Lubię testować różne zmywacze, co chyba idzie w parze z lakieromaniactwem;) Podczas jednej z gazetek urodowych Biedronki nabyłam dwa te zmywacze, każdy w cenie 3,99 za 32 płatki. Dostępne są one również w Hebe, ale już w wyżej cenie.
Każdy z tych zmywaczy był początkowo opakowany w folię, co moim zdaniem jest bardzo rozsądne, bo wiadomo, że nikt nie majstrował przy nich i nie straci swoich właściwości zmywających.
Obie wersje płatków są cieniutkie, początkowo podczas zmywania nie są mocno nasączone, dopiero z czasem stają się takie co raz bardziej. Konieczne jest bym opisała każdy z nich osobno, bo jagoda i pomarańcza w mojej ocenie trochę się różnią.
Jako pierwsze zaczęłam używać jagodowe, muszę przyznać, że tym co je skreśliło od razu to mocny, sztuczny i okropnie duszący zapach... Nie przypomina mi w ogóle jagody. Są one też zdecydowanie bardziej tłuste aniżeli te pomarańczowe, ręce są po prostu po ich użyciu całe pokryte tą tłustą substancją, co powoduje, że etap zmywania paznokci dosłownie odciągam w czasie przez cały dzień... Dodatkowo ten zapach utrzymuje się jeszcze po zmywaniu długo na dłoniach, nawet pomimo ich długiego mycia.
Pomarańczowe o wiele bardziej mi przypadły do gustu ;) Zapach jest ładny, czuję w nich tylko pomarańczę, choć nie jakąś wybitnie ładną, bardziej przypomina mi zapach płynu do mycia naczyń, ale jak na zmywacz pachnie bardzo ładnie. Nie są tak tłuste jak jagodowe i ich używanie jest dużo bardziej przyjemne ;)
Na pewno plusem jest to, że nie zawierają acetonu oraz, że nie ma opcji by wysuszyły paznokcie ;)
Jeśli chodzi o ilość płatków koniecznych do zmycia lakieru, to dobrą odpowiedzią jest- to zależy. Do bordowych zużywam 5 płatków, a do jaśniejszych kolorów wystarczą mi 3 płatki.
Dostępne są jeszcze inne wersje: kokos, truskawka, cytryna i wanilia.
Miałyście je?;)
Ostatnio miałam okazję używać truskawkowych stwierdzić muszę, że się nawet spoko sprawdziły. Przede wszystkim nie śmierdzą jak inne zmywacze a ja ostatnimi czasy mam odruch wymiotny na takie typowe zapachy zmywaczy-strasznie mnie drażnią. Muszę zrobić zapas tych pachnących płatków :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak to definitywnie odradzam jagodę, bo śmierdzi gorzej niż niejeden zmywacz taki typowy ;))
UsuńMam pomarańczowy i cytrynowy i one się od siebie nie różnią:) Jeśli chodzi o ta tłustą substancję, pisałam już o moich obserwacjach na ten temat na moim blogu:) Zapraszam do poczytania:)
OdpowiedzUsuńPoczytam ;)
UsuńNo ja bym się na pewno w kilka paczek zaopatrzyła jakby moja biedronka je miała;/
OdpowiedzUsuńZdziwiłam się właśnie kiedyś, jak je zobaczyłam w Hebe w dość wysokiej cenie. Takie coś powinno być za 3-4 zł :D
OdpowiedzUsuńDokładnie ;) Nie daję sobie uciąć reki, ale w Hebe chyba są po 5,99 ;)
UsuńChętnie bym coś takiego wypróbowała.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałąm zmywacza w takiej postaci :) a jakbym miała wybierać, to wzięłabym kokosowy :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusił, ale akurat u mnie go nie było ;))
Usuńmam truskawkowe i zapach mi odpowiada :) na jasne lakiery to potrafię się nawet zmieścić w jednym płatku ;)
OdpowiedzUsuńA to dobra jesteś, u mnie tak dobrze nie było;D
UsuńNa wersje pomarańczową może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być idealną opcją na jakiś wyjazd, zajmie nam mniej miejsca w bagażu niż zmywacz w buteleczce :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, dobre rozwiązanie w kwestii wyjazdu ;)
UsuńMyślałam, że jagodowa spisze się lepiej, a tutaj niespodzianka.
OdpowiedzUsuńFaktycznie jagoda to mega rozczarowanie :(
UsuńNie miałam, chociaż bardzo kusiły.
OdpowiedzUsuńMuszę kupić sobie jakiś normalny zmywacz, bo obecny z Eveline to jedna, wielka porażka..
Miałam Biedronkowy produkowany przez Eveline, więc prawdopodobnie wiem co masz na myśli... ;)
UsuńMam wersję truskawkową i jestem zadowolona z tych płatków ;) Najważniejsze, że nie śmierdzą tak jak klasyczny zmywacz ;)
OdpowiedzUsuńTa moja pomarańczowa wersja nie, dobrze wiedzieć, że truskawkowa tez nie ;)
Usuńnie miałam, ale mam ochotę zakupić ;)
OdpowiedzUsuńChcialam je kupić, ale jednak się nie skusiłam...
OdpowiedzUsuńCiekawe :))
OdpowiedzUsuńNie miałam,ale jestem zainteresowana nimi,szkoda że ładniej nie pachną.
