Do dotychczasowej oferty diamentowych kredek w Avonie doszły w katalogu 15/2013 dwa nowe kolory: Mod Gold i Spacey Silver.
Tak prezentowały się w katalogu:
spodziewałam się w kwestii Mod Gold ciepłego złota, akurat taki kolor bardzo pasowałby mi do włosów i aktualnej pory roku, a jeśli chodzi o Spacey Silver nie miałam jakiś sprecyzowanych oczekiwań.
Rzeczywistość okazała się taka:
Oba wyglądają niemalże identycznie, ciemne kolory z drobinkami, odpowiednio złotymi i srebrnymi, aczkolwiek nie są one zbyt nachalne.
Jeśli chodzi o ogólne właściwości to są podobnie jak moje poprzednie diamentowe kredki:
- bardzo dobrze napigmentowane (na zdjęciu powyżej jest jedno pociągnięcie kredki)
- miękkie, ale nie odbijają się na powiece
- trwałe- utrzymują się od rana do wieczora
Nie wyglądają te swatche szczególnie atrakcyjnie, ale w oryginalnym rozmiarze wyglądały w porządku, wycinanie z twarzy odpowiedniego fragmentu robi swoje.
Na oku Mod Gold wygląda na kruczoczarną kredkę, drobinek nie widać zbytnio, nawet w sztucznym świetle trzeba się wpatrzeć.
Po 8 godzinach:
tusz się osypał, jak widać mój Clump Defy już nie domaga ;-)
Spacey Silver jest grafitową kredką ze srebrnymi drobinkami.
Też po 8 godzinach, ale innego dnia niż na zdjęciu powyżej.
To zdjęcie tylko mi uświadamia jak bardzo potrzebuję henny.
Kupiłam kiedyś tą kredkę z myślą o drobinkach. Okazało się że ich tam nie było. :(
OdpowiedzUsuńKtóry kolor konkretnie?:)) Ja miałam koło 4 sztuk oprócz tych i wszystkie miały drobinki ;))
UsuńFajny efekt. Nigdy nie miałam kredki z drobinkami i bałabym się, że podrażnią mi oczy ;)
OdpowiedzUsuńJa w sumie mam dość wrażliwe oczy, ale u mnie na szczęście nic takiego się nie dzieje ;))
Usuńo matko, ale masz piekne rzesy... a kredke mialam.. byla ok, ale bardzo niewydajna i wkurzaly mnie te brokatowe kropki, podraznialy oczy
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Ogólnie nie wyszły mi te zdjęcia za dobrze, więc nie spodziewałam się takiego miłego komentarza ;)
Usuńciekawy efekt, jednak obie wyglądają niemalże identycznie ;)
OdpowiedzUsuńJa bym była wściekła.... Kolor zupełnie różny od rzeczywistości!
OdpowiedzUsuńDlatego tę "złotą" z pewnością odeślę...
Usuńja je bardzo lubię;)
OdpowiedzUsuńJa oczywiście też, tylko tu miałam bardzo duże rozczarowanie kolorami... ;))
UsuńNie ma dużej różnicy między tymi kredkami pod kątem kolorystyki i niestety jest inna niż w katalogu, co często się zdarza :/. Ale kredki te ogólnie też lubię ;)
OdpowiedzUsuńNa ręku prawie identyczne, dobrze, ze na oku choć trochę jest różnica ;)
UsuńO kurczę w katalogu to wygląda zupełnie inaczej dla mnie, ja bym się wkurzyła na ten fakt, chociaż tyle że na oku prezentuje się okej i i tak Ci się kredki przydadzą :)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś tę kredkę, ale po jakimś czasie zaczęła się dziwnie zachowywać więc ją wywaliłam. Może kiedyś do niej wrócę żeby zobaczyć czy coś się zmieniło.
OdpowiedzUsuńMam black ice i jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie obydwa kolory są po prostu czarne. Wolę żelowe SuperShocki po stokroć :)
OdpowiedzUsuńNie mam szczęścia do kosmetyków Avonu. Za każdym razem, gdy decyduję się na jakąś pomadkę/cień, otrzymuję zupełnie inny odcień:(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zaprezentowane kredki są niemal identyczne... W katalogu wyglądały atrakcyjnie.
UsuńWłaśnie miałam pisać, ze są prawie identyczne.. Ja muszę się ostro przyjrzeć żeby zobaczyć, że są inne.
UsuńUwielbiam tę kredkę ;) To jest mój hit :)
OdpowiedzUsuńŁadny odcień :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się również ich trwałość.
Średnie są te kredki :/
OdpowiedzUsuńNie miałam akurat kredek z tej serii, ale wyglądają całkiem przyjemnie ;)
OdpowiedzUsuńa mi sie podobaja:)
OdpowiedzUsuńmoja mama ma ten złoty i jest dużo bardziej złoty ;o
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie i to konkretnie, nie mam porównania, bo nie znam nikogo kto oprócz mnie by ją zamówił:( Akurat kolory na zdjęciach uchwyciły mi się w 100 %.
UsuńNie znam tych produktów, ale chyba się na nie nie skuszę
OdpowiedzUsuńte kredki są moimi ulubionymi:) zamawiam je od początku gdy tylko pojawiły się w katalogu i mam już chyba wszystkie kolory ;p
OdpowiedzUsuńale faktycznie, strasznie ten złoty się różni od tego w katalogu :O
Jak dla mnie bez rewelacji. Taka brązowo-złota też by mi się przydala, ale nie taka jak ta. Raczej jak ta z katalogu:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie są ideantyczne. Patrze na te zdjęcia i nie wierze jak zrobiłas tak piękną, prosta kreskę!
OdpowiedzUsuńwłaśnie dlatego nie za bardzo lubię kupować kolorówkę z katalogów, niestety kolorystyka w katalogu nijak ma się do rzeczywistości i tak naprawdę to loteria czy kolor nam podpasuje czy nie
OdpowiedzUsuńW katalogu wyglądają zupełnie inaczej.. Właśnie dlatego nie kupuję kosmetyków z Avonu/Oriflame itd, chyba że dostanę je w prezencie to wtedy mam :P
OdpowiedzUsuńpo 8 godzinach na ostatnim zdjęciu kredka Spacey Silver przypomina siwą a nie grafitową ale nadal bardzo ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńte kolory mnie nie przekonały, ale posiadam inny i lubię:)
OdpowiedzUsuńSzkoda kasy jak i tak dwie takie same :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie kolory bardzo podobne ;/
OdpowiedzUsuńInaczej sobie je wyobrażałam. Dobrze, że jednak nie zamówiłam.
OdpowiedzUsuńPodobne kredki były kiedyś z serii 24K - też była czarna ze złotymi drobinkami.
Szkoda, że te drobinki są tak słabo widoczne...
OdpowiedzUsuń