28 lipca 2015

Biały Jeleń: hipoalergiczny szampon do włosów z chlorofilem

Witajcie, dzisiaj recenzja kosmetyku, który okazał się strasznym bublem, a spodziewałam się po nim czegoś całkowicie czegoś innego.


Opakowanie o pojemności 300 ml to chyba jedyna zaleta tego szamponu. Łatwo się go otwiera z uwagi na otwarcie typu klik.

Zapach nie przypomina mi niczego konkretnego, raczej uznaję go za neutralny, nie mogę natomiast powiedzieć, że mi się spodobał.

Jego konsystencja jest po prostu koszmarna- bo tak wodnistego szamponu jeszcze nie miałam. Dodatkowo nie chciał się pienić, więc przeważnie wylewało się go za dużo z opakowania i był on bardzo niewydajny, ale akurat w jego przypadku to nie jest wada, a raczej powód do radości. Ma jasno zielony kolor.


Dlaczego na samym początku nazwałam go strasznym bublem? Oprócz tego, że mycie nim włosów przemienia się w katorżniczy rytuał to dodatkowo zauważyłam, że przesuszył mi i tak suchy skalp co przełożyło się na szybsze przetłuszczanie włosów. Oprócz tego po raz pierwszy szampon przesuszył mi włosy na długości- końcówki są naprawdę w kiepskim stanie... Nie używałam go co każde mycie tylko co drugi dzień albo z dłuższą przerwą, a coś podkusiło mnie żeby go zacząć używać go jednak codziennie, bo skończyłam prawie wszystkie szampony z zapasów. Oprócz tego zaczęły mi wypadać po nim włosy...

Na prawdę nie rozumiem więc czemu producent nazwał go hipoalergicznym, bo ja co prawda oprócz suchej skóry głowy nie mam żadnej alergii, ale aż strach pomyśleć co by było gdyby z tym szamponem zetknął się ktoś kto ją ma albo problemy skórne czy bardzo wrażliwą skórę głowy, a producent deklaruje, że ten szampon będzie właśnie dla takich osób idealny.


Skład:

Myślałam, że najgorszym szamponem z jakim miałam styczność był oliwkowy szampon z Planeta Organica (klik), ale ten go pobił.

58 komentarzy:

  1. To mnie zaskoczyłaś, że taki produkt jest aż tak zły!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmhh aha. Dobrze wiedzieć. Jedynymi produktami jakie stosowałam to mydło w płynie ,nie cierpię ,porostu jak gluty gęsty ten płyn ,okropny. No i standardowo mydło w kostce, które używam na co dzień. Słyszałam dobre recenzję o peelingu chyba peelingu,albo i żelu , ciężko go kupić bynajmniej u mnie. Tonik ponoć mniej niż przeciętne , ale nie mnie oceniać. Tylko słyszałam takie słuchy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko tyle, że ich płyn micelarny jest rewelacyjny, a sama miałam płyn do higieny intymnej z którego byłam zadowolona :)

      Usuń
  3. Nie znam tego kosmetyku, szkoda, że się nie sprawdził :( micel dla mnie z Białego Jelenia jest super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym akurat słyszałam i sama się będę chciała o tym przekonać :)

      Usuń
  4. Również nie polecam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam okazji go stosować, szkoda że się nie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  6. Spodziewałam się dobrego szamponu, a tu no cóż ....

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja mama go używa.... ani nie pochwala, ani nie narzeka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Będę go unikać jak ognia...

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślałam, że Biały Jeleń to bardzo delikatna seria kosmetyków. No cóż, będę unikać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak właśnie myślałam, a z tego co czytałam inni też mieli takie problemy z tym szamponem- choć oczywiście nie wszyscy.

      Usuń
  10. ja mam problemy ze skalpem i alergię. nie dla mnie ten szampon.

    OdpowiedzUsuń
  11. ło, to nie za ciekawie... nie spodziewałabym się takiego efektu

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie miałam zaufania do tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. szkoda, bo bardzo lubię ich produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj niedobrze... z pewnością nie kupię

    OdpowiedzUsuń
  15. Biały Jeleń ma zarówno perełki, jak i buble :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam z tej marki tylko płyn do higieny intymnej i był w porządku, więc chyba jest jak piszesz :)

      Usuń
  16. Ło nie spodziewałam się, że będzie tak źle. Spodziewałaś się pewnie delikatnego szamponu a tu taki szalony produkt. Dobrze wiedzieć. :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak- myślałam, że będzie w miarę delikatny :)

      Usuń
  17. Kurcze... wiesz co jest najgorsze? że to niby jest 'biały jeleń', a tak naprawdę to nie jest ten sam 'biały jeleń', którego używali np. moi dziadkowie. Moja babcia miałam 80 lat jak umarła, całe życie myła włosy mydłem z białego jelenia i miała je do pasa! Nie zniszczone ani nic. Teraz niestety coś musieli dodać do tej serii i nigdy 'biały jeleń' nie będzie taki jak dawniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie się zgadzam, bo moi rodzice też mieli o nim inne zdania i faktycznie to co było to już nie wróci :( O kurcze to rewelacyjnie, że Twoja babcia miała tak długie włosy :))

      Usuń
  18. Piankę do mycia twarzy mają równie tragiczną :-(. Trzymam kciuki za szybkie doprowadzenie włosów do porządku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) Na szczęście nie próbowałam! :)

      Usuń
  19. Dlatego polecam po prostu Babydream :D Zapraszam do mnie, mam post o mojej pielęgnacji włosów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłaś kulą w płot, po Babydream miałam siano na głowie i też wypadały mi włosy :)

      Usuń
    2. Moje pobabydreamowe siano pozdrawia! :D

      Usuń
  20. A niby tak wiele osób zachwala, że są to dobre produkty. A jednak nie do końca...

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj szkoda, że tak kiepsko się sprawdził :/ Nie skuszę się na niego, skoro przesusza włosy...

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana ale miałam szczęście że natrafiłam na Twojego posta, akuratnie miałam kupować szampon i myślałam nad białym jeleniem, ponieważ zdawał mi się być dobry, ale teraz już wiem że nie warto! :)
    Wielkie dzięki :*
    Obserwujemy? Jeśli tak to zacznij i napisz u mnie :*
    Czy mogłabyś poklikać u mnie w linki i baner z LUCLUC?
    Zapraszam i zachęcam do komentowania
    http://infinityyoung01.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Ooo,a myślałam,że to raczej dobry szampon :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Mnie zastanawia ta nazwa 'biały jeleń', o co w ogóle chodzi?

    OdpowiedzUsuń
  25. Z tej serii miałam genialny krem do rąk i bardzo kiepski żel pod prysznic :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
    http://www.hushaaabye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Z tej serii miałam genialny krem do rąk i bardzo kiepski żel pod prysznic :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
    http://www.hushaaabye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie ciekawie się sprawdził ten kosmetyk, ale jak wiesz ja i tak bym go wypróbowała na sobie i wyrobiła sobie wtedy zdanie na jego temat.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie lubię szamponów tej marki, bo nie sprawdzają się u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Dobrze wiedzieć, czego unikać.

    OdpowiedzUsuń
  30. miałam próbki tego szamponu krzywdy mi nie zrobił,ale też nie zachwycił.

    OdpowiedzUsuń
  31. Będę go omijać szeeerokim łukiem :)
    http://loveecosmetics.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Za każdy pozostawiony komentarz serdecznie dziękuję ;)