielu nie znam i takim sposobem się zraziłam :(
UsuńOj niedobrze... z pewnością nie kupię
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńBiały Jeleń ma zarówno perełki, jak i buble :)
OdpowiedzUsuńJa miałam z tej marki tylko płyn do higieny intymnej i był w porządku, więc chyba jest jak piszesz :)
Usuńbędę go omijać szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńI słusznie :)
UsuńŁo nie spodziewałam się, że będzie tak źle. Spodziewałaś się pewnie delikatnego szamponu a tu taki szalony produkt. Dobrze wiedzieć. :]
OdpowiedzUsuńDokładnie tak- myślałam, że będzie w miarę delikatny :)
UsuńKurcze... wiesz co jest najgorsze? że to niby jest 'biały jeleń', a tak naprawdę to nie jest ten sam 'biały jeleń', którego używali np. moi dziadkowie. Moja babcia miałam 80 lat jak umarła, całe życie myła włosy mydłem z białego jelenia i miała je do pasa! Nie zniszczone ani nic. Teraz niestety coś musieli dodać do tej serii i nigdy 'biały jeleń' nie będzie taki jak dawniej.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się zgadzam, bo moi rodzice też mieli o nim inne zdania i faktycznie to co było to już nie wróci :( O kurcze to rewelacyjnie, że Twoja babcia miała tak długie włosy :))
UsuńPiankę do mycia twarzy mają równie tragiczną :-(. Trzymam kciuki za szybkie doprowadzenie włosów do porządku!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :) Na szczęście nie próbowałam! :)
UsuńDlatego polecam po prostu Babydream :D Zapraszam do mnie, mam post o mojej pielęgnacji włosów :D
OdpowiedzUsuńTrafiłaś kulą w płot, po Babydream miałam siano na głowie i też wypadały mi włosy :)
UsuńMoje pobabydreamowe siano pozdrawia! :D
UsuńA niby tak wiele osób zachwala, że są to dobre produkty. A jednak nie do końca...
OdpowiedzUsuńMoże do ciała tak, te włosów chyba są gorsze :)
UsuńOj szkoda, że tak kiepsko się sprawdził :/ Nie skuszę się na niego, skoro przesusza włosy...
OdpowiedzUsuńKochana ale miałam szczęście że natrafiłam na Twojego posta, akuratnie miałam kupować szampon i myślałam nad białym jeleniem, ponieważ zdawał mi się być dobry, ale teraz już wiem że nie warto! :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :*
Obserwujemy? Jeśli tak to zacznij i napisz u mnie :*
Czy mogłabyś poklikać u mnie w linki i baner z LUCLUC?
Zapraszam i zachęcam do komentowania
http://infinityyoung01.blogspot.com
Ooo,a myślałam,że to raczej dobry szampon :/
OdpowiedzUsuńMnie zastanawia ta nazwa 'biały jeleń', o co w ogóle chodzi?
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam genialny krem do rąk i bardzo kiepski żel pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Z tej serii miałam genialny krem do rąk i bardzo kiepski żel pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Nie ciekawie się sprawdził ten kosmetyk, ale jak wiesz ja i tak bym go wypróbowała na sobie i wyrobiła sobie wtedy zdanie na jego temat.
OdpowiedzUsuńNie lubię szamponów tej marki, bo nie sprawdzają się u mnie.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, czego unikać.
OdpowiedzUsuńmiałam próbki tego szamponu krzywdy mi nie zrobił,ale też nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńBędę go omijać szeeerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńhttp://loveecosmetics.blogspot.com/