Witam :) Dziś opowiem Wam o moim nowym ulubieńcu :) Zwlekałam z jego recenzją dopóki moja pierwsza buteleczka mi się nie skończy, bo chciałam sprawdzić ile mi będzie służył :)
Ten top coat występuje w dwóch pojemnościach- 3,6 ml oraz 14 ml. Przed zakupem zastanawiałam się, którą wersję wybrać, ale względy ekonomiczne spowodowały, ze zdecydowałam się na większą buteleczkę. Mniejsza pamiętam, że wtedy była dostępna w cenie ok. 6 zł, a duża za ok. 16 zł.
Na kartoniku znajdują się wszystkie istotne informacje, w tym skład. Buteleczka ma napisy, które bardzo szybko się ścierają-zwłaszcza napis "seche vite" jest u mnie już znacznie mniej widoczny:) Mimo, że resztki produktu ciut zasychają na szyjce nie miałam ani razu problemu z tym by go odkręcić (mam tak bardzo często z lakierami, mocuję się mocuję i nic).
Działanie.
Tego produktu używałam już od kwietnia, aż do tego tygodnia, czyli od jakiś 7 miesięcy. Zacznę może od tego co mi się w nim spodobało najbardziej- to, że przepięknie nabłyszcza! I to chyba mnie w nim najbardziej ujęło :) Chyba tak fajnego efektu nie dawał mi żaden z używanych przeze mnie top coatów. Dzięki niemu lakier wysycha w zasadzie już po 30 sekundach. Wpływa też lekko na przedłużenie trwałości- zamiast 3 dni lakier trzymał się 4 dni.
To co na początku bardzo mi się nie spodobało w nim to to, że bardzo śmierdział- czymś w stylu rozpuszczalnika. Denerwowało mnie to, ale po ok. 2 miesiącach ten zapach się ulotnił.
Kiedy pokazałam go w poście zakupowym w komentarzach wiele z was pisało
mi, że bardzo szybko gęstnieje. Faktycznie odczułam to już po miesiącu,
ale nie wpłynęło to na przyjemność jego użytkowania. Dopiero miesiąc temu stało się
to dość uporczywe- trudniej było mi go rozprowadzić na paznokciu i trochę dłużej wysychał. Ale nie skracał trwałości lakieru. Zostało mi go na dnie jakieś 1/5 i nie nadaje się do dalszego używania- ale myślę, że i tak jest to świetny wynik :)
Miałyście go?:) Kupiłam już jego drugie opakowanie i z ciekawości do marki Seche Vive :)
Lubię produkty, które przyspieszają wysychanie lakieru.
OdpowiedzUsuńJa już nie wyobrażam sobie bez nich życia :))
UsuńMoja koleżanka go używa i zawsze mi go zachwala :)
OdpowiedzUsuńI słusznie :)
Usuńkiedyś go wypróbuję, Seche Vite jest kultowy a aja cały czas jestem wierna hybrydom
OdpowiedzUsuńJa z kolei jeszcze się nie przekonałam do hybryd i wybieram standardowy mani :)
UsuńJa jakoś nie używam To coatów :)
OdpowiedzUsuńJa odkąd zaczęłam nie wyobrażam sobie bez nich mani :)
UsuńNie wyobrażam sobie mojego mani bez jego udziału :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ? Dzięki <3
To tak jak i ja :)
UsuńSłyszałam o nim wiele dobrego,ale nie wypróbuje raczej bo przerzuciłam się całkiem niedawno na hybrydy :-)
OdpowiedzUsuńO zaskoczyłaś mnie :)
Usuńkupiłam go kilka dni temu, poki co raz uzylam. Zapowiada sie niezle.
OdpowiedzUsuńOby tak dalej się u Ciebie spisywał :)
UsuńDziś użyłam do z inny lakierem i jest jeszcze lepiej niż poprzednim. Bałam się, że będzie tak jakby kurczył lakier tak jak to robił Essie Good to go, ale na szczęscie nic takiego sie nie dzieje:)
UsuńNie miałam styczności z tym z Essie i widzę, że dobrze :)
UsuńProdukt świetny, takiego czegoś potrzebuję ! ;) Bo zawsze pomaluję i mam mnóstow rzeczy do zrobienia a tu trzeba siedzieć i czekać aż wyschną pazurki ;D Szkoda że gęstnieje, ale na to mam sposób - rozpuszczalnik do lakierów - nie wpływa na jakość lakieru / odżywek a sprawia że wracają do pierwotnego stanu ;)
OdpowiedzUsuńTak, czytałam też, że z Seche jest taki rozpuszczalnik, ale go nie miałam :)
UsuńMuszę się nim w końcu zainteresować. Słyszałam już nie raz, ale nie wiem czemu się nie skusiłam. Na razie mam psikacz z Avon, ale raczej nie sięgnę po niego drugi raz ;) Przyjrzę się pewnie bliżej Seche :D
OdpowiedzUsuńO matko, miałam ten psikacz, ale to była porażka- tak mnie denerwowało to, że był tłusty ... :)
UsuńSporo o nim dobrego słyszałam, ale dalej nie trafił w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji jeszcze o testować ale wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie , muszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńPrzed erą hybryd - miałam go i uwielbiałam nieziemsko. Bez niego to w ogóle nie było po co malować pazurków. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńStosuję Seche Vite, ale przeszkadza mi jego rozpuszczalnikowy zapach. Czy znacie jakiś zamiennik, ale żeby równie szybko wysuszał lakier? Zapraszam do mojego wpisu: http://zalotka.pl/recenzje/dlonie-i-stopy/zamiast-hybryd-baza-lakier-top-i-olejek-do-skorek/
OdpowiedzUsuń