Witam ;) Dziś kilka słów o fantastycznym rosyjskim kremie do twarzy Baikal Herbals;)
Producent: "Krem nawilżający do twarzy o wysokiej zawartości biologicznie aktywnych ekstraktów ziół bajkalskich. Głęboko nawilża, zmiękcza i tonizuje skórę twarzy. Dzięki roślinnym składnikom aktywnym przywraca prawidłowe nawilżenie skóry, chroniąc ją przed negatywnym wpływem zanieczyszczeń otaczającego środowiska. Krem nie zawiera parabenów i PEG.
Zastosowanie: pielęgnacja skóry przesuszonej, wrażliwej i wiotkiej."
Krem jest zapakowany w kartonik, znajduje się w higienicznym opakowaniu z pompką, jedyną wadą jest to, że nie widać stopnia zużycia i ciężko ocenić kiedy się skończy. 3 naciśnięcia pompki wystarczają mi na nakremowanie całej twarzy, ale nie wiem w jakim stopniu przekłada się to na wydajność;) Ma standardową pojemność 50 ml. Myślę, że kosmetyki Baikal Herbals mają przeuroczą szatę graficzną, są bardzo proste- kwiat na białym tle, ale ja takie lubię;)
Konsystencję ma średnio gęstą, na pewno nie wodnistą i dzięki temu świetnie się go rozprowadza.
Od pierwszego użycia wyczuwam w nim jakby mydlany zapach, dość ciężki do dookreślenia. Wiadomo, że jest to zapach, który nie każdemu przypadnie do gustu. Tak nawiasem mówiąc widywałam już jego recenzje iż pachnie kwiatami, mi absolutnie ten zapach ich nie przypomina ;)
Jest on przeznaczony do cery jaką aktualnie mam- suchą i wrażliwą. Stosuję go na dzień zgodnie z zaleceniem producenta i sprawdza się świetnie pod makijaż, podkład się na nim dobrze rozprowadza. Dodam, że dopiero ten krem przekonał mnie do stosowania rano kremów, jeszcze kilka miesięcy temu nie robiłam tego, ale też nie było to konieczne, bo nie czułam w ciągu dnia ściągnięcia skóry, jak teraz gdy pominę tę czynność rano. Jest lekki, wchłania się w 100%, nie zostawia żadnej warstewki- nie robił tego nawet w sierpniu podczas dużych upałów. Na noc według mnie jest zbyt słaby, wolę coś zdecydowanie bardziej treściwego i mocniej nawilżającego. W duecie z jakimś intensywnie nawilżającym kremem na noc/olejem i tym kremem rano moja skóra jest dostatecznie nawilżona. Na jego korzyść przemawia również to, że nie zapycha skóry i nie powoduje wyprysków.
Na pewno do niego będę wracać, bo ma wiele zalet i niewygórowaną cenę.
Skład:
6 pierwszych miejsc w składzie jest absolutnie zaskakująca: ekstrakt z kosaćca, mącznicy lekarskiej, miłka syberyjskiego, olej z nasion rumianku, ekstrakt z aloesu, glicerynę, na dalszych masło shea, olej awokado, alantoinę i pantenol.
I jak znaleźć podobny krem o takim dobrym składzie?:)
Cena i dostępność: ja za swój zapłaciłam ok. 25 zł/ sklepy internetowe z rosyjskimi kosmetykami, zielarnie.
Używacie kremów na dzień czy jesteście do nich nieprzekonane tak jak ja kiedyś?:)
tyle ekstraktów, super:) chyba wpiszę go na moją wishlistę;)
OdpowiedzUsuńpo raz kolejny czytam o nim tak ciepłe słowa - szkoda, że mam takie zapasy innych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńKrem ten z pewnością pokochałaby moja skóra. Codziennie rano od bardzo dawna używam kremów - takie przyzwyczajenie.
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze dużo w zapasach i nie mam pojęcia kiedy one się skończą :P
OdpowiedzUsuńKuszący skład, ale na razie muszę zużywać zapasy :)
OdpowiedzUsuńja mam ta dziwna cere ze raz jest sucha a za tydzien tradzikowa i tlusta wiec juz chyba zaden krem mi nie pomoze ;/Zapraszam do siebie i wspolnego obserwowania jesli zechcesz :)
OdpowiedzUsuńSkład jak najbardziej na +. Podoba mi się opakowanie tego produktu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja, chociaż nie sądzę, że jednak z moją kapryśną buzią się polubi na dzień...
OdpowiedzUsuńfajny kremik, ja mam cerę mieszaną, ale strasznie wrażliwą, pewnie by był dobry:)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, opakowanie też mi się podoba, a cena nie jest zbyt wysoka, a skład ma raczej świetny ;))
OdpowiedzUsuńna pewno go kupię! juz od dawna jest na mojej liście
OdpowiedzUsuńNie dla mojej skóry, ale skład jest naprawdę świetny ;)
OdpowiedzUsuńSkład ma na prawdę zaskakująco świetny jak na taką cenę. Zainteresowałaś mnie tym kosmetykiem, muszę o nim pamiętać gdyby skończyły się moje zapasy, które JAKOŚ muszę wykończyć :D
OdpowiedzUsuńna mojej liście zakupowej jest krem z tej firmy, ale pewnie wybiorę coś dla skóry mieszanej :-)
OdpowiedzUsuńogromnie podobają mi się opakowania tych kremów, długie, smukłe i do tego z pompką :-)
Muszę go koniecznie przetestować. Rosyjskie kosmetyki spisują się u mnie bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńwart wypróbowania, moja cera już nie jest sucha odkąd odstawiłam hormony jednak zaczyna dostarczać mi innych problemów. nie miałam jeszcze nic z Baikal
OdpowiedzUsuńJa na dzień używam tylko serum + filtr. Krem pod to to byłaby chyba przesada, a i filtr by słabiej działał. Nawilżacze zostawiam na noc :)
OdpowiedzUsuńA ten krem kusi, ale.. cena trochę za duża jak dla mnie.
uwielbiam takie pompki w kremach :D nie lubię grzebać paluchami w kremach :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzięcia udziału w projekcie, który organizuję ;-)
zaciekawił mnie ten krem, mam wrażenie, że dobrzy by się u mnie spisał:)
OdpowiedzUsuńile masz lat jesli to nie tajemnica? Kto stwierdzil u Ciebie skore sucha? czepiam sie ale skora sucha jest bardzo rzadko spotykana u osob ponizej 30 roku zycia....i zazwyczaj osoby ktore twierdza ze taka maja , posiadaja w rzeczywistosci skore mieszaną, tylko odwodniona...
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy kremu z tej firmy, ale jak wykończę swój dotychczasowy produkt, to chyba skuszę się na ten:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy krem ;)
OdpowiedzUsuń