Witajcie, wczoraj wróciłam z Grecji i póki co odpoczywam po podróży, a wczoraj w nocy czekało na mnie to pudełko :) Pisałam w ostatnim poście, że pod moją nieobecność będą się pojawiać posty, ale ostatecznie nie zdążyłam ich przygotować i teraz będę trochę intensywniej pisać;)
Zawsze w przypadku takich pudelek pojawia się pytanie czy jest się zadowolonym z zawartości- i mogę śmiało powiedzieć, że tak, na tyle żeby zamówić edycję wrześniową w której ma być jakiś kosmetyk Make Me Bio.
Zawartość:
1) Krem nawilżająco-ujędrniający Clochee- dostałam go już w Sielskim Boxie, który pokazywałam tutaj- klik. Dużo dziewczyn było niezadowolonych z tego pudełka, bo krem ma datę ważności do końca października 2015, a ja mam aż dwa takie kremy do zdenkowania w tym czasie- to będzie intensywne zużywanie ;) Naturalnie z Pudełka wystosowało już przeprosiny, a firma Clochee nie zabrała w tej sprawie głosu. Krem na szczęście bardzo przypadł mi do gustu i niedługo będę mogła napisać Wam coś więcej o nim.
2) Olejek Tamanu tłoczony na zimno Sunniva Med- cieszę się z tego produktu, bo sama miałam w planach wypróbowanie tego oleju
3) Gęste muszkatołowe Masło do ciała Bania Agafii- planowałam kupić sobie z tej marki masło amarantowe, ale to też chętnie przetestuję. Zapach według mnie jest dziwny, ale w pozytywnym znaczeniu- zobaczymy czy w używaniu nadal to będzie jego zaletą czy może zacznie mnie drażnić.
4) Mydło ogórek z Ministerstwa Dobrego Mydła- trafiła mi się naprawdę ciekawa wersja i z tego się bardzo cieszę, bo obawiałam się, że dostanę węglowe a ja nie cierpię zapachu kosmetyków z tym składnikiem i są dla mnie zbyt mocno oczyszczające.
Oprócz tego w pudełku znalazła się zniżka do sklepu Blisko Natury i próbki kremu na dzień i na noc Biolaven- cieszę się z nich, bo te kremy interesują mnie już od jakiegoś czasu.
Jak Wasze wrażenia- spodobało się Wam to pudełko?;)
Fajne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńSkuszę się na bank na którąś edycję :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja w końcu skuszę się na to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńfajne pudełeczko ;) ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa zawartość ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że w tym miesiącu zawartość mniej ciekawa niż w ubiegłym.
OdpowiedzUsuńMi się w ubiegłym miesiącu aż tak nie podobała- pasta Lavera- dziwny pomysł trochę, olejek z Go Cranberry to akurat chciałabym wypróbować, żel pod prysznic też w porządku, a tonik z Orientany kupiłam sobie niedawno sama :)
UsuńNawet fajne! Szkoda, ze dostajemy "kota w worku" i nie wiadomo czy bedziemy zadowolone ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc zgadzam się z tym, że szkoda:) Aczkolwiek idea naturalnych kosmetyków do mnie bardzo trafiła- bo z shinyboxem to była totalna porażka, bo albo jakieś kosmetyki do makijażu takie same dla wszystkich, które ni jak do mnie nie pasowały albo w każdym pudełku żel Dove albo mydło- ile można... :( Tutaj wiem, że składowo będzie w porządku i że to zużyję;))
UsuńKrótka data przydatności to faktycznie spora wpadka, ale i tak zawartość pudełka moim zdaniem jest bardzo dobra. Musze się zastanowić nad edycją wrześniową :)
OdpowiedzUsuńFajne są te naturalne pudełka :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość !
OdpowiedzUsuńMuszkatołowe masło do ciała Bania Agafii bardzo miło wspominam :-)
Oooo to dobrze wiedzieć ;-))
UsuńŚwietna zawartość :) Wrześniowe może sobie zamówię, bo chętnie wypróbowałabym coś z Make Me Bio :)
OdpowiedzUsuńTa zawartość bardziej podoba mi się niż poprzednia.
OdpowiedzUsuńWciąż jednak uważam, że 89zł to za dużo jak na takie pudełko.
Fajne pudełeczko. Zainteresował mnie olejek tamanu
OdpowiedzUsuńMi zawartość pudełeczka bardzo podoba się. :)
OdpowiedzUsuńFajne pudełko:) Mi się już znudziły shiny i be glossy i szukam odmiany :) muszkatołowe?:) Ciekawe jak pachnie :). A co do ogórkowego mydełka, to szukałam ostatnio ogórkowego toniku i nic nie ma! Nie orientujesz się czy jakaś firma posiada ów peeling? Wiem, że avon, ale nie mam dostępu;/
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość. Ja miałam lipcowe, też było fajne:)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem średnio, poprzednie edycje były dużo lepsze..
OdpowiedzUsuńNa Olejek Tamanu i ja się czaję :)
OdpowiedzUsuńŁadne to pudełko. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńZamierzam w końcu kiedyś jakieś pudełko zamówić i nawet patrzyłam na to z naturalnymi kosmetykami. Miłego stosowania! :)
OdpowiedzUsuń2 produkty bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJuż słyszałam o tym pudełko, ale jakoś mnie nie zachęca specjalnie :/
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://bywikkis.blogspot.com/2015/07/przeglad-strony-dresslinkcom.html
Poklikasz w linki w przeglądzie strony dresslink.com? Z góry dziękuję ;*
Coraz bardziej kuszą mnie te pudełka, fajna zawartość :)))
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się zawartość, jest cudowna!
OdpowiedzUsuńojoj same cuda w pudle tym!
OdpowiedzUsuńlubię takie zawartosci :)
OdpowiedzUsuńFajnie dobrana zawartość :)
OdpowiedzUsuńFajne pudełko :) podoba mi się ta idea
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem,wszystko współgra na blogu .
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM !
improvedffashion.blogspot.com
nice post and lovely blog, kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Swietna zawartosc :)
OdpowiedzUsuńLicze na fotoleracje z wyjazdu Kochana ;)
Wedłud mnie to jedno z lepszych obecnie dostępnych na rynku pudelek. Dla mnie po tym co już widziałam to niemalże mam gwarancję że z kolejnego byłabym zadowolona, super marki, super składy. Głupio tylko z tym Clochee...
OdpowiedzUsuń:)
dla mnie bomba
OdpowiedzUsuńW przeciwieństwie do Ciebie ja lubię mydełka węglowe, rewelacyjnie oczyszczają, a ich zapach mnie nie drażni. Z drugiej strony rozumiem, że nie lubisz tego zapachu i cieszę się, że natrafiłaś na inny zapach tego mydełka:) mi zawartość bardzo się podoba.
OdpowiedzUsuńTrafiła mi się taka sama wersja pudełka, też mam ogórkowe mydło :) A krem będę pewnie zużywać jeszcze po terminie tak jak teraz Pose.
OdpowiedzUsuń