Nie poszalałam na zakupach w październiku, aż sama się zdziwiłam ilością jak zebrałam to do zdjęcia ;)
1,2,3,4) zakupy biedronkowe na samym początku dwa szampony Deba dodający objętości i nawilżający, odżywka Deba (każdy po 5,99) i płyn micelarny o pojemności 400 ml BeBeauty (7,99)
5) szampon Love2Mix z pomarańczą i papryczką chil, ok.16
6) mydło do rąk Isana hibiskus i trawa cytrynowa, ten na szczęście jest o niebo lepszy niż wersja z pomarańczą i mango, 2,99
7) peeling Sweet Secret piernikowy, miałam dokupić do niego balsam, ale stwierdziłam, że w peelingu takich zapach jest po prostu obłędny, a z balsamem już bym się męczyła, ok.13
8) mydło Biały Jeleń owsiane, 3,99 w promocji
9) Matt Top coat z Lovely, 7,19
10) Sylveco, lekki krem rokitnikowy, ok.24
Za zaoszczędzone we wrześniu pieniądze nabyłam na Cocolicie
11) Tangle Teezer kompaktowy, 47 zł, ale żałuję zakupu :(
12) Hakuro H100, długo się zastanawiałam z jakiej marki kupić kabuki, ale stwierdziłam, że warto zainwestować w coś droższego, 40 zł
dodatkowo kupiłam tylko kilka kosmetyków Catrice, które pokazywałam już 26.10.
W listopadzie nie poszaleję, bo muszę kupić prezent TŻ i trochę oszczędzić na grudniową wyprzedaż ubrań... ;)
A jak u Was wyglądał październik pod względem zakupów?:)
TT dzisiaj otrzymałam w ramach współpracy ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać czy u Ciebie się spisało ;)
UsuńKusiły mnie te szampony i odżywki biedronkowe ale w rezultacie kupiłam tylko dużą butlę micela.
OdpowiedzUsuńAkurat moja mama mi pomogła w tych zakupach, bo ja leżałam chora w domu.... ;))
UsuńPierniczkowy peeling brzmi apetycznie :)
OdpowiedzUsuńI tak pachnie, idealny na listopadowo-grudniowy czas ;)
UsuńŚwietne nowości. peeling ma może parafinę?
OdpowiedzUsuńU mnie kupa kasy poszła w DM i na żele pod prysznic...
Ajjj ale bym chciała mieć dostęp do DM :) Ma na 1 miejscu niestety ;)
UsuńZapach peelingu zapewne bardzo smakowity :)
OdpowiedzUsuńZgadza się ;-)
Usuńfajne nowości :-)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie zapach mydła Isany - muszę obadać :-)
mam z Farmony szarlotkowy peeling - uwielbiam zapachy ich kosmetyków, ciekawe kiedy wypuszczą jakąś nową serię :-)
Ten szarotkowy peeling też mnie kusi, jak ten się sprawdzi to tamten też będzie mój ;)
Usuńja za bardzo poszalałam w październiku a początek listopada też nie jest lepszy... :/ muszę nad sobą popracować ;) a tu jeszcze -30% na żele w Biedrze ;)
OdpowiedzUsuńszampony mnie nie kusiły, bardziej micel, ale ostetecznie też się rozmyśliłam, bo mam zapas :)
Ja micela małego miałam akurat 1 opakowanie także 400 ml się przydał jak najbardziej ;))
UsuńMój ulubiony micek z biedronki:)
OdpowiedzUsuńDlaczego żałuje TT?
OdpowiedzUsuńBardzo mi się tu spodobało:) Obserwuje i zostaje na dłużej:) Miło by mi było jeśli też zostałabyś moją czytelniczką:)
Używałaś już tych produktów Deba? Dobre są?
OdpowiedzUsuńNawet nie pytaj o moje październikowe zakupy.... :p
Akurat Twoje widziałam- ogromne:D
Usuńżałujesz tt? Czemu?
OdpowiedzUsuńCzemu żałujesz zakupu Tangle ? na mojej wishlist obecnie jest.
