Wszystkie płyny Luksji, które dotychczas używałam sprawdziły się u mnie świetnie, choć moim niepokonanym dotąd ulubieńcem jak na razie są Karmelowe Wafelki :)
Pink Sprakle wraz z Golden Desire i Sweet Macaroons pojawiły się zimą jako nowość na półkach Rossmanna.
Opakowanie: ogromna 1000 ml butla, o wygodnym kształcie i otwarciu, z którego bezproblemowo się korzysta. Pod światło widać dokładnie zużycie.
Zapach: kojarzy mi się z szampanem- producent trafił z nim w 10, dokładnie tak wyobrażałam sobie ten zapach. Powiedziałabym, że ma w sobie coś eleganckiego. Utrzymuje się przez całą kąpiel, długo po niej również unosi się w łazience. Niemałym zaskoczeniem jest dla mnie to, że czuję go jeszcze rano na skórze ;-) Tak samo było tylko w przypadku wersji z Karmelowymi Wafelkami, przy wariancie z Muffinkami Jagodowymi czy Pomarańczą i Czekoladą niestety już nie. Jednocześnie pomimo takiej trwałości nie jest bardzo intensywny i męczący. Nie mam też skojarzenia iż jest chemiczny, to miałam do zarzucenia tylko Jagodowym Muffinkom.
Pieni się bardzo mocno, przy czym nie trzeba bardzo dużej ilości płynu by ten efekt utrzymać. Przy nawet 30 minutowej kąpieli piana oczywiście zmniejsza się, ale minimalnie, na pewno nie jest tak jak w przypadku niektórych płynów, gdzie po 5 minutach na próżno można doszukiwać się piany.
Jest bardzo wydajny, nie wysusza skóry i jest tani- w Rossmannie często są promocje na te płyny, z regularnej 9,99 na 6,99 czy nawet 5,99.
Skład:
Lubicie płyny Luksji? Który wariant jest Waszym ulubionym?:)
Wesołych i Spokojnych Świąt Życzę Wam wszystkim :))
Wesołych i Spokojnych Świąt Życzę Wam wszystkim :))
Ja jeszcze nie miałam żadnego płynu do kąpieli tej marki, a to dlatego, że preferuję prysznic nad wanną ;))
OdpowiedzUsuńAle przyznam, że wydaje się całkiem przyjemny i gdybym była zwolenniczką długich kąpieli to na pewno bym się skusiła :)
Ja w zależności od nastroju albo prysznic albo wanna :))
UsuńMuszę go kupić i wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie, ale narazie mam pełne półki swoich umilaczy do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńaktualnie używam, jest ok choć lepsze są poprzednie wersje zapachowe :)
OdpowiedzUsuńMi w sumie odpowiadają i te i te, ale dobrze, że starają się coś zmieniać i wprowadzać nowego :)
UsuńZapach na pewno mnie ciekawi :) Nie miałam jeszcze tych płynów i ogólnie częściej sięgam po żele pod prysznic, ale może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie różnie, jak chcę się zrelaksować wybieram wannę, jak padam ze zmęczenia idę pod prysznic :)
UsuńChętnie go sobie kupię, nigdy nie wiedziałam, że to tak dobre płyny :) Uwielbiam długie kąpiele, a ostatnio nie mogę trafić na żadnego fajnego umilacza :(
OdpowiedzUsuńTo polecam te płyny, to genialne umilacze:)
Usuńlubię te płyny:)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ja:)
UsuńPrzyznam że nie miałam żadnego płynu tej firmy. Trzeba będzie to nadrobić.
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńMiałam dotąd wersję jagodową i owszem mam ochotę wypróbować inne warianty, ale tak: czeka sól, olejek do kąpieli i 2 płyny innej marki....
OdpowiedzUsuńKochana w porównaniu do moich zapasów to jest nic, bo ja mam ok. 15 żeli, z 10 płynów do kąpieli i jeszcze kilka soli i kawiorów, także uspokoję Cię, że szybko to zużyjesz, nie to co ja:D
Usuńjeszcze nie widziałam Pink Sprakle. moim ulubionym płynem luksja jest na razie tarta wiśniowa. piękny zapach
OdpowiedzUsuńNie miałam tarty wiśniowej, choć już sobie wyobrażam ten zapach :))
Usuńo kurcze fajny jest,musze go dorwać :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńhe he luksusowa kąpiel ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie:D
UsuńOpakowanie ma urocze.
OdpowiedzUsuńLubię Luksję :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, ostatnio kupiłam żel i oby się sprawdził tak dobrze jak sprawdzały się płyny :)
Usuńa ja nie lubię tych płynów :(
OdpowiedzUsuńCzemu? :) Kwestia zapachów czy może Ci jakoś zaszkodziły?:)
UsuńI znów zajęczę, że nie mam wanny. Jak żyć? :)
OdpowiedzUsuńOjj ciężko bez wanny to fakt :) Choć wiem, że niektórzy używają go jako żelu pod prysznic i nie przyjemnych niespodzianek nie mieli :))
Usuńostatnio się wahałam, czy kupić ten płyn i teraz żałuję :P
OdpowiedzUsuń