Witam;) W dniu dzisiejszym Hebe zorganizowało promocję -40% na kosmetyki Catrice, wcześniej na spokojnie się zastanawiałam co bym chciała i udałam się na 10:00 do drogerii. Szczerze mówiąc wolałabym pojechać trochę później, ale niestety musiałam załatwić kilka innych spraw, więc miałam dziś czas tylko wtedy i szybko tego pożałowałam... Złapałam tylko 2 róże, bo nie miałam szans w starciu z innymi nacierającymi sporo wyższymi dziewczynami. Za dostawanie z łokcia w głowę serdecznie podziękowałam. Zresztą serce mi się kroiło jak widziałam otwierane kosmetyki nie będące testerami, którymi masowo się "maziano".
Rozświetlacza ze stałej oferty, na który miałam ochotę nie było i podobno miało go nie być do końca dnia, więc przeszłam się do Natury i wzięłam akurat ostatni w cenie regularnej za 18,99.
Mam nadzieję, że promocja lakierów Catrice będzie niedługo w Naturze, bo nie miałam szans żadnego zgarnąć.
Defining Blush:
- 030 Love and Peach
- 050 Apropos Aprico
Rozświetlacz w cenie regularnej 18,99
050 Apropos Aprico nowy i używany równo od 15.11.2012 r. codziennie ;) Bardzo go lubię i wzięłam na zapas na wypadek gdyby go wycofali ;-)
Promocja obowiązywała z kartą Hebe.
Mam nadzieję, że napiszecie mi w komentarzach czy też się dziś wybrałyście i czy też miałyście takie negatywne doświadczenia czy też nie jak ja:)
Pierwsza myśl była "po obiedzie pojadę" ale to co napisałaś o wymacanych kosmetykach jednak mnie zniechęciło...
OdpowiedzUsuńTakie promocje takie rzeczy za sobą pociągają niestety :(
UsuńJak mnie denerwuje to macanie kosmetyków...
OdpowiedzUsuńśliczny ten róż 050 ;)
OdpowiedzUsuńAle mam ochotę , żeby kupić te róże z Catrice ! To jest straszne, że mimo tego , że w sklepach są testery, to ludzie oglądają też te oryginalne produkty :/
OdpowiedzUsuńŚliczne te róże :)) Ja mam ostatnio przesyt kolorówką ;DD
OdpowiedzUsuńKupiłam tylko pędzel do różu. Za to dziewczyna obok mnie nabrała chyba z 10 kredek, podkłady i róże.
OdpowiedzUsuńostatnio byłam w naturze, zostały 3 ostatnie bazy z catrice, żaden z nich nie był testerem a wszystkie ubabrane paluchami, co za chamy z tych ludzi :/ aż się zagotowałam
OdpowiedzUsuńnie ma u mnie niestety Hebe :(
OdpowiedzUsuńnie wiem jak można być tak głupim (bo inaczej nie umiem tego nazwać) żeby nie wiedzieć, że otwieramy kosmetyki w sklepie TYLKO z napisem "TESTER"... Wrr..irytują mnie ludzie którzy otwierają wszystko jak leci i maziają się czym popadnie :/ ludzie są gorsi od zwierzat czasami:/
OdpowiedzUsuńSuper promocja ;) Ale ich "urokiem" jest właśnie palcowanie i mazanie wszystkiego ;/ Strasznie tego nie lubię...
OdpowiedzUsuńRóże śliczne:) promocja również atrakcyjna.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają te róże :) Czekam na recenzję.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem rozświetlacza :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma Hebe :( Przeraża mnie to, jak się zachowują dziewczyny/kobiety na takich przecenach :O
OdpowiedzUsuńmnie bardzo podoba się rozświetlacz a hebe to moja ulubiona drogeria
OdpowiedzUsuńteż byłam:) przyjemne zakupy:)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz jest interesujący ;)
OdpowiedzUsuńfajnie, że masz blisko Hebe :/
OdpowiedzUsuńkompletnie zapomniałam o tej promocji na CATRICE grrr, za gapowe się płaci ;/
OdpowiedzUsuńWciąż ubolewam nad tym, że Hebe mam tak daleko!:(((
OdpowiedzUsuńaż mi się nie chcę wierzyć, że ludzie wciąż się tak zachowują w drogeriach... :/
OdpowiedzUsuńa co do TBS to tutaj w cenie regularnej też są bardzo drogie, ale ja jestem królem internetu i czekam na promocje :D za te wszystkie kosmetyki które mam na zdjęciu zapłaciłam 20 funtów:) masełko, 3 żele, scrub do stóp, scrub do ciała, olejek do ciała, miniaturka kremu :) dobra jestem co?:D
UsuńDobrze, że w ogóle coś Ci się udało kupić, masakra haha, dziki tłum normalnie.