OdpowiedzUsuńOooch długo się zastanawiałam nad tym TT, ale w końcu jak przeczytałam sporo opinii, że przyklapnięte są po nim włosy, itd. to jednak zrezygnowałam z kupna. A czemu Ty żałujesz zakupu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
M.in. dlatego... :(
UsuńJakie fajowe zakupy i ta szczotka i pędzel. :))
OdpowiedzUsuńTT dostałam rok temu od chłopaka :)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :)
Numer siedem, piernikowy jest po prostu moim marzeniem! Chyba muszę posiadać. :D
OdpowiedzUsuńMoim był od marca, ale głupio tak go było kupować jak wiosna się zaczynała, czekałam czekałam i mam;D
UsuńDeba ma piękną szatę graficzną opakowań, ciekawe czy niska cena świadczy o ich jakości:)
OdpowiedzUsuńA co nie tak z TT?:>
no właśnie, co nie tak z TT? Ja jestem zadowolona <3
Usuńciekawa jestem tych szamponów Deba :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ich jeszcze nie używałam, bo kończę jedną Alterrę i staram się podenkować inne kosmetyki, bo nie mam na nie miejsca na wannie niestety, tyle tego mam;D
UsuńBardzo fajne zakupki, peelingu zazdroszczę :P
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Krem rokitnikowy bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTak, szampony ciekawią najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńW miarę spokojnie u ciebie :P Ten pierniczkowy peeling kusi, ale nigdzie go nie spotkałam :( Gdzie kupiłaś? ;)
OdpowiedzUsuńW osiedlowej drogerii ;)
Usuńmuszę spróbować to mydło, widziałam je ostatnio
OdpowiedzUsuńDostępne właśnie m.in. w Rossmannie ;)
UsuńPodstawa to mieć plan :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie tak, wcześniej nie mogłam się opakować z tymi zakupami;D
UsuńCzemu żałujesz zakupu Tangle Teezera? Ja dostałam od lubego i jestem bardzo zadowolona. Odżywkę Deba i micel we większej wersji również kupiłam :D
OdpowiedzUsuńPiernikowy peeling <3
OdpowiedzUsuńIdealny na chłodne wieczory :)
Dokładnie ;))
UsuńJa mam peeling truflowy :D
OdpowiedzUsuńMoże i na niego się zdecyduję ;)
Usuńhmm. tak sobie mysle.. moze kupie ta odżywkę Deba....
OdpowiedzUsuńDużo osób poleca, u mnie akurat w kolejce czeka ;-) Mam zdecydowanie za duży asortyment włosowy;P
UsuńCo do tego TT to napiszę osobną notkę już niedługo ;-))
OdpowiedzUsuńpedzel boski!!!!!
OdpowiedzUsuńKolejny dołączył do H50s ;)
UsuńIlość jest całkiem niezła, a produkty są bardzo ciekawe ;) Piernikowy peeling i pędzel sama chętnie bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńU mnie zakupy październikowe z umiarem :) W tym miesiącu myślę, że też chyba bez szału będzie :D
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie dokładnie ;)
Usuńkupialm tt ciekawe jak dojdzie czy sie spisze troche sie waham
OdpowiedzUsuńOby lepiej niż u mnie ;)
UsuńU mnie TT sprawuje się idealnie!
OdpowiedzUsuńZakup szczotki TT planuję na najbliższy okres, ale wersję klasyczną. Uroczo wygląda pędzel Hakuro.
OdpowiedzUsuńJa głownie kupiłam z myślą o noszeniu w torebce dlatego potrzebowałam kompaktową ;)
UsuńJa w październiku kupiłam jedynie waciki :D Ot taki mój ogromny haul ;D Ale TT strasznie mnie kusi, jednak ciągle bije się z myślami czy faktycznie jest mi potrzebny : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : )
To niewiele, ale podziwiam silną wolę, jak tyle kosmetyków kusi;D Ale czasem taki odwyk jest wskazany ;)
Usuńzazdroszczę Hakuro kabuki, opłaca się oszczędzać
OdpowiedzUsuńJak najbardziej ;)
UsuńCiekawie wygląda Isanowe mydełko ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znac, jak sie spisuje pedzel kabuki, bo tez mysle nad zakupem :P Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMa mięciutkie włosie, nie wypadł jeszcze ani jeden włosek, aplikuje tyle pudru ile powinien, polecam go!:))
UsuńDziękuję Ci za odpowiedź zarówno tutaj, jak i na moim blogu :) To teraz już nie widzę innego wyjścia, jak tylko jego zakup :P
UsuńJestem bardzo ciekawa tego piernikowego peelingu. Jego zapach zapewne będzie idealny na zimowe wieczory :)
OdpowiedzUsuńPo pierwszym obwąchaniu właśnie zapach idealnie wpisujący się w konwencję zimowych wieczorów <3
UsuńTT <3 Ja posiadam dwie hehe i zamówię pewnie jeszcze jedną :p
OdpowiedzUsuńTo jeszcze miłość czy już uzależnienie?:D
Usuńa ja TT mam i bardzo lubię:) peeling mnie ciekawi, tez chciałam go ostatnio kupić, ale nie mogę nigdzie dostać:/
OdpowiedzUsuńWłaśnie z dostępnością jest tragicznie, trzeba się nachodzić po osiedlowych sklepach... :(
UsuńMam ten sam problem, jeśli nigdzie go nie znajdę, zostaje tylko zamówienie ze sklepu internetowego Farmony. ; )
Usuńjaki fajny ten pędzel hakuro ;)
OdpowiedzUsuńZakupy... jak ja to lubię:)
OdpowiedzUsuń