Witajcie :) Z racji tego, że miałam ciężki tydzień w pracy, a dziś cały dzień byłam pochłonięta sprzątaniem to post będzie luźniejszy, bo przesyłkowy :) Cały tydzień do mnie sukcesywnie napływały i co dotarło zaprezentuję poniżej :)
O samej możliwości zamówienia takiego pudełka dowiedziałam się po zakończeniu I pierwszej edycji, co mnie zasmuciło, ponieważ rosyjskie kosmetyki kocham ponad wszystko :) Niemniej jednak skoro cieszyła się ono taką popularnością Pink Joy postanowił wypuścić II edycję i oto proszę dostałam swoje upragnione pudełko:) Wiedziałam jedynie, że będzie w nim na pewno odżywka piwna oraz peeling z pestkami moreli, reszta miała być niespodzianką.
Będę polować na kolejne edycje, które z kolei mają być związane z jakimiś innymi państwami. Szczerze mówiąc nigdy nie kręciły mnie ani GlossyBoxy ani ShinyBoxy, ale ofertą Pink Joy czuję się skuszona :)
1) Słynna już odżywka "Piwo i pszenica", czytałam, że niektórzy zamówili drugie pudełko tylko dla niej, czyli musi mieć w sobie to coś :)
2) Peeling do twarzy z pestek moreli i wyciągiem z rumianku
3) Krem-korektor do twarzy z wyciągiem z porzeczki i rokitnika - dla mnie ogromne zaskoczenie, jestem go bardzo ciekawa
4) Inteligentnie nawilżający krem do twarzy Go Cranberry- mam pełnowymiarowe opakowanie w zapasach, jednak zwlekam póki co z otwarciem go, bo trzeba go zużyć w ciągu 3 miesięcy
5) Oczyszczający pianko-żel do mycia twarzy z olejkiem z drzewa herbacianego i ekstraktem z nagietka
Pudełko kosztowało 49 zł, koszty wysyłki kurierem DPD były wliczone w tę cenę. Nie była wymagana żadna rejestracja na stronie. Na bieżąco dostawałam maile o przyjęciu płatności oraz o wysłaniu.
W rozdaniu u The Monique wygrałam żel pod prysznic, który udało jej się kupić w SH :) Był nowy, miał oczywiście sreberko zabezpieczające. Jest to edycja limitowana o zapachu mandarynki i frezji. Opakowanie mnie zauroczyło po prostu :)) Serduszko dostałam dodatkowo i bardzo dziękuję! :))
Kolejną przesyłką była nagroda od Michasi za bycie top komentatorką w ciągu całego roku na jej blogu:)
Przyznam szczerze, że kosmetyki dotąd mi całkowicie nieznane (z wyjątkiem kremu brzozowego), także bardzo się cieszę :))
I kontynuacja współpracy z Fitomed, w ramach której otrzymałam płyn lawendowy do cery zmęczonej oraz masło kakaowe.
Super :-) gratulacje.
OdpowiedzUsuńExxtra kosmetyki :-)
Kosmetyki rosyjskie uwielbiam więc chętnie o nich poczytam :)
OdpowiedzUsuńżel pod prysznic z SH ? No noo, ciekawy ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Sporo nowości, życzę miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak te kosmetyki rosyjskie :) Moja mama raz w Sh kupiła krem do rąk porzeczkowy :D Mniam :D
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości! Zawartość pudełeczka wygląda bardzo obiecująco :)
OdpowiedzUsuńMasło kakaowe wow czekam na recenzję, no i Pink Joy fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńSama byłam bardzo ciekawa tego masła, a w sumie nie jest popularne :))
UsuńMnie równiez kusi PiknJoy. Ciekawa jestem z jakiego kraju kosmetyki będą w kolejnym pudełku :)
OdpowiedzUsuńGratuluję bycia top komentatorką i wygrania rozdania :)
Dziękuję :)) Też właśnie się zastanawiam nad tym intensywnie, bardzo bym chciała jakieś azjatyckie, bo nie miałam takich kosmetyków dotąd :)
UsuńAlez jestem w tyle, nie słyszałam nic o żadnym różowym pudełku! Dopiero Ty mnie teraz oświeciłaś! Hmm...
OdpowiedzUsuńAle no zawartośc niesamowita i to piwo i pszenica brzmi nieziemsko kuszaco. można je dostać tak jakoś.. bez pudełka? :D To znacz osobno zamówić, nie orientujesz się może?
Będąc na bieżąco ze sklepami kosmetycznymi powiem Ci, że nie spotkałam jej niestety nigdzie :( Chyba była tylko dostępna w tym pudełku, a obawiam się, że i mi się spodoba i będzie problem z jej dostaniem :((
Usuń* rosyjskimi sklepami
UsuńZ tego co czytałam o Pink Joy wynika, że wszystkie kosmetyki zawarte w pudełku przez jakiś czas można potem normalnie zakupić :)
UsuńIdealnie by było! :) Dobra wiadomość, w sumie o tym nie słyszałam, ale jeśli tak będzie to będzie świetnie :)
UsuńAle fajne rzeeeczy :) Sama bym chętnie wypróbowała.
OdpowiedzUsuńO super wygrana! Być rozgadanym przez taki czas! :D
OdpowiedzUsuńNie znałam pudełek pinkjoy.Mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś na nie załapię.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie olejek do włosów.
