Markę Biały Jeleń dopiero zaczynam poznawać jest to akurat mój pierwszy produkt nie licząc mydła owsianego, które mam w zapasach ;)
Producent: "Kojący żel do higieny intymnej to specjalnie opracowana formuła do codziennej higieny i pielęgnacji intymnych miejsc kobiety. Zawiera łagodzącą alantoinę oraz kwas mlekowy, który wspomaga naturalne mechanizmy obronne ciała prze zewnętrznymi podrażnieniami. Żel zmniejsza ryzyko występowania infekcji i korzystnie wpływa na błony śluzowe. Zapewnia komfort użycia i długotrwałą świeżość.
Ekstrakt z kory dębu zawiera łagodzące substancje myjące pozyskiwane z roślin, głównymi substancjami aktywnymi są garbniki. Działa ściągająco oraz łagodzi drobne otarcia śluzówki. Wzmacnia naturalny system ochronny błon śluzowych. Łagodzi stany zapalne oraz przyspiesza gojenie mikrourazów. Ekstrakt z kory dębu wykazuje działanie antybakteryjne i grzybobójcze, przeciwzapalne, ściągające, oczyszczające."
Opakowanie to ogromna 500 ml butla z dozownikiem, który się nie zacinał, dozował taką ilość produktu, która wystarczyła na jednokrotne użycie. Dla mnie plus, że przeźroczyste, bo lubię kontrolować dokładnie zużycie i nie mieć niespodzianki kiedy sięgnie dna, a w zapasach w tym zakresie pustki ;)
Zapach możliwe, że kogoś rozczaruję, ale ja uwielbiam takie zapachy i mi w 100 % przypadł do gustu, bo kojarzył mi się z męskimi perfumami ;)
Konsystencja typowo żelowa, więc żadnego zaskoczenia w tym względzie nie było.
Działanie: produkt pieni się dość dobrze, ale nie intensywnie z czego bardzo się cieszyłam, bo nie znoszę jak produkty do higieny intymnej właśnie tak mocno się pienią. Dużym plusem jest to, że odświeżał na bardzo długo, nie wysuszał skóry. Nie mogę się natomiast wypowiedzieć co do obietnic producenta w zakresie łagodzenia stanów zapalnych czy przyspieszenia gojenia mikrourazów, bo takich problemów z trakcie jego stosowania u siebie nie odnotowałam. Używany dwa razy dziennie wystarczył mi na 2,5 miesiąca także uważam to za bardzo dobry wynik.
początek składu niestety nie powala, dopiero na 6 miejscu znajdziemy ekstrakt z kory dębu, zaraz za nim kwas mlekowy i jeszcze przez zapachem alantoinę, po nim zaś pantenol.
Kupiłam go w lokalnej drogerii za 8 zł, także cena jak najbardziej na plus ;)
Dajcie znać co miałyście z tej marki i co polecacie ;-)
Biały Jeleń jest mi znany od dawna, obecnie kończę emulsję do higieny intymnej, która jak zwykle mnie nie zawiodła. Szare mydła natomiast wykorzystuję i moczę w nich stopy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że niekoniecznie dla mnie bo niekoniecznie przepadam za męskimi nutami zapachowymi w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka produktów do mycia tej firmy, ale moja skóra ich nie pokochała i w związku z tym, więcej pewnie nie będzie ;)
OdpowiedzUsuńTego żelu jeszcze nigdy nie miałam :) Obecnie używam z AA.
OdpowiedzUsuńMarkę znam od dawna, czasami u TŻ używam jego żelu do twarzy właśnie tej marki, jednak owy żel i szare mydło to jedyne znane mi dokładnie produkty :) Muszę spróbować tego żelu :)
OdpowiedzUsuńChyba nie miałam jeszcze nic z tej marki :)
OdpowiedzUsuńZelu z Białego jelenia jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńZ Białego Jelenia mialam żele pod prysznic i standardowe szare mydło w kostce. To pierwsze polecam do ciała w przypadku skóry wrażliwej, natomiast drugi produkt uważam za świetny do mycia twarzy oraz do prania.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mialam niczego z tej marki, ale chetnie, kiedy bede miala okazje cos nabede :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że z Jelenia niewiele miałam..
OdpowiedzUsuńTrochę mnie dziwi hipoalergiczny i SLS na początku, nawet jak nie uczula to przecież alergicy powinni slsu unikać, mi od razu atopia po slsie wyłazi.
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale od jakiegoś czasu produkty tej firmy coraz bardziej mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńdość tani jest ten płyn, ja najczęściej używam ziaji albo floslek, ale czasami warto sięgnąć po coś nowego
OdpowiedzUsuńświetny blog! obserwuję!
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy miałam jedynie szare mydło i chyba zapach tego żelu nie do końca by mi odpowiadał :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tej wersji żelu do higieny intymnej, poza tym preferuję ziaja intima
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te żele i kupuję je na zmianę z żelami firmy AA :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam
OdpowiedzUsuńCena fajna, więc chętnie wypróbuję !!!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z nowej oferty białego jelenia, ale brzmi to ciekawie:)
OdpowiedzUsuńmyślę, że zapach mi też się może spodobać :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyzwoity w tej cenie, chętnie się skuszę jak przyjdzie moment by kupić nowy :)
OdpowiedzUsuńsls nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńnie miałam tego żelu :)
OdpowiedzUsuń