Witam, post miałam zamiar naskrobać wczoraj po powrocie do domu, ale cały dzień na uczelni i inne dodatkowe obowiązki sprawiły, że wróciłam bardzo późno i już nie miałam siły kompletnie na nic:( Dziś napiszę kilka słów o odżywce Balea z kokosem i kwiatem tiare (gardenią), aczkolwiek kupiłam ją na allegro, także nie mam świadomości jak obecnie jest z jej dostępnością w drogeriach DM:) Ostatnio naszło mnie na szukanie tanich odżywek bez silikonów;)
Producent: "Delikatna odżywka do włosów farbowanych,
intensywnie chroni kolor, nadaje włosom blask, sprawia, że włosy są
miękkie aż po same końce. Włosy nie blakną, nie matowieją, kolor jest
zachowany dzięki formule z aktywnymi filtrami UV, ekstraktem z kokosa i
wyciągu z polinezyjskich kwiatów tiara. Natomiast kompleks odbudowujący z
witaminą B3 i prowitaminą B5 sprawia, że włosy są gładkie."
Opakowanie o pojemności 300 ml wykonane jest z niezbyt twardego plastiku z wygodnym otwarciem, które na szczęście nie naraża mnie na połamanie paznokci ;) Pod światło widać ile odżywki jeszcze zostało.
Odżywka jest bardzo gęsta, na samym początku miałam wręcz problem z jej spłukaniem. Także jest wydajna, wystarczyła mi na jakieś 15 użyć.
Zapach jest piękny, typowo kokosowy i słodki, aczkolwiek nie utrzymuje się na włosach ;)
Odżywka jest przeznaczona do włosów farbowanych, czyli nie do moich, dlatego nie odniosę się do tego jak wpływa na ich kolor, ale kupiłam ją głównie dla zapachu oraz ze względu na cenę i brak silikonów. Muszę przyznać, że po pierwszym użyciu miałam na włosach efekt wow, już przy spłukiwaniu były miękkie i gładkie, a po wyschnięciu nawilżone i błyszczące. Z każdym kolejnym użyciem już było przeciętnie- nie wpływała w jakimkolwiek stopniu na blask, na pewno nie nawilżała włosów, w zasadzie nic z nimi nie robiła. Przez pewien czas używałam jej co któreś mycie, a w momencie, w którym użyłam jej 3 dni pod rząd niesamowicie mnie rozczarowała, włosy stały się dość sianowate i wymagały częstego przeczesywania. Osobiście do mycia włosów wolę bardziej rzadkie odżywki także nie próbowałam nią ich myć. Za każdym razem trzymałam ją ok. 5 minut.
Skład:
przed zapachem jest tylko pantenol, po zapachu olej słonecznikowy, alkohol, olej kokosowy, ekstrakt z owoców palmy kokosowej i ekstrakt z kwiatów tiare.
Oczywiście kupiłam 2 opakowania, także jeszcze się trochę pomęczę z tym jednym, które mi zostało, ale chyba zużyję go przed myciem z dodatkiem jakiś półproduktów.
Miałyście jakąś odżywkę Balea? Polecacie je?:)
jestem w trakcie używania i służ mi tylko do tego żeby ładnie rozczesywały się włosy :) jakiś spektakularnych efektów nie widzę :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie mam problemów z rozczesywaniem włosów, także nie wspominałam o tym w recenzji, bo nie mogłam tego ocenić;)) Ale przynajmniej tyle dobrego u Ciebie robi;)
Usuńodżywki Balea są średnie. Miałam maskę z tej serii i nie radziła sobie zbyt rewelacyjnie...
OdpowiedzUsuńJa właśnie ją mam w zapasach i już zaczynam się jej obawiać...
UsuńNie było tragedii, o to się nie bój. Po prostu po masce spodziewałam się dużo więcej. Gdyby ją potraktowac jako odżywkę - nie była zła...
Usuńwłaśnie nie miałam:( nic nie miałam od nich jeszcze:(
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze uda Ci się coś wygrać bądź zamówić na allegro (ja tylko taką mam możliwość;-))
UsuńMam ją i u mnie też szału nie wywołała. Wprawdzie fajnie można rozczesać po niej włosy, ale po niektórych aplikacjach zaczęły się szybciej przetłuszczać.
