Witam, dziś nie miałam motywacji kompletnie do niczego, toteż post pojawia się tak późno ;) To chyba taka reakcja na tydzień pełen wrażeń, akurat podczas niego dowiedziałam się, że otrzymałam stypendium rektora. Kiedyś pisałam Wam, że zastanawiam się czy moja średnia 4,6 wystarczy, okazało się, że tak, z czego bardzo się cieszę ;) Aczkolwiek nie przełoży się to na większą ilość kosmetycznych nabytków, ponieważ postanowiłam odłożyć te pieniądze ;))
Dziś przyszło moje długo planowane i wyczekiwane zamówienie ze strony Zrób Sobie Krem, oczywiście mój aparat jak zwykle zawiódł gdy chodzi o fotografowanie wielu kosmetyków:(
1) Olej z żurawiny
2) Mleczko pszczele
3) Aloes stężony 10x
4) Kofeina kosmetyczna
5) Olej z nasion truskawki
6) Olej z nasion czarnej porzeczki
7) Olej z pestek arbuza
8) Kwas hialuronowy 1%
9) kolejny aloes stężony 10x
10) Gliceryna kosmetyczna
11) Łyżeczki
12) na zdjęciu zabrakło z roztrzepania mocznika ;)
Otrzymałam też w ramach współpracy od Fitomed dwa kosmetyki, czyli płyn różany do twarzy i białą glinkę ;) Paczka przyszła wczoraj i zaczęłam już testy ;)
ile tego! ;-) kochana gratuluję stypendium!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-))
UsuńGratuluję stypendium ;) Mi w tym roku też się udało :) Ale większość i tak pójdzie na czynsz :( Świetne kosmetyki, czekam na recenzje ;)
OdpowiedzUsuńTo szkoda w sumie, bo to ciężka praca by mieć stypendium więc Cię rozumiem ;(
Usuńczekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję stypendium :)
Dziękuję ;-))
UsuńGratuluję stypendium i czekam na relację - zwłaszcza z tej produkcji własnej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-))
UsuńGratuluję stypendium. :) A kosmetyki fajne. :) Ja jestem za leniwa żeby coś tam mieszać. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Akurat te co zamówiłam to są nie jakieś specjalnie skomplikowane jeśli chodzi o mieszanie, a oleje będę stosować solo na twarz;)
Usuńgratulacje za stypendium:*
OdpowiedzUsuńa te półprodukty z ZSK mnie osobiście przerażają i nie wiedziałabym co i jak:D
Dziękuję ;*
UsuńMnie te poważniejsze pt. mieszanie kilku-kilkunastu rzeczy na raz też, a dodanie półproduktu do już czegoś gotowego jest znacznie łatwiejsze ;))
z Fitomedu miałam oba cuda, bardzo lubię ;D
OdpowiedzUsuńJa już się w glince zakochałam, o płynie jeszcze nie mam zdania ;)
UsuńJak na razie każdy zachwala ten płyn różany, więc jestem ciekawa Twojej opinii :)
OdpowiedzUsuńOby i u mnie się sprawdził ;)
UsuńGratuluję stypendium, świetne zakupy :) Ciągle zwlekam z zamówieniem półproduktów, muszę to w końcu zrobić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-) To tak jak ja, zwlekałam ładnych kilka miesięcy, ale to tak chyba musi być;D
UsuńGratuluję stypendium ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten płyn różany może być równie fajny jak płyn oczarowy ;)
Dziękuję ;-) O oczarowym właśnie czytałam duuuużo świetnych opinii, ale nie jest do mojej cery, także mam nadzieję, że różany się u mnie sprawdzi ;)
Usuńnie wiem czy płyn rozany to to samo co woda różana, ale jeśli tak to będziesz zachwycona:)
OdpowiedzUsuńgratuluję Ci stypendium:*
Dziękuję ;* W sumie ma sporo dłuższy skład, więc trochę się różnią ;)
UsuńGratuluję stypendium. Nie pogardziłabym tez żadnym z nowych nabytków, a już zamówienie z ZSK jest niemal identyczne z moją wishlistą :)
OdpowiedzUsuń;) Heh, dbanie o włosy zobowiązuje, więc to stąd chyba ta zbieżność;))
UsuńOtrzymać stypendium to wyróżnienie, gratuluję:) widzę płyn różany, więc sądzę że jesteś szczęśliwa bo pamiętam że przepadasz za różanymi kosmetykami.
