2 listopada 2014

Dr. Organic: organiczna maska do twarzy olejek różany

Witam, dzisiaj przybliżę Wam kolejny produkt marki Dr. Organic, tym razem będzie to kosmetyk z linii różanej.


Producent: "Oczyszczająca i nawilżająca maska do twarzy do skóry normalnej i przetłuszczającej się. Stworzona na bazie organicznego olejku różanego, aloesu, glinki porcelanowej, masła shea, masła kakaowego, rumianku, kwiatu lipy, nagietka lekarskiego, passiflory, witaminy E oraz geranium i olejków eterycznych z goździków. Intensywna formuła nawilżająca głęboko nawadnia skórę, wspomaga jej oczyszczanie oraz usuwanie nadmiaru sebum. Skóra błyskawicznie staje się oczyszczona, bardziej sprężysta, nawilżona i lśniąca. ten produkt sprzyja gładszemu, piękniejszemu wyglądowi skóry, dzięki niemu wygląda młodziej i odzyskuje swoją naturalną sprężystość."


Opakowanie to tubka z miękkiego plastiku o pojemności 125 ml, zapakowana dodatkowo w kartonik. Ma średniej wielkości otwór, można wydobyć potrzebną ilość produktu, samo otwarcie równieżnie sprawia problemów.

Wiele razy już wspominałam, że jestem fanką różanego zapachu, bez zastanowienia wymieniłabym go jako mój ulubiony, dlatego zapach tej maseczki jest ekstazą dla moich zmysłów. Jest intensywnie wyczuwalny nie tylko podczas nakładania jej, ale utrzymuje się aż do jej zmycia. Dlatego też przy okazji poprzedniej recenzji, czyli kremu do oczu z linii granat (o którym pisałam TU) wspomniałam, że kolejnym produktem Dr. Organic, który nabędę będzie różany krem pod oczy i czuję, że tylko na nim się nie skończy:)



Działanie: Maseczka jest dość gęsta, nakłada się ją na 10 minut na suchą skórę i zmywa ciepłą wodą. Czasem przetrzymuję ją przez 15-20 minut. Na twarzy zachowuje się jak typowa glinka, po kilku minutach całkowicie zasycha. Nie ściąga skóry na twarzy, nie powoduje żadnego dyskomfortu. W przypadku zwykłej glinki zraszam ją zazwyczaj hydrolatem, w przypadku tej maseczki w ogóle nie odczuwałam takiej potrzeby. Po jej zmyciu skóra jest naprawdę oczyszczona i przy tym lekko nawilżona, co mnie pozytywnie zdziwiło to fakt, że jest naprawdę rozświetlona- takiego efektu nie uzyskałam jeszcze dzięki żadnej maseczce.


Skład:

Już na trzecim miejscu w składzie znajdziemy moją ukochaną białą glinkę, na pierwszym aloes, na drugim wodę- lepszego składu chyba nie można sobie wyobrazić zwłaszcza, że dalej znajdziemy inne cudowności. Na 5 miejscu w składzie znajduje się także masło shea, które w przypadku występowania w kremach do twarzy powodowało zazwyczaj wysyp pojedynczych pryszczy- w przypadku tej maski nie miałam z tym problemu.


Fakt, iż otrzymałam produkt w ramach współpracy nie wpłynął na moją opinię.

Maseczka dostępna jest pod tym linkiem, w cenie 34,95 zł.

29 komentarzy:

  1. jeju serio lubisz różany aromat?:D Podziwiam, bo ja go nie mogę znieść totalnie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wiem, że większość osób go nie znosi, ja po prostu kocham ponad życie ;) Raz tylko trafiłam w zmywaczu do paznokci na taki babciny zapach róż i chyba rozumiem dlaczego można się do niego zrazić, ale w innych przypadkach kocham i daję się za niego pokroić:D

      Usuń
  2. Tez jestem zwolennikiem zapachu różanego i to wielkim choć nie zawsze to widać może ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z czystej ciekawości do kosmetyków tej marki, która mi obca wypróbowałabym tę maskę, mimo iż różany aromat mógłby mi przeszkadzać troszkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maska jest naprawdę godna uwagi, mam suchą skórę i sprawdza się świetnie ;)

      Usuń
  4. Z tą firmą jeszcze nie miałam do czynienia. Fajnie, że jesteś zadowolona z tej maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firma mega ciekawa także jak coś to polecam, sama teraz korzystam z wielu ich próbek i jestem bardzo zadowolona ;))

      Usuń
  5. chętnie bym wypróbowała sam olejek różany, ale ta maska wygląda interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, kusi mnie od dawna, ale jego cena z uwagi na sposób jego uzyskania jest dość wysoka i to mnie póki co powstrzymuje ;))

      Usuń
  6. Ja chyba najbardziej lubię sama przyrządzać maseczki glinkowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię, ale w przypadku tej atutem jest też masa ekstraktów i piękny zapach ;-))

      Usuń
  7. Uwielbiam glinki lub maseczki z jej dodatkiem. A ta ma dodatkowy plus - nie trzeba jej zwilżać podczas trzymania jej na skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do różanych zapachów, to zależy, bo w niektórych kosmetykach mi odpowiada, w innych nie ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój opis bardzo mnie do niej zachęcił :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam dużą ochotę na te markę, och dużą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. podoba mi się, skusiłabym się na nią tak jak na inne kosmetyki tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja różanego zapachu nie lubię ;) Ale bardzo fajnie że rozświetliła Ci buźkę w zadowalającym stopniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja nie przepadam za różanym aromatem, ale jeśli maska sprawdziłaby się u mnie, to zapach nie miałby znaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawa, zwlaszcza, jesli nie pozostawia uczucia sciagniecia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajna sprawa :) Uwielbiam maseczki tego typu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne działanie. Chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. z tej serii mam olejek, i jestem zadowolona z jego działania, używanie go też jest przyjemne

    OdpowiedzUsuń
  18. Skład jest rewelacyjny bo neutralizuje wysuszające działanie samej glinki. Super, może zapach różany nie jest jakimś moim faworytem jak np dla Ciebie :) Ale nie mam nic przeciwko i jeśli tylko pachnie w miarę naturalnie bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Też lubię różany zapach w kosmetykach! :))
    Maska warta uwagi, ma bardzo fajny skład no i wygląda na to, że działanie idzie w parze :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja lubię tylko do czasu do czasu w kosmetykach różany zapach.
    Często jest dla mnie zbyt przytłaczający

    Zapraszam do obserwacji z rewanżem :)
    https://inszaworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Ją też mam tę maskę i jestem zachwycona. Super oczyszcza i rozświetla twarz.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Za każdy pozostawiony komentarz serdecznie dziękuję ;)