Wygrałam u Rzenn w rozdaniu okulary Firmoo, sama mogłam sobie wybrać jakiekolwiek serii klasycznej. Mój wybór padł na dość zadziorne, bo w panterkę ;) Osobiście za tym motywem nie przepadam, ale te okulary absolutnie mnie urzekły już podczas wybierania, a po pierwszym założeniu ich utwierdziłam się w tym, że są piękne i pasują do mnie ;)
Musiałam złożyć zamówienie i później wpisać specjalnie dla mnie wygenerowany kod w podsumowaniu, uczyniłam to dokładnie tydzień temu, a dziś zawitał u mnie kurier ;) Myślę, że gdybym nie wyczytała tego wcześniej na blogach byłabym bardzo zdziwiona, że szły z Chin ;) Co prawda moja wada to +2,5, a mogłam jedynie się ograniczyć do 1,5 przy wyborze, to pomimo tego jestem zadowolona, bo są odrobinę słabsze, ale i tak bardzo mi ułatwiają czytanie.
Skoro było już o czymś bardzo przyjemnym to teraz o czymś bardzo nieprzyjemnym dla równowagi... czyli o żelu pod prysznic pomarańcza i imbir Avon Naturals.
Opakowanie jest przeźroczyste, dokładnie widać ile go zostało, otwarcie jest bezproblemowe.
Żel jest wydajny, konsystencję ma dość gęstą, jest koloru żółtego perłowego, ale nie zawiera żadnych drobinek.
Tyle dobrego mogę o nim powiedzieć, bo zapach nie przypomina ani pomarańczy ani imbiru- przynajmniej jak na mój nos;) Wszystkie kosmetyki o imbirowej nucie jakie posiadałam były wyraziste i ostre, a ten żel jest dość mdły i słodkawy. Zapach mi nie przypomina tak naprawdę niczego, jest znośny, ale chyba każdy miałby o nim inne wyobrażenie. Moja koleżanka ma mgiełkę o tym zapachu i ona była właśnie taka bardziej wyrazista, już można było wyczuć te tytułowe nuty;)
Działanie to jego podstawowa wada, która go przekreśliła. Po kilku dniach regularnego używania go spowodował wypryski na dekolcie i ramionach, a na przedramionach mam bardzo suche punkty na skórze, które na dodatek są bardzo zaczerwienione. Z serii Naturals miałam żel arbuzowy, po którym nie miałam takich przebojów, a na szczęście żele z serii Senses są o niebo lepsze ;)
Skład:
widzę,że taka panterka teraz z Ciebie będzie;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny model okularków wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńOprawki świetne ! :)
OdpowiedzUsuńgratuluje okularów :D świetne są... a ja w ogóle jestem cięta na kosmetyki z avonu.
OdpowiedzUsuńAle pechowy żel. zapach można mu wybaczyć, ale wyprysków i przesuszenia już nie!
OdpowiedzUsuńŚwietne okulary wybrałaś, zadziorne są :)
OdpowiedzUsuńCo do żelu bubelek trochę z niego, ale za to jakie fajne zdjęcia mu zrobiłaś :)
Panterka - dobry wybór:) ale żel to jakaś porażka, ja rzadko korzystam z kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te okulary. Namierzałam je w fikcyjnym ,,namierzatorze :D'' Firmoo i niestety nie pasowały do mojej buzi, a szkoda :(
OdpowiedzUsuńOj a ja planowałam wypróbowanie tego żelu. Dobrze że trafiłam na twoją recenzję bo nie mam ochoty na nieprzyjemne niespodzianki.
OdpowiedzUsuńA może jakiś balsam ci spowodował wypryski? Jesteś pewna, że żel? :P
OdpowiedzUsuńOkularki przepiękne :D Mam nadzieję, że będą Ci służyć tak jak moje ;)
Jestem na 100% pewna;)) Ogólnie balsamuję tylko nogi, wiec to na pewno ten żel;))
Usuńgratuluję okularów ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że żel się nie sprawdził ;)
Szkoda, że żel się nie sprawdził, a okularki super :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te okulary ;)
OdpowiedzUsuńNa żel na pewno się nie skuszę :/
Przez Twoje dekoracje nabrałam ochoty na jakąś korzenną kawę :)
OdpowiedzUsuńfajne okulary ;)
OdpowiedzUsuńa zdjęcia...znów piękne tło tzn cynamon :D
szkoda, że żel taki bubel :/
Gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńCo do żelu to jestem ciekawa jakiego dziadostwa do niego dodają, że wywołuje takie efekty na skórze ;/
Świetne oprawki okularków! :)
OdpowiedzUsuńI bardzo ładne- pomysłowe zdjęcia żelu. Szkoda tylko, że się kompletnie nie sprawdził- powodowanie wyprysków przekreśla go u mnie całkowicie...
Gratuluje wspaniałej wygranej :-) ale bedzie z Ciebie kocica teraz :-) Oj lipa z tym żelem :/ Ja najczęściej wybieram te z Sencense właśnie i je lubię :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wspaniałej wygranej :-) ale bedzie z Ciebie kocica teraz :-) Oj lipa z tym żelem :/ Ja najczęściej wybieram te z Sencense właśnie i je lubię :)
OdpowiedzUsuńteż mam ten żel! użyłam go raz i rzuciłam w kąt, on w ogóle nie pachnie :( zero intensywnego fajnego zapachu na jaki liczyłam:( strasznie się zawiodłam...
OdpowiedzUsuńładne okulary :)
OdpowiedzUsuńOgólnie mi się wydaje, że seria Naturals z Avonu jest słaba.
OdpowiedzUsuńA co do okularów - bardzo fajne. Ja co prawda wady wzroku nie mam, ale od jakiegoś czasu chodzą mi po głowie "zerówki".
oprawki są świetne
OdpowiedzUsuńnie mieli mocniejszych szkieł?
OdpowiedzUsuńŚwietne oprawki. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne oprawki, a do do Avonu to nie wiem co się dzieje, ze coraz gorsze kosmetyki są, ja ostatnio też natrafiłam na straszny bubel ;C
OdpowiedzUsuńSuper oprawki! :)
OdpowiedzUsuńCo do avonu to różnie z nim bywa raz coś lepszego im wyjdzie a drugim razem jakiś straszny bubel, który nie nadaje się do niczego :( tak samo jak Ty uważam, że seria senses jest o wiele lepsza :)
Okularki wybrałaś świetne! A co do żelu to poza tym, że zapach jest ciężki do zidentyfikowania, to kumam, też to mam, ale nie dałabym rady chyba jakby był taki mocny jak mgiełka, ale że aż tak niekorzystnie u Ciebie to wygląda, to masakra :O
OdpowiedzUsuńMgiełka pachnie zdecydowanie lepiej od żelu :)
OdpowiedzUsuń