OdpowiedzUsuńWidzę, że 2 wersja rosyjskiego pudełka jest dużo ciekawsza, aż żałuję, że się nie wstrzymałam z 1 ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe przesylki :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zawartość tego pudełeczka ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę współpracy z firmą Fitomed. Mają bardzo dobre produkty :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się zawartość pudełka ;)
OdpowiedzUsuńciekawe kosmetyki :D
Gratki wygranych :)
OdpowiedzUsuńPudełko wygląda ciekawie, ale jego zawartość w ogóle nie przypadła m do gustu. Tworząc je, z taką nazwą, raczej umieściłabym inne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńA dziewczyny na wizażu w opiniach tej maski pisały, że mieszają czerwoną z jakimś składnikiem, ale nie pamiętam z czym, poczytaj :)
A jakich kosmetyków byś się spodziewała?:) Wydaje mi się, że mamy tu różnorodność, bo i jest coś do włosów, do twarzy nawilżającego i oczyszczającego, raczej w sam raz:)
UsuńDokopałam się do tego! :)) Kurkuma, dzięki za wskazówkę :))
UsuńRównież skusiłam się na to pudełeczko - dotarło do mnie w piątkowy ranek :) Przyznam, iż podoba mi się idea tego boxa. Każde pudełko - inny kraj. Jestem ciekawa - jakie produkty będą w kolejnym boxie? ;)
OdpowiedzUsuńJakie to pudełeczko jest przepiękne!! :) Też chcę, niech mi wyślą do UK proszę proszę! Nigdy rosyjskich kosmetyków nie miałam, a tak bardzo kuszą :(
OdpowiedzUsuńgratuluje wygranych :-)
OdpowiedzUsuńbardzo by mnie ucieszyła zawartość Pink Joya, ostatkiem sił się powstrzymuję przed zakupem, dziwnym trafem moje kosmetyczne zapasy jakoś nie chcą się zmniejszyć
fajne pudeleczko:)
OdpowiedzUsuńile cudownych kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńWiem, że lubisz stosować rosyjskie kosmetyki bo często mam przyjemność czytać u Ciebie posty na ich temat. Tym bardziej się cieszę, że dostałaś takie pudełko z nimi:) owocnego testowania życzę:)
OdpowiedzUsuńah to boomna rosyjskie cuda :D moze i mi dane bedzie przetestować takie :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa rosyjskich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że paczka się spodobała. Nie chciałam trafić na coś, z czym już miałaś do czynienia ;)
OdpowiedzUsuńSuper rzeczy, ciekawa jestem tych rosyjskich cudów :)
OdpowiedzUsuńTo życzę owocnego testowania :)
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości ;) Udanego testowania ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne zawartości :) Muszę poczytać o tej piwnej odżywce, ciekawe co ma takiego szczególnego w sobie ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje :) Świetne nowości do testowania Ci się trafiły :)
OdpowiedzUsuńgratuluję kochana!:)
OdpowiedzUsuńojaaaa, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńKurcze jak to możliwe, że nic wcześniej nie wiedziałam o tym pudełeczku :(
OdpowiedzUsuńKochana, a Ty skąd wiedziałaś? I gdzie szukać tak na przyszłość??? Z wielką chęcią skuszę się jeśli będzie kolejna edycja :) Ja też pokochałam rosyjskie kosmetyki, choć nie miałam ich nie wiadomo ile.
Paczuszka od Michasi też cudowna <3 Miłego testowania :-***
http://www.pinkjoy.pl/index.php Tutaj jest ich strona :)) A dowiedziałam się o tym z innych blogów, tzn. o pierwszej edycji jak było po niej, a potem właśnie ją wznowiono :)) Można też podpatrywać na ich fan page na facebooku :))
UsuńDziękuję Kochana moja :-*** Będę wypatrywać kolejnych pudełeczek ;) Mam nadzieję, że będą kolejne ;)
UsuńFajne rzeczy! ;) Bardzo podoba mi się zawartość pudeleczka ;)
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Coraz bardziej mnie ciekawią te rosyjskie kosmetyki, bo na wielu blogach jest wiele pozytywnych opinii na ich temat.
OdpowiedzUsuńPudełeczko super! Nie równa się z tymi z Shiny Boxa. Chcce takie :) Kiedy będzie następna edycja? Wie ktoś? :)
OdpowiedzUsuńMnie zaciekawił płyn lawendowy do twarzy, słyszałam dużo dobrego o płynie różanym, ale lawendowy widzę pierwszy raz :) Podoba mi się idea tych pudełeczek z kosmetykami z różnych krajów, ciekawe co znajdzie się w kolejnym pudełeczku.
OdpowiedzUsuńpudełeczko śliczne <3
OdpowiedzUsuńhttp://mkujawska.blogspot.com/
Pink Joy coraz bardziej mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńPink Joy naprawdę fascynuje :)
OdpowiedzUsuńPink You - pierwsze słyszę, ale strasznie mnie zaciekawiłaś tymi kosmetykami:))
OdpowiedzUsuńPudełeczko ma w sobie zachęcające kosmetyki. Sama jeszcze nie miałam żadnych rosyjskich kosmetyków u siebie, ale musze na pewno jakieś wypróbować. Gratuluję wygranych i życzę przyjemnego testowania! ;)
OdpowiedzUsuńfajne nowości, już kilka razy użyłam kosmetyków z pudełka pinkjoy- odżywka pachnie cudownie na włosach !
OdpowiedzUsuńNo to będziesz miała teraz sporo testowania :) Pudełko także mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuń