6 października 2013

Mix lakierów: Sensique 144 i 162, Ados brzoskwiniowy, cytrynowy Lovely, pomarańczowy Astor

Po przekopaniu folderu ze zdjęciami na bloga znalazłam kilka lakierów z okresu czerwcowego, kiedy brałam udział w Akcji Maliny i chciałam je opublikować z dwóch powodów: akurat zatęskniłam za taką długością, ponieważ w tym tygodniu złamałam 3 paznokcie:( i z powodu pięknej słonecznej dzisiejszej pogody, która pozytywnie mnie nastraja ;)


Pierwszy to Sensique o numerze 144 w kolorze krwistej czerwieni. Szczerze Wam powiem, że pierwszy i ostatni raz na moim blogu widzicie czerwony lakier do paznokci, a to z prozaicznej przyczyny- nie maluję takim kolorem paznokci w ogóle ;) Wiem, że dla wielu osób to może być nie do pomyślenia, zwłaszcza, że mam koleżanki, które nie używają innego koloru jak tylko czerwień, ale w moim przypadku jest to spowodowane tym, że za czasów mojego gimnazjum w drogeriach dostępne były tylko czerwienie, borda i nude... Po prostu znudziło mi się to i staram się szaleć z kolorami na paznokciach by sobie odbić ten okres na paznokciach ;) (P.S. Do gimnazjum chodziłam prawie 10 lat temu:P)


Ten lakier dostałam od TŻ, bo stwierdził, że w ogóle nie maluję paznokci na czerwono, ale to się mimo tego prezentu nie zmieniło ;)

W jego przypadku trafiłam na egzemplarz, który nie był wcześniej otwierany w drogerii i był dość wodnisty, ale nie rozlewał się na skórki i chwała mu za to. Wymagał dwóch warstw. Wysechł błyskawicznie.
Trwałość: 3 dni, ale już 2 dnia końcówki lekko się starły.






 Drugi to Sensique o numerze 162 z serii Strong&Trendy Nails o kolorze ciemnego turkusu.


Na początku muszę napisać, że niestety po jego zmyciu okazało się, że odbarwił mi płytkę, także konieczny do niego jest jakiś lakier bazowy.

Trwałość: standardowo dla tej serii 3 dni 
Malowało mi się nim dobrze, nie rozlewał się po skórkach i nie był zbyt gęsty
Schnięcie: nie mam najmniejszych zastrzeżeń, zarówno pierwsza jak i druga warstwa wyschły bardzo szybko
Już przy pierwszej warstwie wyglądał dobrze, ale ja zawsze nakładam drugą.




Cena i dostępność: Drogerie Natura, cena regularna 5,99, promocyjna zaś 3,99/ 8 ml




Ados nr 631 Extra Long Lasting w kolorze idealnej brzoskwini, znalezienie takiej, która nie wpada w koral, tylko jest idealnie pastelowa było nie lada wyzwaniem, ale udało się ;)


Lakiery Ados są moimi ulubionymi, ponieważ mają bogatą gamę kolorystyczną i długą trwałość, czasem nawet jest to 5 dni. Co prawda zmywam zazwyczaj po 3 dniach lakier, ale lepiej jest mieć mani bez jakiegokolwiek odprysku przez ten czas, niż 3 dnia gdy jesteśmy poza domem nagle nas zaskakuje jakiś lakier i zaczyna odpadać płatami... ;)



Trwałość: 4 dni
Schnięcie: druga warstwa schła dość długo, ale nie na tyle by stanowiło to problem i zrobiły się jakieś odgniotki
Często jasne lakiery potrzebują więcej warstw, jednak tutaj wystarczyły 2.

 

Lovely Gloss Like Gel nr 334 w kolorze cytrynowym.

Zawsze marzyłam o cytrynowym lakierze do paznokci, który nie będzie się ciągnął przy malowaniu i będzie szybko wysychał, ale przekonałam się, że jest to niemożliwe... To już mój 4 lakier do paznokci w tym kolorze, wcześniej był Yellow Mellow z Essence, Wibo i Lemon Sugar z Avonu.



Ten jak i poprzednie bardzo długo wysychał, w granicach 30 minut, smużył i ciągnął się przy malowaniu. Konieczne były 3 warstwy.
Trwałość mnie mocno zaskoczyła, bo wytrzymał on na paznokciach 5 dni, zaś 6 stało się z nim coś dziwnego... Popękał i przypominało to fakturę skorupki jajka...



Ostatni to Astor Quick'n Go wdzięczna pomarańcza o numerze 351.





Zacznę od tego, że jego wysychanie trwało w granicach 4 minut, a nie zapewnianych 45 sekund niestety... Aczkolwiek za to ma bardzo ciekawy pędzelek, który jest skośnie ścięty z jednej strony, a z drugiej mocno zaokrąglony i świetnie maluje się nim paznokcie ;)
Trwałość to 3 dni, konieczne były standardowo 2 warstwy.


Ufff skończyłam! :) Chyba nie porwę się kolejny raz na robienie postu, który będzie się składał z takiej dużej ilości zdjęć...

A jaki jest Wasz stosunek do czerwonych lakierów? :)

43 komentarze:

  1. Ja bardzo lubię czerwone lakiery, ale mój aparat ich nie lubi.
    Z reszta ja lubię prawie wszystkie kolory na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żadnego jakoś bardziej nie zapragnęłam, ale może dlatego że lubuję się w różach :P

    Fakt, wosk boli bardziej, ale nie aż tak jak w przypadku depilatora, to dopiero dla mnie był koszmar.

    OdpowiedzUsuń
  3. 2 i 3...śliczne kolory! i paznokcie...wow!

