Pisanie o kosmetykach do włosów to moja ogromna słabość, także dziś kolejna włosowa recenzja :) O ile maskę Equlibiry kocham miłością bezgraniczną tak odżywka na jej tle wypada słabiej.
Producent: "Odżywka
o gęstej, kremowej konsystencji
głęboko nawilża włosy. Specjalna formuła tworzy na trzonie włosa cienką
warstwę ochronną, poprawiając elastyczność włosów, zwiększając ich
objętość i nabłyszczając je. Proteiny jedwabne: otulają włosy warstwą
ochronną. Witamina E: zapobiega starzeniu się włosa. Keratyna wełniana:
wzmacnia strukturę włosa pokrywając go warstwą ochronną. Phytosinergia:
kompleks roślinny o działaniu regenerującym w jego skład wchodzi: aloes,
olejek arganowy, keratyna."
Opakowanie jest praktyczne. Wykonane z miękkiego plastiku i do ostatniego użycia nie musiałam się męczyć z wyciskaniem czy rozcinaniem opakowania. Otwór jest spory co ułatwia dozowanie odżywki, bo jest dość gęsta. Otwarcie na klik, ale porządnie wykonane, ale nie urwało , a nie raz tak bywało w moim przypadku.
Zapach jest delikatny, przypomina mi mandarynkę z domieszką ziół. Przypadł mi do gustu, utrzymuje się na włosach jeszcze po ich wyschnięciu.
Postawiłam bardzo wysoko poprzeczkę tej odżywce, bo ich szampony i maska powalają na kolana. Odżywka sama w sobie jest bardzo dobra, ale w porównaniu do tych produktów, które wcześniej testowałam po prostu spodziewałam się po niej jeszcze więcej:)
Odzywka jak wcześniej wspominałam jest gęsta przez co świetnie się ją nakłada na włosy, bo nic z nich nie spływa. Trzymałam ją od 5 do 15 minut. Generalnie dobrze nawilża, ale nie intensywnie, czyli tak jak się tego spodziewałam- zresztą producent wspomina o "głębokim" nawilżeniu. Włosy są sypkie i miękkie. Nabłyszczenia również nie zauważyłam. Co do zwiększonej objętości to również tego nie odnotowałam, ale nie ukrywam, że tego nie oczekiwałam, bo przez lata przyzwyczaiłam się do tego, że moje proste włosy z natury są jej pozbawione i żaden kosmetyk nie wpływa na ten stan w sposób znaczący, wywołujący efekt "wow".
Duży plus to to, że nie obciąża włosów, nie zostawia żadnego nieprzyjemnego filmu, włosy po niej się nie strączkują.
Odnośnie wydajności to mi dość szybko się skończyła, bo chyba użyłam jej 6 razy. Myślałam, że wystarczy mi na około 8-9 razy, czyli standardowo jak na odżywkę o pojemności 200 ml.
Skład:
na drugim miejscu sok z aloesu, dalej olej arganowy, hydrolizowane proteiny pszenicy, witamina E, hydrolizowany jedwab, lecytyna, hydrolizowana keratyna.
Podsumowując odżywka ma świetny skład, dobrze nawilża, ale nie dogłębnie. Polubiłam ją mimo tego, że nie powaliła mnie na kolana. Jest to dobra odżywka do stosowania na co dzień gdy potrzebuję nawilżenia i robię sobie przerwę od protein.
Oceniłabym ją 4/5.
Ciekawa jestem jak sprawdziłaby się na włosach suchych, a nóż rewelacyjnie? :)
ja używałam całego 'zestawu' w Anglii :) i używałam tlyko szmaponu i odżywki, bez maski i oleju więc dobrze się spisała mimo wszytsko :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jest,ale szkoda,że nie daje objętości :)
OdpowiedzUsuńMiałam, o dziwo było za słaba dla moich suchych końców :(
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jest, polubiłabym się z nią :)
OdpowiedzUsuńJa z tej marki miałam tylko krem do rąk;)
OdpowiedzUsuńMiałam jakiś krem z tej firmy, był całkiem dobry.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tych kosmetyków ale może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńfajny skłądzik, chociaż już widzę że moje włosy by go nie polubiły ;)
OdpowiedzUsuńNa ten skład bym się pokusiła :)
OdpowiedzUsuńKiedyś było głośno o kosmetykach z tej firmy. Zapomniałam już, że chciałam je wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńU mnie spisała się świetnie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi dość ciekawie :) Chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś bym ją wypróbowała. Obecnie jestem wierna maskom Kallos :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCoś czuję, że z moimi cienkimi by się polubiła :)
OdpowiedzUsuńObserwuję.
Znam ją u mnie potrafiła zwiększyć objętość włosów, widziałam to kiedy były związane w koński ogon.
OdpowiedzUsuńuwielbiam!
OdpowiedzUsuńSkład kusi :)
OdpowiedzUsuńMiałam i pamiętam byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNasze włosy mają mieszane dni :P Ciekawe jakby się u nas sprawdziła :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jej miniaturkę miałam w ShinyBox'ie ostatnio, zobaczymy jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuń