Do zakupu balsamu na kwiatowym propolisie zachęciła mnie bardzo pozytywna recenzja Anwen, a wiadomo jak to w życiu bywa do koszyka wskoczył także szampon do wypróbowania :) Z tej dwójki bardziej byłam zadowolona z szamponu, a dlaczego o tym poniżej :)
Opakowanie: pojemność ogromna, bo aż 600 ml i tu zapewne pojawia się pierwsza myśl osoby, która myśli o jego zakupie- kiedy ja to zużyję? Ja z szamponem poradziłam sobie szybko, bo przy moim codziennym myciu skończył się w ciągu 2 miesięcy przeplatając jego używanie z innymi. Odżywkę powoli sobie zużywam, ale końca nie widać :) Oprócz tego, że tak duże opakowanie jest oczywiście nieporęczne to jakościowo też nie jest za dobre, ponieważ odpadła mi ta srebrna "skuwka" która się znajduje na plastikowym otwarciu. Ma otwór typu klik, który w obu przypadkach nie działa tak jak powinien, bo naciskając do oporu pojawia się taki mały otworek, dzięki któremu nie nie mogłam wydostać balsamu i za każdym razem odkręcałam całe otwarcie, a w przypadku szamponu trochę musiałam czekać aż coś wypłynie.
Zapach: pewno każdy wyobraził sobie piękny kwiatowy zapach i czasem na blogach też spotykam takie opinie, ale dla mnie w przypadku obu tych kosmetyków jest to klimat proszku do prania i płynu do płukania, a takich zapachów bardzo nie lubię :) Na szczęście nie utrzymuje się on na włosach w ogóle.
Konsystencja: szampon jest dość wodnisty, ale nie na tyle by spływał z dłoni zanim go zaaplikujemy na włosy. Balsam jest średnio gęsty.
szampon
balsam
Szampon: jak napisałam na wstępie to z niego byłam bardziej zadowolona niż z balsamu, chociaż on sam nie jest na pewno bez wad. Seria ta została nazwana przez producenta jako: "puszystość i lekkość", której ja niestety nie zauważyłam nigdy. Wręcz przeciwnie- szampon ten w połączeniu z odżywką czy maską, która jest trochę bardziej obciążająca powodował u mnie dość mocno przyklapnięte włosy i mogłam go używać tylko z takimi lekkimi. Jeśli chodzi o właściwości myjące to bardzo dobrze radził sobie ze zmywaniem olei, dobrze oczyszczał, nie powodował wypadania włosów czy podrażnienia skalpu. Podsumowując jest to dość średni szampon jakich na pewno używałyście wiele.
Balsam: niestety na moich włosach nie dawał on ŻADNEGO efektu. Nakładany na 5,10, 15 minut solo, czy nawet na godzinę z półproduktami nie robił z włosami nic ani pozytywnego ani negatywnego. Zupełnie tak jakbym nie nałożyła po myciu włosów niczego. Z zachwytem wczytywałam się we wszystkie recenzje o tym, że dodawał objętości czy włosy były po nim tak puszyste jak nigdy. I w tym wypadku jego pojemność jest dla mnie dużym minusem, bo będę musiała się jeszcze nagimastykować aby go zużyć jak najszybciej, a efektów i tak nie zobaczę żadnych.
Skład szamponu:
Skład balsamu:
Dajcie znać czy miałyście którykolwiek z tych kosmetyków albo inny z tych serii, ja mam w planach zakup duetu na brzozowym propolisie :)
Ciekawi mnie ta marka już od jakiegoś czas, ale tak się złożyło, że jeszcze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńZnam to- też mnie jakaś marka interesuje, ale się wstrzymuję z zakupem, ale oczywiście jak coś kupię to już kilka rzeczy na raz :)
UsuńMiałam duet na cedrowym propolisie i ogólnie moje włosy go lubiły:) pozytywnie go wspominam.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że też go kiedyś kupię, dobrze wiedzieć :)
UsuńCzyli generalnie szału nie ma ;) Szkoda. Ja ostatnimi czasy myję włosy rosyjskimi mydłami, spisują się u mnie lepiej niż szampony.
OdpowiedzUsuńMam mydło miodowe, ale u mnie się nie sprawdza i w zapasach cedrowe i kwiatowe :) Jestem właśnie ciekawa jak się spiszą :)
UsuńJa dostałam balsam Babuszki Agafii. No i cóż, tak się nastawiłam po przeczytaniu recenzji, że to jakieś cudo, a w sumie mocno przeciętny.. nie jakiś zły, ale niestety sama ponownie nie kupię
OdpowiedzUsuńTo tak jak ze mną- oczekiwania miałam duże :)
UsuńFirmy nie znam ale generalnie widzę szału nie ma niestety a szkoda
OdpowiedzUsuńNiestety nie ma :(
UsuńSzkoda, że balsam nie robi nic :( Ja uwielbiam balsam z olejem cedrowym, włosy jak marzenie
OdpowiedzUsuńO proszę już druga z Was go chwali, zapisuję na listę :)
UsuńCzyli jednym słowem tylka nie urwało.