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) Dokładnie, kocham różane kosmetyki i baaardzo się cieszę, że kolejny trafił do mojej kolekcji ;))
UsuńGratuluję :) U mnie niestety nawet średnia 5,0 może być niewystarczająca na stypendium rektora :/
OdpowiedzUsuńdaj znać jak spisze się ten płyn różany :)
OdpowiedzUsuńOczywiście ;)
Usuńulala ile cudeniek... ja chyba też sie preżuce na te kosmetyki jak wykoncze swoje :P
OdpowiedzUsuńPolecam jak najbardziej ;)
UsuńŚwietne zamówienie, a płyn różany kusi mnie coraz bardziej!
OdpowiedzUsuńZa jakiś czas będę o nim mogła więcej napisać ;))
Usuńbardzo lubię produkty z fitomedu. półprodukty do samodzielnego mieszania równie:)
OdpowiedzUsuńJa się przymierzam do ZSK i zabrać się za to nie mogę :) Płyn różany jest świetny :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja tez się długo nie mogłam zabrać ;)
Usuńale paka!
OdpowiedzUsuń;))
Usuńtestowąłam zieloną glinkę z fitomedu i płyn oczarowy z pomarańczą i są genialne ;)
OdpowiedzUsuńIdealne dla tłustej cery, właśnie czytałam o nich dużo dobrego ;))
Usuńdokładnie :) dla mnie to must have :)
UsuńUwiebiam olej z pestek truskwek, dodaje do oliwki gdy olejuje włosy, cudowności. ten z pestek arbuz zaintrygował mnie, musze o nim poczytac :)
OdpowiedzUsuńten płyn różany do twarzy to cudko, polecam :)
Też muszę tak spróbować ;) Ja na arbuzowy wpadłam przez przypadek przeglądając stronę i też mnie zaintrygował i kliknęłam go w pierwszej kolejności ;)
UsuńPłyn różany musi przepięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńI pachnie! :)
Usuńile cudowności!:P większość znam, tylko mleczko pszczele się u mnie totalnie nie sprawdziło:( ani na twarzy- bo zapycha, ani na włosach:( ciekawa jestem tego olejku z nasion czarnej porzeczki, także czekam na recenzję:D
OdpowiedzUsuńJa pszczele zamowiłam głownie z uwagi na włosy, zobaczymy jak u mnie się sprawdzi ;) Postaram się dodać jak najszybciej, akurat zamiast 15 ml wzięłam 30 ml, więc oby się sprawdził! :))
UsuńAle fajne specyfiki:) Coś fajnego się szykuje:)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że tez muszę zrobić podobne zakupy. Ciekawi mnie, jak stosujesz kofeinę kosmetyczną, jako dodatek do jakiegoś mazidła antycellulitowego czy masz jakieś inne jej zastosowanie ?
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana :) http://madziamba.blogspot.com/2013/11/tag-liebster-blog.html
Dzięki za otagowanie ;) Ja pierwszy raz zamawiałam kofeinę i powiem Ci, że mam zamiar ją dodawać do wcierek na porost włosów, które na mnie nie działają ;))
UsuńO, ciekawy patent ! Koniecznie daj znać jakie efekty daje kofeina na włosach, może zmałpuję :)
Usuńja wybieram zawsze mazidła:)
OdpowiedzUsuńMasę rzeczy nie ma na mazidłach, które chciałam zamówić, chociażby niektóre oleje są dostępne tylko na ZSK i przede wszystkim aloes stężony 10x, na którym baaaardzo mi zależało ;))
UsuńOoo wiem jaka to radość stypendium rektorskie :)) Zawsze to lepiej mieć dodatkową kaskę, niż nie mieć :P
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak tam się spiszą kosmetyki Fitomed, bo tych akurat nie miałam ;)
Miłych testów :]
OdpowiedzUsuń