OdpowiedzUsuń:)
He, he byłam w Hebe, jedynie po maskę Latte, nawet nie zwróciłam uwagi na promocję, a szkoda.
OdpowiedzUsuńja nie bylam... nie lubie tego typu promocji bo jest mnostwo ludzi i ciezko na spokojnie cos obejrzec czy wybrac... bardzo ladny kolor tego rozu ;)
OdpowiedzUsuńładny odcień różu ;)
OdpowiedzUsuńSkorzystałam z tej promocji. Właśnie wrzuciłam post - haul. :D
OdpowiedzUsuńA propos promocji i testerów: pewnie wiecie, że w Hebe była też promocja na makijaże. I uwaga - w "mojej" drogerii wykonywano je właśnie... testerami. True story.
Coś mi się kiedyś obiło o uszy, że makijaże są wykonywane testerami, ale mój mózg nie chciał niestety przyjąć tego do wiadomości... Szkoda, bo bardzo lubię tę drogerię, a to przemawia w pewnym sensie na jej niekorzyść, choć wiadomo, że makijaż może być tylko miłym dodatkiem...;)
UsuńWiesz - nie wiem czy tak jest wszędzie, ale w moim mieście taka sytuacja miała miejsce. Kasjerka, która zaproponowała mi makijaż nawet się nie wypierała, kiedy jej powiedziałam czemu absolutnie nie ma mowy, żebym dała się umalować tymi świństwami (i jeszcze miałabym za to zapłacić...?!). Zwróciłam na to uwagę na fanpage'u Hebe, niby zareagowali (odpowiedzieli na mój wpis), ale obawiam się, że na tym się skończy...
UsuńNiemniej, drogerię - tak jak Ty - lubię. Mają szeroki asortyment i często świetne promocje. Tylko ekspedientki mogłyby być ciut mniej nachalne ;) Przy każdej wizycie słyszę minimum 3 razy "W czym mogę pomóc?". Cóż, Rossmann ma ochroniarzy, Hebe - ekspedientki. ;)
U mnie akurat ekspedientki nie zaczepiają (przynajmniej mnie- mam nadzieję, że nie wyglądam aż tak odstraszająco;D), więc chyba zależy od drogerii ;-) Ale z Rossmannem Ci ochroniarze są straszni, czasem jakby się prześcigiwali, który będzie bardziej wredny ;P A z makijażami spróbuję popytać, bo ciągle przy kasie słyszę teks: "przypominamy o możliwości skorzystania z makijażu" ;))
UsuńNie lubię takiego macania kosmetyków -.- Potem kupuję coś, co już nie jest fajne nowe i po niedługim czasie pada :< Chyba zrobiłaś pomyłkę w dacie, bo listopada tego roku jeszcze nie było ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za zwrócenie uwagi;)) Faktycznie miało być 15.11.2012:)
UsuńCzyli masz go od roku? Wow! Mój wkład Inglota wygląda tak po paru miesiącach, a nie używam go codziennie. Taki jest miękki... Wpisuję róż z Catrice na listę zakupów ;)
UsuńRok praktycznie ;) A nie nakładam go mało, jest tak szalenie wydajny po prostu:)) Z Inglota nie miałam, więc nie mogę porównać ;-)
UsuńW Naturze często spotykam promocje na lakiery Catrice ;)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie ;)
Ja również skorzystałam z tej oferty :) Zakupiłam róż w kształcie mozaiki za ok. 10 zł i krem BB za ok. 14 zł ;)
OdpowiedzUsuńPrzy stosiku Catrice kręciło się parę osób, ale żadna krzywda nikomu się nie stała ;) Jednak większość produktów była już wykupiona, choć w sklepie byłam ok. 12.
Rok czasu i takie małe zużycie? Wow! Mi do hebe zawsze jakoś nie po drodze ;((
OdpowiedzUsuńGdy dowiedziałam się o promocji, byłam pewna, że przygarnę jakąś szminkę. Przemyślałam wszystko na chłodno i doszłam do wniosku, że niczego nie potrzebuję:)
OdpowiedzUsuń