OdpowiedzUsuńHaha, dobre i prawdziwe podsumowanie :)
UsuńDużo o nich słyszałam, sama chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja też koniecznie musiałam się przekonać czy są godne uwagi, moje włosy jednak uznały inaczej :)
UsuńSzkoda, że ten balsam się nie spisał...
OdpowiedzUsuńWłaśnie też tego mi najbardziej szkoda :(
UsuńStaram się unikać produktów powodujących jeszcze bardziej przyklapnięte włosy bo moje z natury są takie więc chyba nie wyprałabym tego duetu. Szkoda, że nie spełnia obietnic o puszystości i lekkości.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja też ja, chociaż nie walczę o objętość, ale jeszcze większy przyklap nie jest u mnie pożądany :)
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów, dotąd czytałam dużo dobrego o balsamie, ale po Twojej recenzji wiem, że jednak się na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja też same pozytywy i nie sądziłam, że się rozczaruję, traktowałam go bardziej jak pewnik :)
UsuńSzampon miałam i był tak wydajny, że nie mogłam go wykończyć :) u mnie działał przyzwoicie, choć bez fajerwerków ;)
OdpowiedzUsuńHah, a widzisz u mnie dość szybko poszło z jego zużyciem, bo ja myję włosy codziennie, ale zdaję sobie sprawę, że jeśli ktoś np. raz na 3 dni to wtedy z moich dwóch miesięcy robi się mu pół roku :)
UsuńJa własnie kupiłam balsam... no to ciekawa jestem co u mnie zrobi z wlosami :p
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa czy Ci się spodoba czy nie zrobi kompletnie szału jak u mnie ;-)
Usuńja miałam kiedyś szampon przeciwłupieżowy z tej firmy, ale łupież nie odpuścił;/
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńNie mialam zadnego z nich, troche mnie tym zapachem "przerazilas", rowniez spodziewalam sie czegos innego ;) Kiepsko, ze balsam wypadl u Ciebie tak slabo ;/
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama w tym, że nie lubię kosmetyków pachnących proszkiem i płynem do płukania ;-)
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów i widzę, że niewiele straciłam przez to. W ogóle, ta Babuszka jest taka sławna, a ja jeszcze nie poznałam działania żadnego jej kosmetyku :P
OdpowiedzUsuńOstatnio też jakoś mi nie po drodze z rosyjskimi kosmetykami, dawno żadnego nie używałam- może to jakiś podświadomy strajk przeciw rosyjskiej polityce ? :P
Możliwe, że to właśnie podświadomy strajk :) Ja mam takie zapasy rosyjskich kosmetyków, że chociażbym chciała takie zrobić to nie mogę, bo bym została z 100 kosmetyków:D
UsuńBalsam swego czasu bardzo podpasował moim odrostom.
OdpowiedzUsuńNa długości sprawdzał się nakładany tylko raz na jakiś czas :)
A pamiętam Twoją recenzję :) To właśnie u mnie powinien się spisywać na całej długości skoro u Ciebie sprawdzał się na odrostach, a niestety tak nie było ;-))
UsuńSzkoda, że balsam się nie sprawdził, chciałam go kupić.
OdpowiedzUsuńMoże akurat u Ciebie by się sprawdził, dużo osób go w sumie poleca, ja trochę czuję się w tej kwestii wyjątkiem :)
UsuńJestem posiadaczka tego zestawu. Pierwszy mialam cedrowy. Teraz mam kwiatowy.
OdpowiedzUsuńCzytajac recenzje, jestem w szoku. Na moich wlosach ten zestaw dziala cuda. Mam wlosy cienkie malo ich mam. Po tym zestawie mam wlosy tak miesiste, widac ze jest ich "wiecej". Zapach-zakochalam sie. Wlosy cudowne, mam ochote cały czas je dotykac. Kocham eksperymenty i ostatnio kupilam szampon dla dzieci (gdzie kiedys właśnie te dzieciece uwazalam, ze daja mi objetosc :p ) teraz widze ze w porównaniu do tego kwiatowe mgo zestawu, szampon dzieciecy nie daje nic :-). Ja jestem kwiatowym zachwycona. Oh i ahh :) lsnia, sypkie, nie strączkuja się (nie musze ich co chwile czesac by wygladaly ladnie. Same ++++++jak dla mnie ! :-)
Zastanawiałam się grubo nad kupnem łopianowego albo brzozowego,ale naczytałam się różnych sprzecznych opinii na ich temat,że zgłupiałam i nie kupiłam żadnego.Na moich włosach praktycznie nic się nie sprawdza i za każdym razem tak jest,ze nie kupuję nic,ale wiadomo jak sama nie sprawdzę to na nic recenzje i opinie innych.Szukam szamponu nawilzającego.Na mojej liście jest Biolaven,Bania Agafii szampon odżywczy no i te na propolisie brzozowym i łopianowym.Ja czytałam już wielokrotnie,ze na włosy niskoporowate kosmetyki działają tak owszem,ale z takim obojętnym działaniem.Ponieważ same w sobie są już gładkie i śliskie.
OdpowiedzUsuń