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ladne lakiery:), chyba moje ulubione podczas tego lata, wiekszosc kolorkow mam lub podobnych ;). Jesli chodzi o dlugosc to niesamowita, ale moim zdaniem bardziej by do twojej plytki pasowaly paznokcie chociaz lekko zaokraglone bokami , lub migdalki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Migdałki odpadają, bo moja mama akurat takie ma i mi się nie podobają, a ona uparcie je tak opiłowuje;D

      Usuń
  5. ale ta brzoskwinka jest piękna!
    a ja czerwień uwielbiam ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Czerwieni używam na wyjątkowe okazje.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam zielony z lovely i jest jakiś dziwny ... gęsty źle się go rozprowadza przedługo schnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałaś trafić na egzemparz, który długo leżał na sklepowej półce i był wielokrotnie otwierany- one po dluższym czasie tak właśnie gęstnieją:(

      Usuń
  8. Ostatni kolorek z Astora jest całkiem ładniutki ... wszystkie odcienie idealne na wiosnę-lato. Nie zrobiłaś sobie jeszcze krzywdy swoimi pazurkami? Nie przeszkadzają Ci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były właśnie przygotowywane na akcję kolorowe lato na paznokciach;) Teraz chciałam je po prostu opublikować, bo stwierdziłam, ze jak nie teraz to nigdy;) A skoro już poświęcilam czas na zdjęcia...;) Ściełam je na początku lipca, bo mi się znudziły;) Jeśli chodzi o funkcjonowanie z nimi, to faktycznie ze zdjęć może sie to wydawać bardzo trudne;) Ale rosną stopniowo, więc to zaden problem by sie przyzwyczaić;) Krzywdy nie zrobilam sobie nimi nigdy;)

      Usuń
  9. Czerwień kocham w każdym wydaniu, ale ta brzoskwinka mnie po prostu urzeka ;)
    Masz bardzo długie paznokcie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Różowy pasetelek cudowny

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam czerwone lakiery:))
    A chyba bym nie potrafiła funkcjonować w tak długich pazurkach :PP

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne paznokcie ;) Podoba mi się odcień czerwieni z Sensique ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ados jest przepiękny! :) to Twoje naturalne paznokcie?

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie się najbardziej z tych wszystkich podoba właśnie ten czerwony Sensique ;) Idealny odcień (ale pozostałe kolory też fajne)

    OdpowiedzUsuń
  15. turkusowy najładniejszy - szkoda, że przebarwia :/ a czerwienie lubię i mam kilka odcieni w kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja mam odwrotnie, uwielbiam odcienie czerwieni i głównie w tych kolorach maluję pazokcie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie czerwień nudzi, choć wiadomo, że to najbardziej kobiecy kolor;)

      Usuń
  17. Dla mnie najładniejszy jest ten turkusowy kolorek :)
    A czerwieni też nie lubię. Podobają mi się u kogoś, a swoje paznokcie ubarwię tak może raz w roku i żałuję, bo ciężko je zmyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, czerwień się ciężko zmywa i maże po całych dłoniach... :(

      Usuń
  18. Brzoskwiniowy lakier Ados jest po prostu cudowny! Nigdy nie miałam lakierów tej marki, ale skoro utrzymują się na paznokciach nawet 5 dni - muszę się za nimi rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszystkie są cudowne :)
    Ja uwielbiam czerwone lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mój S. też lubi czerwone lakiery, ale generalnie on w ogóle czego mu na paznokciach nie pokaże to stwierdzi, że ładne.

    Mi się najbardziej podoba turkusowy no jest przesoczysty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój TŻ lubi ciemne kolory ;) Jemu nie odpowiadają neony, pastele, czyli generalnie akceptuje szarości, granaty itp.:D

      Usuń
  21. Teraz nie wiem czy ogarnę całą notkę :D
    Widzę, że masz dużo lakierów z Sensique, muszę się na jakiś skusić :P
    Czerwony lakier kiedyś miałam, podobny do tego odcienia i go lubiłam, ale fakt, ostatnio też nieprzepadam za takim kolorem na paznokciach :P W sumie to czerwieni nie lubię, przez taką głupią gadkę za młodu, że "czerwonego w piątek się nie ubiera" xD
    A żółty lakier i w ogóle jasne mnie wkurzają, bo zawsze trzeba dużo warstw nałożyć... Ale z Miss Sporty mam jeden żółtek, ale nie taki pastelowy jak Twój i w sumie nie ma z nim tragedii :P Jak chcesz to ci podrzucę linka, ale w recenzji go zjechałam mocno :P Ostatnio nim pomalowałam sobie paznokcie i nie był taki tragiczny :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że przebrnęłaś;D Powiem Ci, że nie lubię lakierów z Miss Sporty, strasznie mi szybko odpryskiwały :(( Ale widzę, że dziwnie się mu odmieniło;D

      Usuń
  22. Czerwonego koloru z przyjemnością czasem używam, lubię ten kolor:) Turkus w tym poście bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń
  23. Czerwony jest kolorem po który sięgam najczęściej, uwielbiam paznokcie w tym kolorze :D 3 jest bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  24. paznokcie tragedia :] , az sie za glowe zlapalam. Serio takie lopaty ci pasuja , no coz , kt oco lubi . Malo tego na blogu to pokazywac hahahahha , sa blogi i blogi coz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz na datę posta.... To było ponad 3 lata temu... Ten etap mam dawno za sobą, też m się nie podobają w tej chwili te paznokcie.

      Usuń

Za każdy pozostawiony komentarz serdecznie dziękuję ;)