OdpowiedzUsuńJa nakładałam ją od ucha w dół także nie wiem w sumie czy przyczyniałaby się do szybszego przetłuszczania ;)
UsuńNabyłam nie dawno kilka produktów Balea, ale bez odżywki żadnej, więc nie polecę Ci.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że lepiej się spiszą ;)
UsuńMiałam i szału nie robiła.
OdpowiedzUsuńNa pewno do niej nie wrócę, bo prawdziwy z niej przeciętniaczek ;)
Też do niej nie wrócę, po zdenkowaniu drugiego opakowania pożegnam się z nią ;)
UsuńJa z odżywki mango i aloes byłam bardzo zadowolona, tak samo jak z szamponu. Za to teraz używam szampon oraz odżywkę z figą i perłą i przyznam że jestem średnio zadowolona. Kokosowych zapachów nie lubię, więc stronię od takich produktów.
OdpowiedzUsuńWłaśnie mango i aloes jestem ciekawa, chyba ma więcej pozytywnych opinii ;)
Usuńja mam mango i aloe vera nadaje niesamowity połysk, wolę gęste maski/odżywki od rzadkich
OdpowiedzUsuńJa w zasadzie też zawsze wolałam, ale z tą jest coś nie halo, bo na grzebieniu jeszcze były jej resztki, ciężko się ją spłukuje...:(
Usuńja ostatnio tez szukam odzywek bez sls ;P
OdpowiedzUsuńSls to detergent a nie skrót od słowa silikony;))
Usuńnie uzywalam jeszzcze odzywk balea:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nic nie robi, ale jednak dla przyjemności z zapachu bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz kokos to polecam, ja akurat jestem fanką i przypadł mi do gustu ;)
UsuńNigdy nie miałam ale wychodzi na to że tylko zapach jest super:)
OdpowiedzUsuńPodsumowałaś za mnie i to jak trafnie ;) 100 % racji ;)
UsuńSzkoda, że Cię zawiodła ta odzywka, chociaż tyle, że ma ładny zapach :]
OdpowiedzUsuńOstatnio coś nie mam szczęścia do włosowych kosmetyków;)
UsuńWszyscy tak chwalą Baleę, a okazuje się, że to nie jest wcale taka rewelacja...
OdpowiedzUsuńW sumie byłam przekonana, że raczej tylko ja będę z niej niezadowolona, a po komentarzach dziewczyn widzę, że jednak nie mają najlepszych tych odżywek ;))
UsuńNiestety nie znam tej odzywki, ale uwiebiam zapach kokosu ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła. Szampony z Balea bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko malinowy Balea i nie byłam z niego zadowolona ;))
Usuńwłaśnie zaczęłam używać duet do włosów z mango Balei, w tej chwili mogę powiedzieć, że zapach ma genialny, mam nadzieję, że jednak sprawdzi się odrobinę lepiej niż Twoja odżywka :-)
OdpowiedzUsuńAkurat o tej z mango czytałam dużo lepsze opinie, więc oby się sprawdziła ;))
UsuńJeszcze nie testowałam żadnych kosmetyków z tej firmy . Ale może coś w końcu wypróbuje . Bardzo zachęca mnie zapach , bo uwielbiam kokosy <333
OdpowiedzUsuńTylko ta gęstość , mmm nie za bardzo mnie przekonuje , ale w sumie można sobie z tym zawsze jakoś poradzić :D
Obserwuję ;*
Ja właśnie się z nią trochę męczyłam, zawsze trzeba było poświęcić trochę czasu żeby ją porządnie spłukać... ;))
Usuńnie miałam jeszcze nic do włosów z Balei. tzn mam a raczej mama ma lakiery do włosów, pięknie pachną, ale nie wiem jak z działaniem ;p
OdpowiedzUsuńJa z kolei nie miałam ich lakierów, ale faktycznie zapachy to mocna strona marki Balea ;)
UsuńBuuu szkoda, że się nie spisała ;(
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo akurat kokosa lubię i chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńMiałam szampon z tej serii i niestety wywołał u mnie łupież. Choć pięknie pachniał, to nie pierwszy taki wybryk tej marki (z tej samej serii miałam również szampon z bodajże mango) i zraziłam się do pielęgnacji włosów Balea. ; (
OdpowiedzUsuń