Zapewne większość z Was czytała już o mydle cedrowym Banii Agafii, akurat zbiera on bardzo dobre opinie. Moja niestety będzie raczej negatywna, podobnie było w przypadku jego miodowego brata, o którym pisałam tutaj.
Opakowanie to standardowo mój ulubiony słoiczek, w którym można sobie pogrzebać, dokładnie widzimy zużycie i dodatkowo można go zużyć do samego końca.
Pachnie cedrem, dosłownie jakby się było w środku lasu. Nie utrzymuje się on na włosach ani ciele.
Konsystencja jest mocno ciągnąca, przypomina trochę smar i wydobywając to mydło czuję się trochę jak małe dziecko trochę bawiąc się nią :)
Moja opinia. Piękny bursztynowy kolor bardzo zachęcał do wypróbowania, ale pomimo kilku plusów jest jeden minus, który powoduje, że przekreślam ten produkt. Przechodząc do rzeczy to z oczyszczaniem radzi sobie bardzo dobrze, bardzo łatwo jest go spienić przy czym wystarczy naprawdę niewielka ilość do umycia włosów. Po umyciu są miękkie i niesplątane.
Używałam go już około 10 razy w roli szamponu i muszę przyznać, że za każdym razem pod wieczór miałam tę samą przykrą niespodziankę dzięki niemu, czyli mocno przetłuszczone włosy... Myję włosy codziennie i o ile spodziewam się wstać już z przetłuszczonymi włosami, gdy pominę mycie wieczorem to jeśli moje włosy wyglądają już mocno nieświeżo na następny dzień o 18 to jest coś bardzo nie w porządku... Wiadomo, że jest to bardzo niekomfortowe, bo o ile wracam w miarę wcześnie do domu to nie widzę problemu, ale jeśli mam coś do załatwienia wieczorem to czuję się fatalnie z takimi włosami- jak "niechluj".
Jeśli chodzi o mycie ciała to oczywiście zmęczę go w tej roli, ale wolę jednak klasyczne żele pod prysznic, jakoś nie mogę się przekonać do tej formy myjadeł.
Skład:
przepraszam za nieczytelny skład, ale sprzedawcy niestety oszczędzają na etykietach i przyklejają te papierowe :(
Mam jeszcze do zużycia mydło kwiatowe Babuszki Agafii i z Ecolab szamaragdowe- oby jednak się sprawdziły lepiej niż miodowe i dzisiejszy cedrowy bohater.
Miałyście styczność z takim mydłem?:)
takiego mydla jeszcze nie mialem ;d
OdpowiedzUsuńmam je w zapasach :) ciekawe jak sie u mnie sprawdzi - tez mnie wkurzają te nalepki papierowe :(
OdpowiedzUsuńskoro konsystencją przypomina smar to pewnie ciągle bym miała wrażenie, że się smarem nacieram :P
OdpowiedzUsuńAle śmieszna konsystencja!
OdpowiedzUsuńŹle, że tak przetłuszcza włosy, nie fajnie. Kolorek ładny.
OdpowiedzUsuńMam z tej firmy jedynie odżywkę. Ta drożdżowa maska/odżywka od nich jest super. Nie dobrze, że ten produkt do wlosow się nie sprawdza. Nie lubię obciążających, przetłuszczających włosy kosmetyków. Kolor ma za to bardzo fajny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzetłuszczanie włosów też by mnie drażniło, jest minus tego produktu. Czytałam już o nim, ale wolę myć się żelami jednak. Jako kosmetyk powiedzmy nie standardowy, jest jednak dla mnie pewną ciekawostką:)
OdpowiedzUsuńMam o nim takie samo zdanie, okropnie przetłuszcza włosy . Miodowe również, i jeszcze matowi włosy
OdpowiedzUsuńTo widzę, że miałaś takie odczuci jak ja :) Dodatkowo miodowe u mnie okropnie puszyło włosy;/ A jak była wilgoć to już szop na głowie:)
UsuńDziwna konsystencja, mi też się włosy szybko przetłuszczają, więc podejrzewam, że produkt nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa bardzo je polubiłam :) Zarówno do mycia włosów jak i ciała :)
OdpowiedzUsuńJa miałam miodowe, bardzo elektryzowało mi włosy, w ogóle się do nich nie nadawało. Zużyłam jako produkt do mycia ciała, w tym przypadku było ok.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo miałam z miodowym- elektryzowanie się włosów i puch, a ja ogólnie w ogóle nie mam problemu z puszeniem się włosów :)
UsuńNie miałam okazji jeszcze używać :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go okazji jeszcze testować :)
OdpowiedzUsuńZ produktami do mycia włosów już za bardzo nie eksperymentuję :P
OdpowiedzUsuńcedrowego mydła jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńTrochę bym się bała myć nim włosy
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie mam jakoś przekonania do kosmetyków Bania Agafii. Chociaż nigdy ich nie używałam, to jakoś mnie one nie kuszą, pomimo wielu pozytywnych o nich opinii. Widzę, że u Ciebie nie najlepiej się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków, które przeznaczone są do ciała i włosów, jakoś nie mam do nich zaufania.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze u Ciebie przetluszczalo ;( Ogolnie kusilo mnie to myjadelko ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego z tych mydełek, ale nie wiem czy ta konsystencja by mi pasowała.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziło do włosów :(
OdpowiedzUsuńCały czas mam ochotę wypróbować to mydło, ale właśnie ze względu na przetłuszczające się włosy obawiam się, że będę miała taki sam problem jak Ty. Póki nie spróbuję to się nie przekonam :)
OdpowiedzUsuńMam je w zapasach, lepiej będę je testować jak nie będę musiała nigdzie wychodzić na drugi dzień z domu :)
OdpowiedzUsuń