OdpowiedzUsuńMuszę je wreszcie dorwać i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCzemu ich nie widziałam w Biedronce ;(
OdpowiedzUsuńByły dawno, jeszcze końcem sierpnia w gazetce urodowej, może się wyprzedały ;)
UsuńTakże muszę je dorwać, swego czasu byłam mocno zdeterminowana żeby je kupić, ale jakoś się potem rozeszło. Przypomniałaś mi o ich istnieniu, teraz to nie ma zmiłuj, muszę je mieć:D
OdpowiedzUsuńZnam tę determinację by kupić jakiś kosmetyk;D
UsuńZmywać tym ciemny lakier to masakra... no ale na wyjazd poręczne coś za coś
OdpowiedzUsuńDla mnie gorsze było zmycie bordowego koloru aniżeli ciemnego ;))
UsuńNie miałam tych płatków , ale ost. na stronie balea widziałam takie cuda do zmywania pazurków i powiem kusiły mnie oj kusiły ! :)
OdpowiedzUsuńTe Balea może byłby lepsze?:) Teraz się będe zastanawiać nad zakupem;D
Usuńnie mialam ale slyszalam ze sa dobre:)
OdpowiedzUsuńPolubiłam je :) Miałam, jak Ty, wersję jagodową oraz cytrynową :)
OdpowiedzUsuńMam ten jagodowy zmywacz. Zapach ma bardzo ładny, ale jak dla mnie za słabo zmywa ;/
OdpowiedzUsuńTo ja chyba jestem jakaś dziwna, bo wg mnie on jagody nie przypomina, dla mnie to taki duszący smrodek...
UsuńNigdy nie miałam zmywacza w takiej formie. Jeśli trafię na takie w równie niskiej cenie to na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie ta forma ciekawiła, musiałam spróbować na sobie ;)
UsuńChętnie bym takie cudaczki wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńMnie te płatki nieco rozczarowały niestety :(
OdpowiedzUsuńMnie w sumie trochę też, nie wrócę do nich raczej, chyba, że będę gdzieś na dłużej wyjeżdzać ;)
Usuńwąchałbym hahha :D !
OdpowiedzUsuńAle do wąchania polecam tylko pomarańczowe:D
Usuńkiedyś chciałabym wypróbować te zmywacze ale zawsze coś innego wpada w moje łapki.
OdpowiedzUsuńTeż tak mam z róznymi kosmetykami ;)
Usuńchcialam je kupić w biedronce, bo były chyba w sierpniu, ale u mnie nigdzie ich nie było! ;( idealnie na podróż się nadają
OdpowiedzUsuńNa podróż tak, nie ma stresu, że się nam coś rozleje i zachlapie ubrania ;)
UsuńMiałam na nie ochotę, ale chyba dobrze, że się nie skusiłam :P
OdpowiedzUsuńNa początku zaciekawiły mnie swoją formą, ale chyba wolę jednak tradycyjną formę zmywania paznokci. Mimo że i tak nie lubię tego procesu za bardzo :)
OdpowiedzUsuńDla mnie akurat to taka neutralna czynność, ale w przypadku tych płatków odciągam to do końca dnia, bo to uczucie tłustych rąk jest tak specyficzne/dziwne...
Usuńmam pomarańczowe i mówię im 3 razy NIE! wolę stanowczo zwykłe zmywacze, tłusta warstwa jest okropna i nie są też zbyt wydajne
OdpowiedzUsuńPomarańczowe są mniej tłuste niż jagodowe, więc podejrzewam, że o jagodowych byś miała jeszcze gorsze zdanie ;D
UsuńNie miałam i szczerze mówiąc nawet nigdy ich nie widziałam:) Ale chyba wolę zmywacz z Isany!
OdpowiedzUsuńAkurat ten różowy bardzo lubię, za zielonym Isany nie przepadam ;)
UsuńChciałam je kupić w biedronce na tej promocji, ale niestety już ich nie było. Muszę się zorientować, gdzie najbliżej mam Hebe. ; )
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiązanie. Muszę ich poszukać i wypróbować. A czy te płatki potem - po otwarciu - nie wysychają zbyt szybko?
OdpowiedzUsuńMam je otwarte od września i są tak samo tłuste jak zaraz po otwarciu ;)
UsuńJa chyba jednak wolę tradycyjny zmywacz, na dłużą metę to dużo tańsza inwestycja niż takie płatki :)
OdpowiedzUsuńTeż racja, że taniej wyjdzie ze zwykłym zmywaczem ;)
Usuńa nie wysychają ci? :) bo ja bym takie jedno opakowani zużywała pewnie z 2-3miesiące czasu więc obawiam się że wyschłyby mi na wiór :<
OdpowiedzUsuńOtworzyłam je jeszcze we wrześniu i są tak samo tłuste jak na początku ;))
UsuńUżywam obecnie wersji cytrynowej i jestem z niej zadowolona:)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale chętnie bym wypróbowała, ale nie znalazłam ich w żadnej Biedronce :)
OdpowiedzUsuńJakimś cudem się na nie nie skusiłam ;) Ale w sumie to ja rzadko maluję pazurki i mogłyby mi wyschnąć te płatki zanim bym zużyła ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze zmywcza w płatkach, ale myślę że warto przetestować za taka cenę.
OdpowiedzUsuń