Wczoraj po przyjściu do domu czekało już na mnie już listopadowe pudełko Girl's Night Out, które zostało stworzone przez Zmalowaną. W dniu wysyłki będąc w pracy najczęściej zaglądam na facebook beGLOSSY i czekam na zdjęcia zawartości, które wrzucają dziewczyny :) Gdy dowiedziałam się, że będzie szminka z Golden Rose trzymałam kciuki za czerwoną- i trafiła mi się właśnie taka! :)
Grafika opakowania niezmiernie przypadła mi do gustu :)
W tym miesiącu nie było tradycyjnej karty z opisem produktów, wszystkie istotne informacje znalazły się w magazynie:) A ja z przyzwyczajenia początkowo jej szukałam :)
Nie przedłużając, co znalazło się w środku?
1) Wspomniana wyżej szminka Golden Rose Sheer Shine z filtrem spf 25 mój nr to 24, czyli krwista czerwień. Szminki były dostępne w różnych kolorach- począwszy od uniwersalnego różu po ciemny, zgaszony róż, który pasuje właśnie na jesień. Ta pomadka zawiera olej arganowy i witaminę E, a wykończenie jest połyskujące. Z tej serii nie miałam jeszcze żadnej szminki, a produkty do ust ostatnio kupuję tylko w Golden Rose, także w mój gust trafili idealnie :)
2) Miniaturka kremu łagodząco-nawilżającego Yves Rocher- przeznaczony dla skóry wrażliwej, jest antyalergiczny; sama mam skórę suchą i wrażliwą, zweryfikuję zatem obietnice producenta :)
3) Próbka kremu CLINIQUE Smart Custom-Repair Eye Treatment- jego zadaniem jest rozświetlenie i ujędrnienie skóry pod oczami, a także wygładzanie zmarszczek i kurzych łapek, jeszcze nie miałam nic z tej marki, więc chętnie wykorzystam tę próbkę
4) Manna Kadar Cosmetics - rozświetlacz i bronzer, producent podaje także trzeci sposób wykorzystania tego kosmetyku, tj. jako cienie do oczu :) Jest to produkt pełnowymiarowy i kosztuje 80 zł. Bardzo mi się podoba to, że rozświetlacz ma taki ciepły odcień, to coś dla mnie :)
5) Body Boom peeling kawowy, mi trafił się wariant grapefruitowy- o tych peelingach słyszał chyba już każdy :) Ja też i ogromnie się ucieszyłam kiedy opublikowano podpowiedź, z której wynikało, że będzie to właśnie ten kosmetyk :) Oprócz kawy zawiera sól himalajską, olej macadamia, olej arganowy, olej migdałowy i czekoladę. Jako fanka zapachu cytrusowego mogę powiedzieć tylko tyle, grapefruit bardzo mnie ucieszył :)
6) Miniaturka łagodzącego płynu micelarnego Yves Rocher- akurat mój płyn micelarny jest blisko dna, także chętnie go przetestuję:)
Magazyn zawiera m.in. sporo zniżek, tutorial Zmalowanej i DIY jak zrobić ozdoby bożonarodzeniowe:)
W tym pudełku najbardziej ucieszyło mnie to, że w 100 % odpowiadają mi kolory i zapachy kosmetyków, które były dobierane losowo :)
Pudełka bądź subskrypcje można zamówić TUTAJ.
Znacie któryś z tych kosmetyków?:)
Całkiem fajne to pudełko;)
OdpowiedzUsuńWg mnie jedna z lepszych edycji :)
OdpowiedzUsuńpeeling i kolorówka fajne
OdpowiedzUsuńFajne pudełeczko, podoba mi się zawartość :)
OdpowiedzUsuńsuper, że jesteś zadowolona, na pewno ucieszyłby mnie peeling
OdpowiedzUsuńciekawa zawartosc:)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńA mi się to pudełko nie podoba;) Peeling niby super, ale jest go mało...
OdpowiedzUsuńJakoś mało imprezowe to pudełko.
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemne :)
OdpowiedzUsuńNie jest źle, całkiem fajna zawartość.
OdpowiedzUsuńWiele osób narzekało na to pudełko. Sama nie wiem co bym o nim sądziła. Jednak super, że kolory Ci odpowiadają :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSzminka wydaje się ciekawa, sama bym ją chętnie poznała :)
OdpowiedzUsuńTego micela YR nie polubiłą, ale reszta mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCiekawe te pudełko ; )
OdpowiedzUsuńFajna zawartość :)
OdpowiedzUsuń